Magiczny Pulpit 133 - Big Macintosh



"Pomysły są bardzo fajne, ale pola nimi nie zaorasz" ~ Big Mac, 17 listopada 2016

Kończymy tydzień i zaczynamy imprezę. Oto bowiem nadszedł Pyrkon. Dlatego jeśli nie będę odpowiadał - nie martwcie się. Wszystko nadrobię w niedzielę. Najpóźniej w poniedziałek. Ale cieszmy się kolejnym Magicznym Pulpitem. Bowiem dzisiaj na tapetę weźmiemy Big Maca. Kusi mnie, by pod każdą tapetą napisać "Taaaak". Zatem zaczynajmy.



Każdy z nas ma jakieś "zboczenia". Niektóre są dziwne, inne mniej.



Moim zboczeniem jest kolekcjonowanie czystych tekstów z gier.



Choć nie z każdej gry. Głównie te, które posiadają polski dubbing.



I też nie każda. Teksty muszą mi się spodobać.



I jeśli już mi się spodoba, patrzę w folder z grą jakie rozszerzenie ma plik z tekstami w formacie audio.



Następnie szukam w internecie sposobu na dekompresje owego pliku.



Nie zawsze da się znaleźć sposobu na dekompresję niestety.



Oczywiście, zawsze można nagrać dany tekst. Tylko, że nie wszystkie gry posiadają opcję wyłączenia dźwięków.



Taką grą na przykład jest Tomb Raider z 2013 roku. Taką grą także był Wiedźmin 2. Dopiero Edycja Rozszerzona to zmieniła.



Kolejną przeszkodą jest efekt nałożony na nagranie, którego nie da się  wyłączyć. Tak jest w przypadku Wiedźmina 3.



Ale cóż poradzić.  Póki co jedynym sposobem na w miarę czyste teksty z Wiedźmina 3 to nagrywanie.



Właściwie to nie wiem z czego wynika moje "zboczenie". Ale cóż poradzić?



Cały czas planuję zrobić jakiś film, mam parę pomysłów, ale brak umiejętności i brak czasu jakoś skutecznie mnie powstrzymują.



Co się jednak tyczy tego tygodnia: kolejna nuda. Im bliżej końca roku tym bardziej nudno.



Poniedziałek minął bardzo szybko dzięki radzie pedagogicznej.



A jak rada pedagogiczna to skrócone lekcje. I tak ledwo co przyszedłem do szkoły już z niej wychodziłem.



Matematyka polegała na wzięciu do odpowiedzi jednej osoby.



Polski to właściwie trzy krótkie punkty na temat Wyspiańskiego.



Wychowawcza... nawet nie wiem co się działo, bo spędziłam czas w internecie.



I koniec. I tak do końca roku szkolnego został niecały miesiąc.



Potem praktyki i wakacje. Na wakacje będę starał się wrócić do pracy.



Właściwie nie powinno być z tym problemu. Aczkolwiek może być ciężko pogodzić bloga z pracą.



Rok temu miałem jedną serię. W sumie wiele się przez ten rok zmieniło.



Niby to tak mało, ale jednak wiele się może wydarzyć.


Komentarze

  1. No w końcu się doczekam Vinyl!

    OdpowiedzUsuń
  2. Łał, jedynka robi wrażenie. Co śmieszne, na początku myślałem że to dziwne, że taki bysior jak Big Mac poci się przy jednym wozie, ale potem spojrzałem na drogę... tia, JEDNYM wozie. :p

    Tylko mi szóstka kojarzy się z "Project Horizon"?

    OdpowiedzUsuń
  3. nie wiem dlaczego, ale opisy wydały mi się tym razem bardziej interesujące niż same pulpity. bardzo przyjemnie się czytało

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie tak samo. Za pierwszym razem musiałem pominąć tapety, bo mi przeszkadzały. :)

      Usuń
  4. Ja natomiast miałem zakończenie w piątek, ale to nic dobrego, bo to znaczy, że matura za pięć dni :(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty