Ścierwisław uczy rysować, czyli poradnika rysowania część druga – KOMPOZYCJA: ROZKŁAD

Witamy ponownie.


No dobra, wiemy już że obrazek musi mieć jakiś kluczowy obiekt i jak zwrócić nań uwagę. Ale nie można tak po prostu rzucić ogniska byle gdzie i zawalić resztę obrazka ramkami i prowadnicami - pewne proporcje obrazka są ładniejsze niż inne. Pierwsze co przychodzi ludziom do głowy, to umieścić najważniejszą rzecz na samym środku obrazka, i to jest bardzo często bez sensu, bo SYMETRIA JEST STATYCZNA. Jeśli chcesz by na obrazku coś się działo, lepiej ułóż go inaczej.

TRÓJPODZIAŁ

Najbardziej chamska i prosta kompozycja to reguła trójek - nie jest jakaś ekstrawagancka, ale w zupełności wystarczy jeśli obrazek broni się czym innym, i na pewno jest lepsza niż żadna. Chodzi o to, żeby podzielić obraz na trzy części, pionowo i poziomo, dla humanistów to razem dziewięć. Żeby zademonstrować o co chodzi posłałem Ponkę do Reichstagu:

Druga wersja wygląda o niebo lepiej, nie? Podziwiajta magię:

Na skrzyżowaniu granic dzielących obrazek na trzy powinny być ogniska. Linie proste, takie jak krawędzie budynków czy horyzont, powinny biec wzdłuż nich. Taka idiotycznie prosta zasada a jak wiele daje. Kolejny przykład:

ZŁOTA PROPORCJA

"Proporcja piękna", wynosząca 1:1,62, została odkryta jakieś trylion lat temu przez starożytnych Greków. Grecy mieli beznadziejny gust kolorystyczny, rżnęli małych chłopców i wynaleźli demokrację, ale przynajmniej tę jedną rzecz zrobili dobrze. Można ją często spotkać w naturze jak i budowlach z klocków wspomnianych Greków. Narysowanie czegokolwiek w takiej proporcji, to znaczy jedna część koło 1,6 razy dłuższa od drugiej, nie jest złym pomysłem, od małych detali po cały obrazek:

Szczególnie warta uwagi jest złota spirala. Jeśli uda ci się jakoś ją wkomponować w obrazek, to będzie świetnie prowadzić oko aż do swojego środka, i przy okazji ułoży całą resztę elementów w sposób raczej ładniejszy niż brzydszy. Oczywiście mało kto rysuje ciągle tornada i amonity, więc wystarczy luźne wpasowanie w poszczególne części spirali:

Roi się od ludzi uważających, że tworzenie czegokolwiek tak by jak najwięcej elementów było 1,62 raza dłuższych od innych elementów to klucz do absolutnego piękna. Widziałem jak ktoś próbował udowodnić że Twilight przestała spełniać złotą proporcję po zmianie w alicorna i dlatego jest teraz brzydka.

To idiotyczne. Złote jest ładne, ale w samej kompozycji są rzeczy dużo ważniejsze niż wszechobecne 1,6. Chociaż Twilight, zaiste, była kiedyś ładniejsza.

PIRAMIDA

Kompozycja piramidy jest świetna do zaznaczania dominacji jednego obiektu nad całą resztą, i dużo lepsza niż walnięcie go na samym środku. Na górze umieszczasz coś co ma być potężne, majestatyczne, imponujące, a na dole coś co posłuży mu za podstawę. Na przykład genialne sprawdzi się na wojownika na szczycie góry trucheł swoich wrogów albo coś świętego.

Ponieważ piramida jest symetryczna, ma mniej ruchu niż inne kompozycje. Dla dodania dynamizmu można nie trzymać się jej ram tak sztywno. Wolność wiodąca lud wita z powrotem:

SKOSY

Chociaż podobne do piramidy, niesymetryczne skosy są bardzo ruchliwe. Może to dlatego że jak widzisz wszystko skośno, to zazwyczaj dlatego że sam/a nie stoisz prosto. Małżeństwo Lavoisier nie wydaje się statyczne mimo że nic ciekawego nie robi.

A co jeśli pojechać w dynamizm na pełnej piórwie?

TO SIĘ DZIEJE:

CHAOS

To nie są zasady zapisane w żelbetonie których nie da się ruszyć, to opcje które są już sprawdzone i wiadomo że działają. Jeśli żadna z nich nie pasuje za bardzo do twojego obrazka, eksperymentuj! Chcesz mieć w tle ład i harmonię? 1,6 naprawdę działa w dowolną stronę. Ale na pierwszym planie ma coś fruwać? Sieknij ze dwa prostopadłe skosy. CO, TO COŚ JEST POZŁACANĄ RZEŹBĄ JOWISZA ZE WZBOGACONEGO URANU? NIECH TA PIRAMIDA STOI KRZYWO. Nie mam pojęcia czy to zadziała, więc jeśli coś takiego ci leży to musisz sprawdzić na własną rękę!

Albo w ogóle zrób coś nowego, ale myśl co rysujesz i pamiętaj że nawet pozycja zwykłej gołej ściany może dużo zmienić. 


Mała uwaga od Yavina – zanim zaczniecie się na poważnie brać za bary z kompozycją, doszlifujcie w miarę porządnie swoją formę. 

CZĘŚĆ PIERWSZA