OC kontratakują, czyli renesans oryginalnych postaci

Siedzicie sobie w domu. Myślicie: "Może coś zrobię ze swoim życiem? Ale co? Pisać nie umiem, rysować też nie za bardzo". Jeśli pomyśleliście w ten sposób chociaż raz, to jest to post dla was!
I wasza szansa, żeby zabłysnąć.


Stare porzekadło mówi, że jak ktoś nie umie pisać, to pisze fanfika. A jak ktoś nie potrafi rysować, to bierze się za fanarty. Często ścigając niedoścignięte wzorce i chcąc napisać nowego Fallouta albo narysować tak wspaniale, że każdy będzie znał ten rysunek! Ja jestem przykładem i ofiarą takiego myślenia. Mimo to już po raz setny zabieram się za rysowanie, bo a nuż tym razem będzie lepiej. Niestety moja wyobraźnia jest lepszą artystką niż moje ręce.
Cóż, przynajmniej nocami się nie nudzę... *śmiech z taśmy*.

2000 lat temu, 1000 lat przed uwięzieniem Luny w księżycu*

Co jednak, gdy nie czujemy się na siłach, by coś napisać albo narysować, bo wiemy, że i tak się nie uda? Może by tak stworzyć OC?

Zazwyczaj do stworzenia OC potrzebny jest zwykły obrazek stojącego bokiem kucyka oraz krótki tekst opisujący jego charakter i historię. Łatwizna. Sytuację ułatwia fakt, że przeczytać jednego OC to jak przeczytać wszystkie. No, z małymi wyjątkami.

Tego OC chyba nie muszę przedstawiać: http://www.fge.com.pl/2013/03/oc-lunar-sorcerer.html
To najczęściej komentowany i oglądany OC na tym blogu. Jeśli nie wiecie dlaczego, to was uświadomię: bo wyśmiewa się ze standardowych OC, jednocześnie serwując inną, abstrakcyjną historię.
Tak jak nonsensopedyczny dziki słoń z serem zamiast głowy, który fagocytuje ludzi. Chociaż to głupie, to nie może nie zachwycać nas, a więc zachwyca!

jest to nieśmiały kuc. Choć jeśli przyjdzie co do czego, potrafi się postawić, aby obronić przyjaiół. Miał on 3 wypadki, z czego 2 miały pozbawić go życia. Krąży nawet o nim zapomniana legenda, o kucyku który bedzie potężniejszy od elementów harmoni.

Tymczasem standardowy OC:
Stracił w dzieciństwie jednego lub dwoje rodziców. Nie ma rodziny. Był całkowicie zwyczajny i posiądzie magiczną moc lub urodził się niezwykły, ale żył jak normalny kucyk. Jest nieślubnym dzieckiem Celestii lub okazało się, że świetnie włada magią i dostrzegła go Luna. Był zły do szpiku kości tak, że zabił jakiegoś kucyka i okradał sieroty albo był tak dobry, że nawet jak sąsiadce wysiadł prąd, to on przez miesiąc jeździł na rowerku, by wygenerować energię zdolną do zaświecenia żarówki. Lubi zwierzęta i tylko w ich towarzystwie czuje się dobrze (ale nie jest to kopia Fluttershy, bo, bo... jest niebieski i lubi muzykę jazzową!). Niezrozumiały przez świat, nie miał nigdy przyjaciół. Lub ma tego jednego. Lub miał, ale ten przyjaciel zginął! Od tego czasu nasz bohater poprzysiągł zemstę na jego zabójcach, ale okazało się, że zabójcą jest on sam! Uciekając przed światem ukrył się w jaskini i tam... odnajduje go Twilight Sparkle albo spotyka miłość swojego życia albo bonus, jeśli zakochuje się w Twilight (+ ultra kill, jeśli Twilight też się w nim zakocha). Tutaj powinien być ten pikantny fragment opowieści, ale po namyśle tego akurat nie publikujemy. Wiadomo całowali się, przytulali albo... powiedział jej, że musi poświęcić się nauce, więc z miłości nici. Albo musi pomścić tego zabitego brata. Zaraz, przecież to był niby najlepszy przyjaciel? A to w takim razie z kim podróżuje przez świat w poszukiwaniu legendarnych kamieni? Po co mu one, skoro jest siódmym, zaginionym elementem harmonii?

A do tego niezastąpiony obrazek OC z kreatora:

 To musi być miłość, bo on jest ślepy, a ona ruda. :v

Ojciec zabija matkę, chcąc zabić syna za to, że jest jednorożcem, a nie pegazem jak rodzice, a na koniec sam nieumyślnie się zabija. Matka z ojcem się kłócą o jeszcze nie narodzone dziecko. Dziecko rodzi się w szpitalu w mieście Pegasus.

Moi drodzy, nie jestem tu po to, by mówić wam, jak ma wyglądać wasze OC. Sami wiecie to doskonale. Możecie stworzyć kolejnego Lunara Sorcerera albo potomkinię Luny, Celestii i Discorda (nie zastanawiajcie się, jakby to było możliwe).
Chcę odnowić serię OC na blogu. I zrobić to najlepiej i najweselej jak potrafię.

Wpada on do jakiejś mazi i traci róg, choć wciąż czuje, że go ma. Na szczęście okazuje się jedynie, że róg jest niewidzialny. Do następnego wypadku doszło gdy ukończył 12 lat. Ktoś wtedy zrzucił na niego odkurzacz, z nieba. Rozciągnęło to mu pyszczek.

A zacznę od publikacji tych, które wciąż do nas przysyłacie, a którymi nie miał kto lub nikomu nie chciało się zająć. Od dzisiaj ja je przejmuję i mam nadzieję, że będzie to frajda zarówno dla was jak i dla mnie. Pozwolę sobie tylko komentować co ciekawsze elementy OC: jego wygląd, historię itp. Nie chcę, by było to bardzo złośliwe. Chcę, by wszyscy odbierali to na luzie, zdając sobie sprawę z tego, co napisałem na samym początku: ani ja ani wy nie jesteście wielkimi pisarzami czy rysownikami. Nic nie szkodzi! Macie być sobą. OC ze screenem z kreatora zamiast ręcznego rysunku komputerowego lub tradycyjnego nie mam zamiaru przyjmować! To musi być wasze. Nie liczę tych, które być może są na skrzynce pocztowej bloga. A co tam, te jeszcze opublikuję.

Kolejnego dnia przyleciał do niego ojciec z siekierą, który mówił: zabije cię, może 2 razy mi się nie udało, ale teraz musi.

Jeśli OC będzie przychodzić odpowiednio dużo, to może wprowadzimy nawet jakieś głosowanie na OC miesiąca? Potem zwycięzcy zmierzyliby się jako OC roku? Zobaczymy, zobaczymy!
Skrzynkę mailową znacie - jest to fge.blog@gmail.com

Zaległości z OC zamierzam nadrobić szybko tak, by w niedługim okresie czasu nikt nie musiał czekać dłużej niż tydzień na publikację z najwyżej małymi odstępstwami od normy. Zależy to jednak od ilości przysyłanych OC. Tłumów się nie spodziewam, ale... może mnie zaskoczycie!

Nie licząc potworów które zawitały do Ponyville w między czasie, typu wielka niedźwiedzica, ze swoim niedźwiedziatkiem i wiele innych, które zawsze pokonywali razem z Twilight i czasem z resztą mane 6. 

Podejmijcie wyzwanie i już teraz stwórzcie swojego OC! A jeśli macie wenę, stwórzcie ich więcej. Tylko proszę, nie wysyłajcie wszystkich swoich OC na raz, bo zaklinam, że nie opublikuję wszystkich, tylko jednego na miesiąc. :)

Rodzina Rarity znalazła go na spacerze rodzinnym, gdy bawili się w chowanego. Rarity postanowiła schować się w krzakach nieopodal miejsca, w którym <cenzura> leżał i łkał, mając na ciele wiele ran i zadrapań.

Czy istnieją dobre kucyki wyciągnięte z kreatora? Jasne, Drzewo przykładem:

Swój znaczek dostała podczas jednego ze swoich zniknięć, podczas oswajania dzikiej pumy. Nie było to łatwe zadanie. Pumę znalazła na wielkim klifie, ta widząc kuca od razu przyjęła pozycję do ataku i ryknęła. No cóż...

Powstały w ten sposób Kościół Discorda nie ma wielu wyznawców. Nikt z zewnątrz nie wie, jakie obrzędy odprawia <cenzura>, inne kucyki trzymają się z dala od leżącej w najgłębszych zakątkach lasu siedziby kultu.


Wszystkie fragmenty pisane kursywą to fragmenty z różnych OC publikowanych na blogu (nie tylko Lunara Sorcera).