Niedzielne Aktualności CCXCII
Przed przystąpieniem do pisania, zastrzegam, że jest w pełni trzeźwy (no, prawie), bowiem większość tego posta powstała jeszcze przed Sylwestrem. Jestem również zdrowy na ciele i umyśle (ha, haha, hahahaahahahaha) i biorę pełną odpowiedzialność za to, co dziś przeczytacie.
Komentarz Tygodnia
CO TO JEST? Wiadomość od kosmitów? Tak! Nareszcie się ze mną skontaktowali!!!
Wyjaśnienie okazało się bardziej prozaiczne. Twilight znowu źle wypadła. Jak w każdym odcinku. :P
Wstrzymać prasę! Oto wiadomość o siódmym sezonie!
Tak, dobrze widzicie! Wiosną na Discovery Family nowy sezon i tak jak prawie wszystkie bedzie mieć 26 odcinków. Wygląda na to, że twórcy wzięli sobie do serca, by nie powtórzyć już nigdy sytuacji z sezonu trzeciego...
Piosenka Colors of the BLOG od Eljonka
Eljonek śpiewa o blogu, postach, redaktorach i o tym, czym to wszystko dla nas jest. Ja mogę tylko się zgodzić! Mam nadzieję, że wy również!
Autorem słów piosenki jest Kredke.
Posiadaczką głosu śpiewającego słowa - Eljonek.
Wyniki ankiety
To pytanie było tendencyjne, bo zakładało, że chcecie spędzić święta z księżniczką, a nie np. ze mną. :v Jak się jednak okazało, najchętniej spędzilibyście święta z Luną, a w następnej kolejności z... Twilight. Mimo to znalazły się osoby, które wybrałyby właśnie Flurry Heart. Ooookej...?
Tak właśnie zachowałby Sethisto z EqD, gdyby spotkał Trixie
Tak, właśnie. A może tak zachowałby się każdy z nas?
Ja jestem przekonany, że najpierw bym odpakował./
Ja jestem przekonany, że najpierw bym odpakował./
To wygląda na fajny filmik wspominający rok 2011
Ponieważ zaczęliśmy rok 2017, to cofnijmy się wstecz. Nie, nie oglądałem w całości tego filmiku, ale w trzeciej minucie słychać strzały widać clopy.
Moondancer to z pewnością fajna klacz i zasługuje na dobrze wykonaną maskotkę!
Rainbow Dash świętowała początek nowego roku na Times Square. Miodzio.
Kucyk pokojówka, a po zdjęciu ubrania to kucyk kucyk! Wspaniałe dwa w jednym!
Dorobienie dla Maud pluszowego kamienia, to strzał w dziesiątkę przy niewielkim nakładzie pracy!
Maskotki - tak, tak po prostu
Moondancer to z pewnością fajna klacz i zasługuje na dobrze wykonaną maskotkę!
Rainbow Dash świętowała początek nowego roku na Times Square. Miodzio.
Kucyk pokojówka, a po zdjęciu ubrania to kucyk kucyk! Wspaniałe dwa w jednym!
Dorobienie dla Maud pluszowego kamienia, to strzał w dziesiątkę przy niewielkim nakładzie pracy!
Pierwszy shipping w tym roku
To nie będzie kolejna śmieszna albo mało znacząca wiadomość. Będę się starał, by wpłynęła na bloga jak najmniej. I tak, część z was mnie przejrzała. Te wszystkie Felietony Na Dobranoc, bardziej poważny ton - wszystko to wskazywało, co wydarzy się później.
Moi drodzy, po ponad 5,5 roku spędzonych na blogu od momentu kiedy go założyłem, nastał czas najwyższy, by oddać atrybuty admina i pozwolić innym realizować w pełni to wielkie dzieło.
Po tylu latach pojąłem decyzję, by przerwać pisanie. To prawdopodobnie moje przedostanie Niedzielne napisane na For Glorious Equestria. Równocześnie zawieszam także swoją działalność na For Glorious Zootopia. Robię to z bólem, ale też zdając sobie sprawę, że to ból przywiązania. Ja oba te blogi tylko zainicjowałem oraz współtworzyłem, ale dzieło "zniszczenia" prowadziło i wciąż prowadzi wiele osób. Od dłuższego czasu byłem coraz bardziej nieobecny, ale... życie sprawiło nigdy nie mogłem ogarnąć tego wszystkiego całkowicie. Fandom rozrósł się w stopniu tak niesamowitym akurat w okresie, gdy miałem na bloga bardzo mało czasu (koniec 2011 i cały rok 2012), co sprawiło, że wiele osób do dziś nie kojarzę, nie widziałem wielu fandomowych dzieł, a jak ktoś podrzuca mi starą muzykę, to tylko dziwi się, jak mogłem tego wcześniej nie widzieć. Nie byłem też idealnym adminem. Ale starałem się wraz z innymi, by blog był fajnym miejscem.
Dlaczego odchodzę? Czy to zniechęcenie? Znużenie? Smutek? Nie.
Po prostu uznałem, że jest już czas. Zajmowanie się blogiem nie trwa jednak 5 minut. Pisanie na blogach, jakkolwiek dawało mi dużo radości, wraz z interakcją z Wami, drodzy czytelnicy, zabierało mi czas na inne rzeczy: odpoczynek (zwłaszcza ten od komputera, jako że pracuję przed monitorem), inne zainteresowania, czy inne zajęcia, którymi mógłbym się zająć... ale trzeba napisać posta albo z kimś podyskutować o zwolnieniu, zmianach na blogu. To się wydaje niewiele, ale faktycznie trochę zajmuje. Oczywiście to wina tego, że nie potrafię tym czasem lepiej dysponować. Z pewnością są osoby, dla których takie dylematy są kompletnie niezrozumiałe. Ja przez połączenie studiów, pracy i bloga nie miałem czasu poczytać zbyt wielu książek, porysować, czy pograć choć trochę w gry. I pewnie to jeszcze trochę potrwa...
Nie żałuję czasu tu spędzonego, niech was nie zmyli ton. Blog to cudowne miejsce. For Glorious Equestria i ten fandom to grupa szalonych, ale świetnych osób. Ale życie jest krótkie i nie można ciągle robić tego samego. Zrozumiało to wiele osób odchodzących z bloga przede mną i zrozumią niedługo następni. Muszą zastępować nas nowi, a tych nowych jeszcze młodsi. To ma też sens z punktu widzenia zawartości na blogu, która musi się zmieniać. Widzicie, ile blog zyskał chociażby dzięki Małdze, która ponad 5 lat byłaby za mała na pisanie, a teraz daje Wam tyle radości! Eljonkowi, która ciężko pracuje do późna w nocy, by ocenić uczciwie prace, Kredke, który zrobiłby dla bloga wszystko oraz wielu innych! Każdy musi mieć swój czas na wykonanie zadania. A mój właśnie się kończy. Albo... przynajmniej tak czuję. Wiem, że to uszanujecie.
Nie wycofuję się całkowicie z fandomu. Myślę nawet, że pojawię się na jakimś ponymeecie albo dwóch w tym roku. Ale nie mogę być dalej tylko figurą admina, tylko muszę w końcu podziękować Wam za te wszystkie lata i odejść. Będę pojawiał się czasem w sekcji komentarzy. Będę czytał niektóre posty. Planuję usunąć konta w sieciach społecznościowych i inne, których ledwo używałem, choć parę zostawię i tam będzie można mnie znaleźć.
29 stycznia będą moje ostatnie Niedzielne Aktualności. Wtedy jeszcze się z wami pożegnam. Zdaję sobie sprawę, że macie wiele pytań: o Monopoly, o dalsze losy bloga, o życie. Wszystko uda się wytłumaczyć. Blog będzie dałał dział w niemal niezmienionej formie.
Czy kiedyś powrócę? Nie wiem. Czy faktycznie będę daleko? Też ciężko mi powiedzieć. Myślę, że nawet jak nie będę adminował, to może być wesoło, bo wiecie... Mere Jump jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. ;)
Razem ze mną odchodzi też rozrabiaka. To ja go sprowadziłem z powrotem i choć wiele rzeczy nam się udało, wiele było też bardzo dobrych, a przede wszystkim śmiesznych. Zdaję sobie sprawę, że swoim przydługim kazaniem o swoim odejściu mogę tylko przyćmić tę informację. Rozrabiaka od dłuższego nie był na blogu tym, kim był w swoich pierwszych chwilach. Jasne więc się stało, że jego czas nadszedł. A że uzgodniliśmy, że odejdzie ze mną? Widocznie tak było mu wygodniej, może bardziej symbolicznie. Pamiętajmy to, co zrobił dla bloga. Wiele rzeczy czysto technicznych nie wyszłoby bez jego udziału. A każdy 1 kwietnia, za który odpowiadał, dawał nam wiele radości. Nawet jeśli wiele osób nie mogło zrozumieć, że MLPPolska i FGE zamieniło się miejscami, to efekt końcowy był tego wart. I to nie udałoby się bez rozrabiaki. A wielu młodszych nie pamięta pewnie, jak roz sprowadził tu Sethisto z Equestria Daily, jak zajmował się postami muzycznymi, oceniał piosenki z grupą prelistenerów i OCki wraz ze mną. :') Aż się łezka w oku kręci. Dzięki Ci, roz. Jesteś totalnym chaosem i skoro tak ciężko ogarnąć mi proste rzeczy, ciebie tym bardziej nie mogę. Ale jesteś dobrym druhem. Nie dziś FGE traci swojego śmieszka. Straciło go wcześniej, kiedy śmieszek zaczął być cicho.
Wersja tl;dr:
* odchodzę z bloga 29 stycznia
* ale zostaję w fandomie i będę się czasem pojawiać, ale już nie jako redaktor / admin
* rozrabiaka też odchodzi
* blog działa dalej wraz z trzema adminami: Kredke, Wonszem i Luxisem
* jeszcze mam parę dni, by zamknąć albo dokończyć niektóre rzeczy ^^
* Mere nadal nie zjadł butów ~ roz
* bo Wonsza mi nie smakowały ~ Mere
Fandom umarł
OdpowiedzUsuńChyba twój ( ͡° ͜ʖ ͡°)
UsuńTo niewykluczone. Nawet z Mere Jumpem fandom był permanentnie umierający.
UsuńCóż można rzec Mere? Najwyższy czas.
OdpowiedzUsuńChyba twój ( ͡° ͜ʖ ͡°)
UsuńZepsułeś mi pierwszy wieczór w nowym roku... Ale cóż, twoje życie. Żegnaj.
OdpowiedzUsuńDzięki temu wszystkie pozostałe będą lepsze. :)
Usuń*HUG*
*wisi na krzyżu*
UsuńAlways look on the bright side of life.
(Gwizd gwizd)
(Gwizd gwizd)
(Gwizd gwizd gwizd gwizd gwizd gwizd)
Toż to koniec? A ja ci nie podziękowałem. To dięki tobie tu trafiłem i dzięki tobie poznałem się na MLLP.
OdpowiedzUsuńZatem dziękuję ci.
Niby o tym wiedziałem, ale i tak to szok.
*Potężny hug*
UsuńMiło było cię poznać :)
I wzajemnie :)
UsuńWait, to ja odchodze? ._.
OdpowiedzUsuńOh, dobrze wiedzieć.
No to pa.
UsuńNo nie gadaj, że znowu straciłeś uprawnienia bez uprzedniego powiadomienia :|
UsuńTo jest roz, ten komentarz to zasłona dymna :v
UsuńSerio, kiedy zjesz te buty? :D
OdpowiedzUsuńJak ty trafisz w cel, stormtrooperze. :P
UsuńChyba Twoje *lenny*
UsuńMere wyprzedził mnie o kilka sekund...
UsuńTrochę lipa z tym odejściem m8 :v
OdpowiedzUsuńNo, ale cóż m8...
Życie m8 :x
Będziem pamiętać o Was m8's.
Co do komentarza tygodnia:
HAHAHA!!! NARESZCIE!!! xD
Nie żebym przez całe życie starał się, aby się tam znaleźć, ale delikatnie na to liczyłem ;D
Po prostu fajnie się tam zobaczyć ;)
Nie pierwszy raz jestem inspiracją dla Komentarza Tygodnia, choć sam w Komentarzu Tygodnia byłem tylko 2 razy i raz w Antykomentarzu, jeśli dobrze pamiętam.
UsuńTeż delikatnie liczę na Komentarz Tygodnia ;)
Zaraz jeszcze Kredke odejdzie i na blogu nastąpi anarchia ;-;
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ciepło, Mere ;3
Nie mam najmniejszego zamiaru odchodzić z FgE.
UsuńChociaż tyle ;D
UsuńNie pisałeś kiedyś, bodaj w 2012 roku, że nawet po wycofaniu się z bloga, nadal pozostaniesz na liście redaktorów z racji na bycie założycielem?
OdpowiedzUsuńCo ja mogę powiedzieć? Szkoda. Cholernie szkoda, że ostatecznie do tego doszło.
Od dłuższego czasu domyślałem się, że brakuje ci chęci na udzielanie się na blogu, co sam potwierdziłeś w poście o rutynie. Mimo to nadal jest to spore zaskoczenie, bo pojawiające się nowe serie sugerowały coś innego.
Pozostaje mi życzyć zatem powodzenia w życiu.
Chciałem dać się zapamiętać trochę lepiej, zaczynając nową serię z felietonami.
UsuńA co do tego, co pisałem w 2012... nie pamiętam. :v
Cóż zostaje mi rzec? Dziękuję za świetną robotę Mere i Rozie.
OdpowiedzUsuńPamięć o Waszym udziale w tym projekcie nie będzie zapomniany, a legenda o butach przetrwa chyba dłużej, jak sam polski fandom.
Dobra, dobra, postawmy sprawę jasno - kto teraz będzie kasował komentarze? :)
PS. Ciekawe ile "zielonych" dostał Mere za sprzedaż bloga, kilka lat temu. ;)
PPS. Jak ktoś już wspomniał o "starych czasach" - nie zastanawiał się nikt nad wskrzeszeniem serii "Prelistner poleca"? Dobrze to wspominam, a grono artystów w fandomie kilka(set)krotnie powiększyło się, więc z szukaniem materiałów nie powinno być problemów.
http://www.fge.com.pl/2013/04/notatka.html
UsuńRealne przychody przekroczyły plan o 20%:)
Drogi Mere,
OdpowiedzUsuńkiedy pierwszy raz trafiłem na ten blog poprzez odnośniki z fanfikami-legendami takimi jak Orzeł Biały czy Si Deus Nobiscum nie wiedziałem, że czeka mnie tu najbardziej niesamowita społeczność z jaką się w życiu spotkałem.
I w sumie bardziej przez zrządzenie przypadku niż celowe działanie zostałem tu na dłużej coraz bardziej pogrążając się w tym tęczowym bagnie zwanym fandomem MLP. Ta strona dała mi wiele wspaniałych chwil kiedy to oddawałem się wielogodzinnym maratonom fanfików, głównie dzięki seriom Kwatków św Fanika i Buldożerem przez Fanfiki, kiedy uczyła mnie wiele o tym jak NIE robić OCków oraz kiedy ukazała mi nowe oblicze rywalizacji w moich wielokrotnych staraniach o komentarz tygodnia (głównego powodu by oczekiwać niedzielnych).
Dzięki tylu niesamowitym wspomnieniom i przeżyciom mogę wybaczyć nawet tę próbę przerzucenia na mnie klątwy zjedzenia butów, którą mnie zaszczyciłeś wysyłając mi zwycięską przypinkę z Luną w konkursie wierszykowym. Bo dzięki temu fandomowi który dla mnie zawsze będzie się skupiać wokół tego bloga przeszedłem nieco spóźniony proces socjalizacji, odkryłem czym jest Fallout, Metro, Star Trek, Green Day, środowiska animatorów na youtube i rysowników na Dewiancie i Tumblrze.
Dzięki Ci za ten cały czas włożony w tego bloga, dzięki któremu poznałem bogactwo tego fandomu.
Dzięki Ci za Niedzielne, które nieraz umilały mi podróż w poniedziałkową rzeczywistość do szkoły.
Dzięki za wszystko co zrobiłeś dla fandomu.
Dla Bronych
Dla nas
Powodzenia na nowej drodze życia :)
Epsilion
Dzięki ci Epsilionie za bycie świetnym czytelnikiem!
UsuńCieszę się, że mogłem coś dla ciebie zrobić. :)
HA! ZAISTE PRZEJRZANE, MERE! ale smutno mimo wszystko.
OdpowiedzUsuńNie chcę brzmieć jakbyś umierał albo wyjeżdżał na koniec świata, więc tylko podziękuję gorąco za te wszystkie lata, szczególnie za ostatnie trzy, kiedy dołączyłem do stada.
PS. Daj znać jakbyś planował pojawić się na jakimś meecie w Krk. Za to co ten blog zrobił z moim życiem dostaniesz karnego blind-baga ;)
Dogadamy się. :D
UsuńNa pewno na krakowskich, o ile pozwoli mi na to termin i zdrowie, będę.
A twoje buty chociaż zostaną?
OdpowiedzUsuńTwoje odejście to koniec pewnej epoki. Zawsze ceniłem Twoje poczucie humoru i zbieżność Twoich poglądów z moimi. Wręcz nawet uważam Cię za niezastąpionego - Twoje Mieszanki Obrazkowe były najlepsze i uwielbiałem je czytać.
OdpowiedzUsuńAle rozumiem Twoją decyzję. Zawsze się dziwiłem redaktorom tego bloga, że mają czas i ochotę pisać tyle na tym blogu, mając też inne obowiązki i działalności w internecie.
Mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze nie raz w komentarzach. Dziękuję, Mere Jump, za wszystko, co zrobiłeś dla tego bloga i fandomu.
Wychodzi na to, że przywiązanie to szczęście na kredyt. Z jednej strony fajnie jest śledzić swój ulubiony blog, ale potem szok i niedowierzanie, gdy jego redaktor naczelny postanawia odejść :(
Dziękuję ci. Danielu. :)
UsuńObyśmy się jeszcze nie raz wymienili paroma komentarzami.
Gratulację dla Eljonka za ładny głos i odwagę w jego ujawnieniu.
OdpowiedzUsuńO właśnie, zupełnie zapomniałam o tym napisać. Oby na blogu pojawiło się więcej przeróbek tego duetu.
UsuńWy za cwani jesteście :P Znów nas przejrzano xD
UsuńNie, Kredke się wczoraj wygadał ;P
Usuń@Luxis, dla Ciebie podwójne gratulacje. Ty ujawniłeś nie tylko swój głos, ale i wygląd ;)
UsuńSmutno mi. Żegnaj. Odczytuję to dopiero dziś, a dzisiaj są moje urodziny ;;
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za taką niemiłą niespodziankę. :(
UsuńMam nadzieję, że reszta dnia była dla ciebie pozytywna! Wszystkiego najlepszego!
;_;
OdpowiedzUsuńDzięki za bycie świetnym adminem tego wspaniałego bloga, na którego wchodzę od 2012 i stało się to moją niezachwianą rutyną dnia. Oby mem o Twoich butach nigdy nie umarł.
Dzięki!
Dziękuję ci, Klaudio! :)
UsuńButy zawsze będą trwać!
Kolejny rok bez Merego nie będzie już taki sam.
OdpowiedzUsuńOh well, fandom i tak umiera odkąd powstał.
Znowu. Co pewien czas ktoś odchodzi z tego bloga i za każdym razem wywołuje to u mnie smutek. "Nienawidzenie zmian" to chyba najgorsza cecha, jaką można posiadać, a która mnie dotknęła. Ale rozumiem przyczynę Twojego działania i ją szanuję.
OdpowiedzUsuńJestem tu niewiele ponad rok. Podobnie jak Epsilion, przybyłem tu za Orłem Białym, a gdy kliknąłem baner u góry, też nie wiedziałem, że skończy się to regularnym odwiedzaniem oraz, od niedawna, aktywnością i integracją. Dlatego dziękuję Ci, Mere Jump, za stworzenie bloga, który łączy tak wiele osób w wyjątkową społeczność i życzę Ci, byś nadrobił to, czego nie zrobiłeś przez zajmowanie się blogiem. Wiele tu zrobiłeś, więc odpoczynek jest zasłużony. Powodzenia.
Roz, Tobie też dziękuję, choć nie kojarzę Cię za bardzo (wybacz mi).
Dziękuję ci za te miłe słowa. :)
UsuńMam nadzieję, że będziesz z nami jeszcze długo po mnie.
Jednak nadszedł ten dzień, kiedy Mere odchodzi z bloga, tyle lat żyłam w przekonaniu, że to się nigdy nie zdarzy :")
OdpowiedzUsuńDawno temu Ravebow Dash, teraz Mere i roz (chociaż roza od dłuższego czasu ciężko nazwać aktywnym); tylko Kredke z tych najlepszych się uchował.
Dzięki za tyle pięknych chwil :")
PS. Kiedy kwiatki, Kredke?
Wszystko ma swój koniec
OdpowiedzUsuń...
...
z wyjątkiem prostej i półprostej oczywiście
FGE jest pierwszą stroną internetową odnośnie kuców którą regularnie zacząłem odwiedzać, coś w okolicach 2012 chyba. Moje pradawne wypociny można jeszcze znaleźć w komentarzach które publikowałem jako "lunarderp" (pierwszy komentarz chyba po dobrych paru miesiącach "lurking in the shadow" ;) ) czy jakoś tak... Pozmieniało się trochę od tamtego czasu. Dzięki wielkie za stworzenie i prowadzenie tego tak długo.
No ale nic. Powodzenia na nowej drodze życia i niechaj Luna prowadzi!
PS. FANDOM UMAR
Dziękuję :D Jeszcze fandom nie umar!
UsuńAż nie wiem co napisać, smutno mi będzie bez Ciebie Mere. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Nie łam się, mamy tu wielu wspanałych redaktorów i jeszcze więcej super czytelników!
Usuń:(
OdpowiedzUsuńSzkoda że mój ulubiony redaktor odchodzi. No, ale rozumiem, brak czasu dla siebie itd. Często myślałam skąd bierzecie czas na pisanie postów (regularnie), bo mi by się nie chciało.
Dziękuję za poprawianie mi humoru ciekawymi i zabawnymi postami. Powodzenia.
*tu miało być "Fandom umarł", ale nie chcę zwiedzić czeluści Tartaru*
Dziękuję ci za miłe słowa Soffy. :)
UsuńSzkoda, że jestem człowiekiem i zwyczajnie nie dałem rady.
Cieszę się, że mogłem coś dla ciebie zrobić, chociaż raz rozweselić.
Nie no nie mogę. Wchodzę na bloga po kilkunastu miesiącach nieobecności w fandomie, żeby w końcu odnaleźć jakąś inspirację do dalszego cieszenia się kucami a tu taki post mi się pierwszy w oczy rzuca >.<
OdpowiedzUsuńDziwnie.
a jednak w końcu dorósł [*]
OdpowiedzUsuń