OC: Dust Loop
Kolejny dzień, kolejne fascynujące OC! Zapraszam do lektury!
Dzisiejszy kucyk został stworzony przez Kaloma.
Imię: Dust Loop
Miejsce zamieszkania: Ponyville
Wiek: 20 lat
Dust Loop urodzony został w Canterlot w rodzinie, która była znana z tego, że każdy jej członek był związany z medycyną. Jego matka jest jednorożcem, z zawodu stomatologiem, ma jasnoniebieską sierść i ciemnoczerwoną grzywę. Ojciec również jest jednorożcem i pracuje jako diagnostyk, sierść jasnofioletowa, a grzywa biała.
Rodzina nigdy nie naciskała na niego, aby poszedł w ich ślady, toteż bardzo się ucieszyli, gdy w wieku 10 lat oświadczył im, że chce zostać chirurgiem.
Udało mu się dostać do jednego z promowanych uniwersytetów w Canterlot. Zawdzięczał to dużej ilości nauki, choć przez to nie miał przyjaciół. Zawsze w szkole był oddalony od innych, siedział sam w ławce, ale nie przeszkadzało mu to, wręcz przeciwnie, kochał to, ponieważ nienawidził hałasu i tłumów.
Poza medycyną interesuje się także zielarstwem. Tym dwóm dziedzinom poświęcał tyle uwagi, że słabo wychodzi mu magia - zna dokładnie zaklęcie telekinezy i parę innych podstawowych, ale nigdy nie przykładał się do bardziej zaawansowanych zaklęć.
W przeciwieństwie do większości kucyków, jest on niemiły i trudno się od niego o coś doprosić, jest on cyniczny i apatyczny.
W wieku 18 lat nadal nie miał swojego cutie marka, niespecjalnie go to jednak obchodziło, gdyż i tak wiedział kim chce być w życiu.
Po skończeniu studiów dostał propozycję, aby przenieść się do Ponyville - brakowało tam lekarzy w nowo powstałym szpitalu. Średnio mu się to podobało, bo uważał tę miejscowość za wieś. Zgodził się z uwagi na dwie rzeczy: w Everfree Forest, co trzy lata, kwitnie specjalne ziele, które ma ponoć mocne, lecznicze właściwości, a kilka dni po otrzymaniu propozycji miał być właśnie ten dzień, w którym wspomniane ziele będzie można zdobyć. Miał także dostać dom na obrzeżach miasta, czyli tam, gdzie mu najbardziej pasowało.
Już następnego dnia po przyjeździe miał możliwość zdobycia upragnionego ziółka. Zdecydował się, że po pracy szybko zbierze się i wyruszy na poszukiwania.
Na wyprawę wziął ze sobą nożyczki, lupę i leksykon rzadkich ziół.
Gdy był już oddalony, zauważył, że z pośpiechu zabrał też ze sobą bandaże, jednak ze względu na to, że nie ważyły zbyt dużo, postanowił się nie wracać.
Po dwóch godzinach poszukiwań, nadal niczego nie znalazł. Mimo że już robiło się ciemno, nie przerywał poszukiwań.
Podczas gdy szedł głębiej w las, usłyszał krzyk. Z początku starał się to ignorować i kontynuować poszukiwania, ale z czasem stało się to tak irytujące, że nie mógł tego znieść. Zdecydował się pójść do źródła krzyku i zobaczyć, co się stało.
Okazało się, że przed grotą leżała turkusowa klacz - na brzuchu miała rany z cięte, z których krwawiła. Z szybkich oględzin wyglądały na rany zadane przez niedźwiedzia.
"Idiotka" – pomyślał - po co szła pod grotę? To było dosyć oczywiste, że w takich, jak ta, mogą spać niedźwiedzie.
Klacz przestała krzyczeć - była zbyt wycieńczona. Dust Loop wiedział, że jeśli jej nie pomoże, to ta się wykrwawi na śmierć. Westchnął, obejrzał się w prawą i lewą stronę za niedźwiedziem. Wiedział, że w starciu z nim nie ma żadnych szans, bo nie znał się na magii.
Niczego nie zauważywszy, podbiegł do kucyka, szybko wyjął z torby bandaże i zatrzymał krwotok, po czym wziął ją na grzbiet i pobiegł do Ponyville.
Nie miał ochoty niańczyć nieznajomego kucyka, był też na niego zły, ponieważ będzie musiał czekać kolejne trzy lata na ziele, a i tak nie jest pewne to, czy znajdzie je następnym razem.
Zostawił więc kucyka przed pierwszym lepszym domem, a gdy się już oddalił, za pomocą magii zapukał do drzwi. Z oddali usłyszał zdziwienie kucyka, który zastał ranną klacz przed swoim domem.
Dzisiejszy kucyk został stworzony przez Kaloma.
Imię: Dust Loop
Miejsce zamieszkania: Ponyville
Wiek: 20 lat
Dust Loop urodzony został w Canterlot w rodzinie, która była znana z tego, że każdy jej członek był związany z medycyną. Jego matka jest jednorożcem, z zawodu stomatologiem, ma jasnoniebieską sierść i ciemnoczerwoną grzywę. Ojciec również jest jednorożcem i pracuje jako diagnostyk, sierść jasnofioletowa, a grzywa biała.
Rodzina nigdy nie naciskała na niego, aby poszedł w ich ślady, toteż bardzo się ucieszyli, gdy w wieku 10 lat oświadczył im, że chce zostać chirurgiem.
Udało mu się dostać do jednego z promowanych uniwersytetów w Canterlot. Zawdzięczał to dużej ilości nauki, choć przez to nie miał przyjaciół. Zawsze w szkole był oddalony od innych, siedział sam w ławce, ale nie przeszkadzało mu to, wręcz przeciwnie, kochał to, ponieważ nienawidził hałasu i tłumów.
Poza medycyną interesuje się także zielarstwem. Tym dwóm dziedzinom poświęcał tyle uwagi, że słabo wychodzi mu magia - zna dokładnie zaklęcie telekinezy i parę innych podstawowych, ale nigdy nie przykładał się do bardziej zaawansowanych zaklęć.
W przeciwieństwie do większości kucyków, jest on niemiły i trudno się od niego o coś doprosić, jest on cyniczny i apatyczny.
W wieku 18 lat nadal nie miał swojego cutie marka, niespecjalnie go to jednak obchodziło, gdyż i tak wiedział kim chce być w życiu.
Po skończeniu studiów dostał propozycję, aby przenieść się do Ponyville - brakowało tam lekarzy w nowo powstałym szpitalu. Średnio mu się to podobało, bo uważał tę miejscowość za wieś. Zgodził się z uwagi na dwie rzeczy: w Everfree Forest, co trzy lata, kwitnie specjalne ziele, które ma ponoć mocne, lecznicze właściwości, a kilka dni po otrzymaniu propozycji miał być właśnie ten dzień, w którym wspomniane ziele będzie można zdobyć. Miał także dostać dom na obrzeżach miasta, czyli tam, gdzie mu najbardziej pasowało.
Już następnego dnia po przyjeździe miał możliwość zdobycia upragnionego ziółka. Zdecydował się, że po pracy szybko zbierze się i wyruszy na poszukiwania.
Na wyprawę wziął ze sobą nożyczki, lupę i leksykon rzadkich ziół.
Gdy był już oddalony, zauważył, że z pośpiechu zabrał też ze sobą bandaże, jednak ze względu na to, że nie ważyły zbyt dużo, postanowił się nie wracać.
Po dwóch godzinach poszukiwań, nadal niczego nie znalazł. Mimo że już robiło się ciemno, nie przerywał poszukiwań.
Podczas gdy szedł głębiej w las, usłyszał krzyk. Z początku starał się to ignorować i kontynuować poszukiwania, ale z czasem stało się to tak irytujące, że nie mógł tego znieść. Zdecydował się pójść do źródła krzyku i zobaczyć, co się stało.
Okazało się, że przed grotą leżała turkusowa klacz - na brzuchu miała rany z cięte, z których krwawiła. Z szybkich oględzin wyglądały na rany zadane przez niedźwiedzia.
"Idiotka" – pomyślał - po co szła pod grotę? To było dosyć oczywiste, że w takich, jak ta, mogą spać niedźwiedzie.
Klacz przestała krzyczeć - była zbyt wycieńczona. Dust Loop wiedział, że jeśli jej nie pomoże, to ta się wykrwawi na śmierć. Westchnął, obejrzał się w prawą i lewą stronę za niedźwiedziem. Wiedział, że w starciu z nim nie ma żadnych szans, bo nie znał się na magii.
Niczego nie zauważywszy, podbiegł do kucyka, szybko wyjął z torby bandaże i zatrzymał krwotok, po czym wziął ją na grzbiet i pobiegł do Ponyville.
Nie miał ochoty niańczyć nieznajomego kucyka, był też na niego zły, ponieważ będzie musiał czekać kolejne trzy lata na ziele, a i tak nie jest pewne to, czy znajdzie je następnym razem.
Zostawił więc kucyka przed pierwszym lepszym domem, a gdy się już oddalił, za pomocą magii zapukał do drzwi. Z oddali usłyszał zdziwienie kucyka, który zastał ranną klacz przed swoim domem.
Gdy Dust Loop kładł się już spać, zauważył w lustrze na swoim boku cutie mark - przedstawiał on Eskulapa.
Kalom dziekuje bardzo Octopusowi za rysunek (zamieszczony na samej górze posta) oraz krytykę.
Taki trochę dr House ;) W sensie że wredny lekarz.
OdpowiedzUsuńI ogólnie fajny OC- dosyć ciekawy, chociaż nie może zniszczyć świata jednym kichnięciem. fajne imię :)
Postać oryginalna oraz dopracowana. Wiem jednak że w życiu bym się z nim nie zaprzyjaźnił xD. Ale mu to na pewno by nie przeszkadzało. Nie lubię osób tak obojętnych, cynicznych i nie starających się nawet by odwzajemnić się komuś kto stara się być miłym tym samym. Moim zdaniem każdy potrzebuje jakiejś osoby bliskiej a osoby tego typu po prostu wmawiają sobie że sami zrobią wszystko lepiej.
OdpowiedzUsuńSama opowieść i przedstawienie zasługuje według mnie na 5/5
To że postać nie jest przesadzona również 5/5
Lecz charakter wszystko dla mnie psuje gdyż zasługuje na 1/5
Ostateczna ocena to 4/5
Bardzo fajny OC, miło mi się czytało jego opis. I wydaje mi się, że jest to jeden z bardziej oryginalnych OC prezentowanych tu na blogu. Za kolejny plus uważam to, że nie jest on jakoś przebajerowany - z charakteru taki dr. House, który nie ma wielkich wrodzonych umiejętności, do swoich umiejętności medycznych i zielarskich docierał sam.
OdpowiedzUsuńPodsumowując:
+ Fajna, ciekawie napisana historia
+ Brak bajerów
+ Wygląd jak najbardziej oryginalny, przyciągający oko
+ Lubię wredne postacie
- Nie zaprzyjaźniłbym się z nim raczej, ale jak pisał DarkFire, jemu by to nie przeszkadzało.
- Podobny do Twilight, jeśli chodzi o naukę, ale to taki minus, że właściwie idzie go wybaczyć.
Ostateczna ocena jak dla mnie to 5-/5.
OC fajny
OdpowiedzUsuńNie przebajerowany
Ale to jest FiM, gdzie z nim przyjaźń 3/5
P.S.
Jestem facetem: Jaki to kolor turkusowy :O ja jestem jak Windows 16 barw nic więcej xd
@Nick
OdpowiedzUsuńhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Turkusowy
Nie martw się, ja jestem dziewczyną i dla mnie ten cały turkusowy to niebieski.
Opisane może fajnie, ale jak dla mnie postać(bez urazy)
OdpowiedzUsuńTo kawał skurwiela.
W ogóle nie pasuje do świata kucyków chyba jako pomocnik Luny.
-Nie ma przyjaciół
-Za długo się ociągał z pomocom rannemu kucykowi.
3/5
Fajny, ciekawy, oryginalny OC:) Już się bałem, że będzie podobny do mojego, ale nie ma strachu. Zdecydowanie charakter mi się nie podoba, bo w naszym kucykowym świecie cenię najbardziej przyjaźń:) Pozdrawiam. Dla mne 4/5
OdpowiedzUsuń@Salmonella
OdpowiedzUsuńA widzisz a ja nie mogę powiedzieć jaki to kolor
ni to niebieski ni to zielony :O
W mojej palecie barw on nie istnieje ;d
Fajna oryginalna nie pzrebajerowana postać W końcu normalna postać z normalnym zawodem - szkoda, że znowu ze skłonnością do samotnictwa apatyczna i zimna. Ciekawi mnie czemu, aż tyle osób tworzy tak zimne oschłe i apatyczne postacie - czy to się przekłada na jakieś problemy w realnym życiu, nie macie przyjaciół ludzie ??? czy to czysty przypadek. Dziwi mnie jedno czemu został lekarzem - lekarz ma cel i ambicje musi chronić życie, przecież składa przysięgę Hipokratesa, powinien być etyczny w swoim zachowaniu i działaniu. Skoro bierze się za zawód lekarza powinien być współczujący i empatyczny, a ta postać w ogóle taka nie jest - chyba że to jest coś na wzór serialowego Dr Housa. Jaki cel przyświecał twojej postaci,że został lekarzem, z nudów? bo chyba nie dla chęci bogactwa no chyba, że lubisz sobie poeksperymentować na chorych kucykach np nowe techniki leczenia czy leki?
OdpowiedzUsuńOjciec mojej postaci, także jest lekarzem w szpitalu w Ponyville - zajmuje się chorobami wewnętrznymi, jak trzeba to i operuje - jest odwrotnością twojej postaci. Fajnie by było kiedyś skonfrontować te dwie postacie ze sobą w jakimś fanfiku ;) Ciekawe czy pracują na tym samym oddziale :)
Nie zapominajmy, że w szpiatalu pracuje również urocza siostra RedHeart ;)
@Nick
OdpowiedzUsuńAle Ty jesteś facetem, Tobie to wybaczą...
@Salmonella
OdpowiedzUsuńAle zwróć uwagę że możesz chociaż ten kolor zaliczyć do grupy koloru niebieskiego
Czyli coś tam rozróżniasz ;d więc nie ma się czego wstydzić
@lionblau poczekaj kilka dni, dostaniesz milszego medyka:P
OdpowiedzUsuń@Deveel czyli teraz dla odmiany będzie ogólnie wysyp kucyków, które zajmują się medycyną :D
OdpowiedzUsuńNie dziwię się skoro, kucyki mają takie rożne diety jedzą niestrawny bigos czy ryby - o skręt kiszek łatwo:)
Postać ciekawa i dopracowana. 4+/5
OdpowiedzUsuńJedyny błąd jaki rzucił mi się w oczy to "na brzuchu miała rany z cięte", a domyślam się, że chodziło raczej o "rany cięte".
Tak się zastanawiałem i doszedłem do wniosku, że rany po pazurach niedźwiedzia powinny być chyba raczej szarpane, ale mogę się mylić.
@Nick/Salmonella
A dla mnie to bardziej błękitny jest :)
@lionblau heh nie wiedziałem, że będzie taki wysyp:P Mój OC wysłałem 2 dni temu a tu nagle wychodzi, że to będzie kolejny;P Ale i tak wydaje mi się, że każdy ma inną historię do opowiedzenia i będzie się różnił:)
OdpowiedzUsuń"- Doktorze Dust Loop to pewnie jest toczeń -
OdpowiedzUsuń- To nigdy nie jest toczeń doktorze zebro, który zostałeś zatrudniony tu tylko dlatego że nazywali mnie rasistą - "
Wyczuwam lekką inspirację Housem...
Inspirowanie się innymi postaciami może przynieść nawet ciekawe efekty, ale czy będą one pasować do świata przyjaźni i magi?
@Heru.Grus
OdpowiedzUsuńMoże masz racje, nie jestem pewien.
---
Heh, nie inspirowałem się Housem, ale kiedy już napisałem i przeczytałem też odniosłem takie wrażenie, że może go przypominać.
Dziękuje bardzo za wszystkie komentarze.
@TimJaw
OdpowiedzUsuńCzasami potrzebny jest ktoś zły, wredny, odmienny, by zachować naturalną równowagę wszechświata. Chyba nie chcemy, by wiecznie było kolorowo i wesoło, bo wtedy nie byłoby nic do upiększenia.
@Kalom
House'a uwielbiam, więc twój OC bardzo mi się podoba. Jeśli ktoś robiłby fanficka o Twoim OC większość żartów byłaby podobna do tych z serialu, a czytanie takiego opo wyzwalałoby lawiny śmiechu i hektolitry łez wylanych z bólu brzucha.
Co do postaci to malo lubie chamskie kucyki - od tego moj kucyk uciekal w moim OC, dlatego on raczej trzymalby sie od ciebie z dala, ale, tak jak to inni mowili, pewnie by ci to nie przeszkadzalo :3.
OdpowiedzUsuńTurkusowy? Też się na kolorach nie znam :P.
@lionblau - a moze siostra RATCHED! [brohoof, anyone?]
@Drzewo Ja ja!!! Zawsze chętny na Brohoof;P
OdpowiedzUsuńDrzewo
OdpowiedzUsuń*Brohoof* Z pewnością OC Kaloma by się z nią świetnie dogadało :)
Dust Loop to skrócona forma "Teyah, teyah, teyah, teyah, tey-teyah, hooh, teyah, Volcanic Viper!"
OdpowiedzUsuńNie pytajcie dlaczego.
Poważnie - nie pytajcie.
Żeby nie robić offów:
Ocena 4/5 za "lekarza, którego nie obchodzą potrzebujący opieki medycznej".
To kto teraz będzie chętny żeby zrobić siostrę Ratchhoof jako OC:P
OdpowiedzUsuńTrąci Housem na kilometr i nawet mi to nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, uważam że Equestria też potrzebuje trochę mniej cukierkowatych obywateli. Nie jest overpower i nie ma żadnych koligacji z głównymi postaciami. Super.
OdpowiedzUsuńCo wy macie z tą siostrą Ratchhoof naoglądaliście się za dużo Transformersów czy jak?
OdpowiedzUsuń@lioblau
OdpowiedzUsuńJa mialem na mysli siostre ratched z "lotu nad kukulczym gniazdem"
@lionblau jak to transformersów? Nie wiedziałem nawet że ktoś taki istnieje jak siostra Ratchhoof;p Po prostu chciałem połączyć siostrę Ratched ze słowem hoof:) Też mi chodziło o siostrę Ratched z "Lotu nad...". I nie oglądałem nigdy transformersów;P A tak w ogóle to fandom rośnie w siłę
OdpowiedzUsuńhttp://kwejk.pl/obrazek/429588/wing,boner.html
Niech się wszyscy dowiedzą:P
Głosujcie. Rozsławmy nasz fandom;) Może dostanie się na główną:P
OdpowiedzUsuńhttp://kwejk.pl/obrazek/429648/epic,brohoof!.html
Jak już sławimy MLP na Kwejku to dodam też moje
OdpowiedzUsuńhttp://kwejk.pl/obrazek/429677/celestia.html
@DarkFire
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczyłąbym ten odcinek :)
Aaagr, ekscytuje mnie ta ankieta. Znowu 50/50...
@DarkFire zashareowałem:)Oj to by była naprawdę Trudna Sprawa:)
OdpowiedzUsuń@drzewo
OdpowiedzUsuńa ja myślałam że chodzi o to
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ratchet
Ktoś czytał książkę " Lot nad kukułczym gniazdem" dobra jest?
@Devel
OdpowiedzUsuńTo nie pierwszy Kwejk z kucykami. Ja kiedyś wrzuciłem Pinkie Pie i tekst "Just kidding. I posted Pinkie Pie" i było 530 dodań na FB.
@lioblau - Ja czytalem i pomimo tego ze film byl swietny, to ksiazka ma w sobie to cos, co sprawia ze jest 20% cooler od filmu :D
OdpowiedzUsuń@Lindsay wiem ze to nie pierwszy kwejk ale jest ich strasznie malo a chcialbym zeby mnie atakowaly nawet z lodowki:P chcialbym zeby mnie atakowaly nawet z lodowki:P
OdpowiedzUsuń@Deveel
OdpowiedzUsuńJa bym tam nie chciał, aby mi pinkamena wyszkoczyła z lodówki
@Drzewo
OdpowiedzUsuńCupcakes? :P
Podoba mi się jego grzywa i zblazowany wyraz twarzy. Co do charakteru się nie czepiam - nie mam nic przeciwko mniej przyjacielskim kucykom.
OdpowiedzUsuńSama historia nie przypadła mi do gustu. Niezbyt zajmująca i naciągana (magiczne ziele, bandaże, rany od pazurów niedźwiedzia na tyle płytkie by można było ranną bezpiecznie nieść). Poza tym - zostawił ranną pod czyimś domem zamiast zabrać ją do szpitala? WTH?