Ask Applejack

Pewna piosenka idzie mniej więcej tak: "Nie pij Piotrek, nie pij w czwartek. Picie w czwartek nic nie warte..." Tym razem doradzam jednak zrobić wyjątek, bo dostaniemy wykwintnie podany alkohol o nazwie Applejack.
Ostatnia aktualizacja!
Dla ciekawskich, co też będziemy takiego pić, wytłumaczy Wikipedia:
Applejack is a strong alcoholic beverage produced from apples, popular in the American colonial period and thought to originate from the French apple brandy Calvados. Applejack is made by concentrating hard cider, either by the traditional method of freeze distillation or by true evaporative distillation. The term applejack derives from jacking, a term for freeze distillation.

Tak jest, Applejack to silny napój alkoholowy produkowany właśnie z jabłek. Bardzo popularny w okresie europejskiej kolonizacji Ameryki. Uważany za wywodzący się z francuskiej jabłkowej brandy Calvados. Applejacka otrzymuje się na skutek procesu skoncentrowania mocnego cydru (również napoju alkoholowego otrzymywanego z jabłek) za pomocą tradycyjnej metody wymrażania frakcyjnego (chłodnej destylacji, zwanej inaczej jacking - jackowaniem?) lub destylacji parowej (?).

To tyle, jeśli chodzi o alkohol. Po prostu chciałem napisać o czymś więcej dla ludzi, którzy mają dylemat między piwem, wódką a "dzisiajniepiję". Teraz już wiecie, czego spróbować. ;)
No, ale wracając do kucyka o imieniu Applejack, dzisiaj wcielę się w rolę "Jabolki", pozwolę się wam trochę pomęczyć. Przynajmniej nie będzie takich skomplikowanych pytań jak w przypadku Twilight. Niestety, będą problemy z akcentem, ale postaram się unikać wyrażeń fachowych, a używać dużo potocznych.
Parę pytań ode mnie do mnie:
Ja: Applejack, czy lubisz to, czym się zajmujesz?
Applejack: No jasne, że tak! Praca na farmie to coś, co daje mi radość. Nie mogłabym zajmować się czymś innym. Tak jest i musi być.
Ja: Wydajesz się być kucykiem spełnionym. Ale chyba masz jakieś marzenia?
Applejack: Jasne! Chciałabym, aby jabłkowy interes rozkwitł, a rodzinie za każdym razem starczałoby do pierwszego.
Ja: A coś poza jabłkami, farmą?
Applejack: Hmm... nie wiem. Są w życiu rzeczy, które trza stawiać na pierwszym miejscu. Gdy się o nie zadba, reszta sama się ułoży.
Ja: Podoba ci się to, że fani łączą cię często z Rainbow Dash?
Applejack: No jasne, że nie. Jesteśmy tylko przyjaciółkami i myślę, że Rainbow nie jest zadowolona z tego, że wiążą nas razem. Ja tym bardziej. Pochodzę z konserwatywnej, prostej rodziny i nie ma u nas miejsca choćby na wzmiankę o wszelkich odchyłach*
* Tutaj nie wiem, czy zbyt mocno nie odegrałem polskiej konserwatywnej rodziny
Ja: Co dla ciebie znaczy przyjaźń?
Applejack: Przyjaźń to coś, co pozwala ufać swoim przyjaciołom, być wobec nich szczerym, no i móc na nich polegać. Przyjaźń jest jak zdrowe jabłko - soczyste i smaczne.
Ja: Czy potrafisz sobie wyobrazić życie bez jabłek?
Applejack: Aaabsolutnie nie! Jabłka to dar od natury: ziemi powietrza. Ale też ciężko pracujemy, by jabłonie dobrze obrodziły. Jabłko to więź między tym co boskie a nami samymi.
Ja: Kłócisz się czasem z bratem?
Applejack: Dobrze dogaduję z Big Macintoshem. Jesteśmy jak dwa naoliwione trybiki. Nie można się kłócić, kiedy większość prac na farmie polega na współpracy. Trza to rozumieć, inaczej się nie wyżyje.


Odpowiedzi Applejack na pytania czytelników:
AnonimVio:  Mogę zamówić trzy ciężarówki Applejack?
Applejack: Mam wrażenie, że koszty transportu by cię zabiły, sugarbube.
AnonimVio: Chciałabyś wystąpić w trudnych sprawach?
Applejack: W "Trudnych sprawach"? A z jaką historią? Applejack lat x, w piwnicy pędzi alkohol?
Deveel: Co myślisz o swojej siostrze Apple Bloom i jak myślisz czy Scootaloo i Sweetie Belle mają na nią dobry wpływ? I kiedy według Ciebie zdobędzie swój Cutie Mark.
Applejack:  Moja siostra jest jeszcze małą klaczką i wiele musi się nauczyć. Powinna jednak bardziej słuchać się starszych! Cieszę się, że ma przyjaciółki, myślę, że dużo jej pomagają... ale co jeśli wpakują się razem w tarapaty?
Deveel: Jak idzie zbieranie na biodro Granny Pie:)
Applejack: Niestety niezbyt dobrze... Służba zdrowia w Equestrii jest dosyć droga. Jabłek z kolei nie sprzedajemy aż tak dużo, by pieniędzy szybko przybywało. Szczególnie, że z dnia na dzień się nie przelewa.
Salmonella: Czy jesteś zadowolona, że jesteś earth pony? Czy nie myślisz czasem, że byłoby Ci łatwiej jako pegazowi lub jednorożcowi?
Applejack: Jasne, że jestem! My, ziemne kucyki jesteśmy twardsze od innych i świetnie sobie radzimy bez użycia magii, jak i bez latania.
Filipovski: Ulubiona potrawa z jabłek?
Applejack: To chyba najtrudniejsze pytanie, jakie w życiu słyszę! Nie mogę odpowiedzieć, mogłabym urazić jakieś jabłko!
Adik3112:  Czy w Equestri też macie standardy dotyczące zakrzywienia banana które wynosi 27 mm na 14 cm a marchewkę uznajecie za owoc?
Applejack: Cóż, banany nie należą do naszych przysmaków, ale z tego, co wiem też muszą spełniać jakieś normy. Chociaż w Equestrii wystarczy, że będą żółte z wierzchu.
Marchewkę uznaliśmy za warzywo, by ograniczyć konkurencję na rynku owoców, gdzie jasna sprawa - królują jabłka!
Adik3112: Nadają tam u was Agrobiznes ?
Applejack: Zamiast Agrobiznesu mamy program "Kucyk Rolny"
SonicTheHedgehog17:Mnie nęci jedno pytanie - czemu tak nie lubisz, gdy ktoś używa magii na twojej farmie? Jak podczas dnia Końca Zimy Twilight zrobiła. Czy to ma jakichś związek z przeszłością?
Applejack:  Jest to związane z tradycją, wedle której Ponyville zostało zbudowane przez kucyki ziemne. A my kuce ziemne, potrafimy sobie doskonale poradzić bez użycia magii czy skrzydeł. Rodzina Apple jest tego przykładem!
Warmen: Robicie może ten alkohol Applejack?
Applejack: Nie mogę ci odpowiedzieć oficjalnie... Ale możesz wpaść do nas, to coś się dla ciebie znajdzie.
Warmen:  Dlaczego robiłaś taką dziwną minę, kiedy kłamałaś?
Applejack:  Musiałam chyba w głębi duszy czuć, że kłamię i nie zgadzałam się z tym.
Warmen: Gdybyś nie mogła zajmować się jabłkami, co być wtedy robiła?
Applejack: Gdybym nie mogła? Chyba wyruszyłabym w świat w poszukiwaniu nie wiadomo czego. Albo może udało udałoby nam się zrobić interes na marchwii!
Psoras, Longer, Kolejarz: ile spóźniają się equestriańskie pociągi? Jeździsz często do kuzynów i powinnaś mieć rozeznanie.
Applejack: To zależy w jakiej formie są ciągnące je ogiery... ale zazwyczaj opóźnienie nie przekracza paru minut. Nie tylko w tej kwestii nasz kraj jest lepszy od waszego.
AnonimVio: Co byś zrobiła gdyby do equestri przyleciały ufoludki i zabrałyby ci wszystkie jabłka?
Applejack: Ktokolwiek tknie moje jabłka, nie ujdzie mu to na sucho!  Nawet jacyś tam kosmici z ich matematycznymi laserami i fizycznymi... fizykami!
AnonimVio: Mogę napisać o tym fanfic?
Mere Jump (wyjątkowo): Tak, proszę!!!
AnonimVio: Does Fluttershy looks like a tree?
Applejack: Well..... nah!
kurChuck: Gdzie się podziali twoi rodzice?
Applejack: Moi rodzice... kiedy byłam mała po prostu zniknęli. Wtedy nie wiedziałam czemu i kiedy wrócą... ale później regularnie zaczęliśmy z babcią odwiedzać pewne miejsce, o którym mówiła, że jest związane z rodzicami. Babcia Smith mówiła mi wtedy, że nie powinni odejść tak wcześnie, ale nie powinnam zbyt długo rozmyślać o przeszłości. Tak... to miejsce to malutki cmentarz na wzgórzu...
Filipovski: Jak znosicie ogólnoświatowy kryzys, czy lubisz swój akcent, i -trochę banalne-jakiej słuchasz muzyki?
Applejack: A w Equestrii nie ma kryzysu, sialala! Mój akcent? Nie da się go nie lubić, sugarcube!  Jakiej słucham muzyki? Poza country i muzyki regionalnej to chyba nic więcej.
MatiMS: Z czego jest twój kapelusz? Porządny, skórzany, czy takie byle co z Mrągowa za 20 zł?
Applejack: Porządny skórzanopodobny kapelusz, najlepsza marka w całej Equestrii i nie tylko! Takich kolesi, co myślą, że jak założą kapelusz z pchlego targu, to są kozaki, wsadzam do kubła ze zgniłymi jabłkami!
Bary12: Kogo nie lubisz najbardziej i dlaczego akurat Diamentowych Psów ?
Applejack: A jak można lubić gości, co obijają się cały dzień, a jedyne, czym się zajmują to bezwartościowe "kamyczki"? Poważnie, nawet Rarity się dziwię, ale chociaż ona potrafi z nich coś zrobić!
FreeFraQ:jaki jest twój stosunek do innych kucyków(do których masz większy dystans)
Applejack: Na pewno lepiej rozumiem się z kucykami, które ciężko pracują, by coś osiągnąć, udowodnić innych. Z przymrużeniem oka  traktuję histeryków, zapatrzonych w siebie, egoistów. Sądzę też, że najlepiej drugiego kucyka można poznać, jeśli się z nim uważnie porozmawia.
AnonimVio: Co mam zrobić byś zabiła jedną ze swoich przyjaciółek?
Applejack: Możemy to załatwić tak, że najpierw ja ciebie zabiję, ty potem coś dla mnie zrobisz i wtedy pogadamy. ;)
AnonimVio: Co byś zrobiła gdybyś była człowiekiem?
Applejack: Coś mi się wydaje, że też pracowała na farmie. Ale dlaczego akurat człowiekiem?!
AnonimVio: Dostanę autograf?
Applejack:  No prob, sugarcube. Ale z kopytkami może być ciężko.
AnonimVio: A może frytki do tego?
Applejack: Mam tylko jabłkowe - swoją drogą najlepsze!
Angel The Rabbit: Jak to możliwe, że wystrzeliłaś RD w powietrze z dużą prędkością tak, że doleciała aż do domku Twilight? Według wszelkich znanych praw nawet jeżeli pegazy mają podobną budowę ciała jak ptaki (puste kości, worki powietrzne), to i tak wystrzelenie z takiej rampy nie powinno wysłać jej dalej niż na najbliższy dach, podczas gdy na załączonym klipie widać, że wylatuje aż za Ponyville. W dodatku chciałbym się dowiedzieć jak po wystrzeleniu RD zdołała nawrócić wystarczająco, żeby spoza Ponyville zrobić obrót o 180 stopni i wylądować na końcu na balkonie biblioteki, znajdującej się w centrum miasteczka.
Applejack: No, ja, ten... nie znam się na tych  całych matematycznych zagwozdkach, ale zaryzykuję, że mam talent do wystrzeliwania Rainbow.
Warmen: AJ, wiem, że masz gdzieś na Ziemi bimbrownię! Gdzie?!
Applejack: Nic takiego nie mam i nigdy nie miałam...
Warmen: Podaj jakieś przykłady piosenek, których słuchasz.
Applejack: Na przykład: Somepony stood on my hoof lub Fillies like apples.
Warmen: Często rywalizujesz z RD?
Applejack: Non stop. Ale ktoś musi pokazać, ile wart jest ziemny kucyk!
Warmen: Uprawiasz jakieś sporty?
Applejack: Sporty, mój drogi, to uprawiają mieszczuchy! My na farmie już bez tego jesteśmy zahartowani. No właśnie - bieganie po farmie.
scorbiot: Co by się stało jeśli by nadjechali nawaleni kosmici i zmutowali by twoje jabłka, przez co stałyby się "nieco" większe i w kropki? (Takie japońskie :D)
Applejack: Na początku pomyślałabym, że to Rainbow... No, ale skoro kosmici - przywitałabym ich mocnym kopem!
FreeFraQ: A masz jakiś dystans do twoich przyjaciółek czy "są na równi"??
Albo, Czy Zawsze dogadujesz się z swoimi przyjaciółmi? lub tez nie ;>?
Applejack: To znaczy... staram się traktować wszystkie moje przyjaciółki na równi, także ze mną. Poza tym każda z nas ma inne zainteresowania i umiejętności, ciężko byłoby ocenić, które są ważniejsze. Dogadujemy się, to znaczy... niezupełnie, bo jesteśmy prawdziwą mieszanką wybuchową. Gdzie kucharek sześć... ale jakoś ze sobą wytrzymujemy i koniec końców bardzo się lubimy.
scorbiot: Czy mógłbym zjeść twoje jabłka? (Eat 'em all!)
Applejack: Jasne, ale wcześniej musiałbyś je kupić. Sooorrry, taki biznes.
scorbiot: Wiem, że jabłka to twoja pasja, ale powiedz, jesz coś jeszcze?
Applejack: Popisy z lasso, sztuki walki i targi owoców (obowiązkowo jestem na każdym)
scorbiot: OBYŚ ŻYŁA W CIEKAWYCH CZASACH!!! (to przekleństwo z jakiegoś kraju w świecie dysku)
Applejack: Ciekawych... jestem jednym z Elementów Harmonii i przyczyniłam się dwu- nie, trzykrotnie do uratowania Equestrii, więc sorry, ale nie chcę ciekawszych!!!
Warmen: Doh, można przecież uprawiać jakiś sport dla przyjemności.
Applejack: No to może trochę sztuk walki. Klacz powinna się obronić mocnym kopem!
Warmen: A ja myślałem, że AJ nie kłamie :D
Applejack: Bo nie, ale niektórych rzeczy nie można powiedzieć oficjalnie. Przepisy...
Warmen: A próbowałaś kiedyś kopnąć w chociażby drzewo tak mocno, żeby je zniszczyć?
Applejack: Nie w żywe drzewo!! Nie mogłabym tego zrobić! Ale ćwiczyłam na starej kłodzie i niewiele z niej zostało!
Lyserg1260: Ile bierzesz na klate? (Pytanie żart)
Applejack:  Dwa wózki pełne jabłek i to nie jest granica moich możliwości.
Lyserg1260: Opowiedz coś o Big Macintoshu? mało o nim wiemy.
Applejack: Hmm... co by tu o nim powiedzieć? Starszy brat, dosyć milczący. Odkąd pamiętam zawsze taki był. Wydaje się być dosyć szarym, ciężko pracującym ogierem, ale to tylko pozory. ma umysł matematyka - potrafi w mig oszacować, ile pracy co zajmie, ile kucyków do niej potrzeba... No i chyba lubi święty spokój.
Bary12: Ile pokoleń liczy sobie rodzina Apple ?
Applejack: Tego to chyba nawet Babcia Smith nie wie. Ale dużo, co najmniej od czasów założenia Ponyville, a to dobre kilka setek lat.
Deveel: Dlaczego początkowo nie podobała Ci się pierwsza suknia uszyta dla Ciebie przez Rarity?
Applejack: Hmmm... brakowało mi w niej, mnie i całego folkloru naszego regionu - duże kapelusze, buty robola. Taaak, to jest to. Niestety niewiele kucyków to dziś docenia, dlatego ostatecznie uznałam suknię Rarity.
Turak: Jak wypadają tegoroczne zbiory jabłek? Pogoda na zbiory wpłynęła pozytywnie czy negatywnie?
Applejack: Zbiory są jak co roku bardzo udane. A to wszystko dzięki ciężkiej pracy kucyków ziemnych, pegazów, które zajmują się pogodą i magii, która utrzymuje nas przy życiu.
Finexia: Pijesz vóde?
Applejack: Preferuję bardziej lokalne trunki, głównie z jabłek.
TruthSender: A nie pomyśleliście aby hodować coś oprócz jabłek?
Applejack: Big Macintosh wycenił, że dużo bardziej opłaca się zająć się jednym gatunkiem. Łatwiej i taniej jest się nimi zajmować.
TruthSender: w 1 odc 2 sezonu widziałem kukurydze, czemu jej nie sprzedacie?
Applejack: Mieliśmy zamiar... ale zamieniła się przedwcześnie w popcorn.
TruthSender: ile lat ma Big Mac i o ile jest od ciebie starszy?
Applejack: Big Mac jest starszy ode mnie o 5 lat. Nie mogę jednak podać ile ma lat, bo wtedy dowiedzielibyście, ile ja mam. A klaczy się o wiek nie pyta.
TruthSender: czy macie w sadzie inne drzewa, które traktujecie jak Bloomberga?
Applejack: Każde drzewo traktujemy wyjątkowo, tylko nie każde ma imię, bo nie potrafiłabym tego ogarnąć.
TruthSender: czy masz na oku jakiegoś ogiera z Ponyville?
Applejack: Ekhem... to pytanie pozostanie bez odpowiedzi. Ale mam dobry wzrok...
AnonimVio: Co sądzisz o "Happy Tree Friends"? (czyżby skończyły się pomysły na pytania?)
Applejack: Jak można być tak beznadziejnym, by ginąć kilkanaście razy?
AnonimVio: Pożyczysz stówę?
Applejack: Jasne, partnerze! Ale pamiętaj, że będziesz musiał oddać! Inaczej ktoś z naszej rodzinki cię na pewno znajdzie.
AnonimVio: Co mam dla ciebie zrobić po przegranej na ringu?
Applejack:  A czy będziesz w stanie coś jeszcze wtedy zrobić? ;)
Tusilos: Dlaczego w pierwszym odcinku zbierałaś kukurydzę a nie jabłka?
Applejack: Kukurydza to nasz śmiały projekt, by zarobić trochę więcej. Nie udał się z powodu Discorda. A na jabłka wtedy nie było pory.
Tusilos: Dlaczego w odcinku 25 kłamałaś że trwa remont?!
Applejack: Złamał wtedy swoje zasady, wiem. Ale to dla Pinkie!
Tusilos: Jak to zrobiłaś że w odcinku 9 siedziałaś na Rainbow po tym jak zeskoczyłaś z niej na Zecorę?
Applejack: Ooo... wszystko się działo wtedy tak szybko, że nie wiem, gdzie i kiedy byłam. Raz na Rainbow, raz na Zecorze... nie chcę o tym mówić! To zaczyna źle brzmieć!
Tusilos: Czy znasz imiona wszystkich drzew z akrów słodkich jabłek?
Applejack: Wszystkich tych, które mają imiona. Są to zazwyczaj okazy, które wyróżniają się w jakiś szczególny sposób.
Tusilos: W jaki sposób tak szybko przygotowałaś ten wielki tort w odcinku 26?
Applejack: Trochę tego, trochę tamtego. Wybacz, nie zdradzam swoich tajemnic biznesowych.
Tusilos: Czy podoba ci się twój polski dubbing?
Applejack: Bez komentarza. Nie mogę obrażać samej siebie.
Tusilos: Co sądzisz o Lunie?
Applejack: To trudne pytanie. Eee.. na pewno coś nią kiedyś zawładnęło, że stała się zła. Teraz sądzę, że na nowo odzyskała harmonię. Jest jednak dosyć skrytą osobą...
Tusilos:  Macie w Equestrii TV? :D
Applejack: Lyra ma jakieś takie pudełko, które nazywa w ten sposób. Nie wiem skąd i po co.
Tusilos: Czy znałyście się wcześniej z resztą z Mane six?
Applejack: Głównie z widzenia.  Najlepiej znałam się z Rainbow Dash, która często przelatywała przez farmę, by przekąsić jakieś jabłko. Zamienialiśmy wtedy parę słów.
Tusilos: Czy podoba ci się to że na mozaice, na której pokonujecie Discorda nie masz kapelusza?
Applejack: Też pytanie! Jasne, że nie, ale cóż zrobić!
Tusilos: P.S. Czy wsadziłaś Lunę do tego tortu?!
Applejack: Kolejna teoria spiskowa? Nic ze mnie nie wydusicie!
FreeFraQ: hmm... zastanawiam się nad nad jednym.
Czy jakby któregoś dnia pojawiły by ci się skrzydła używała byś ich?
ps.Wiem ze to nie możliwe ale chce poznać twoja opinie ;p
Applejack: No skoro już bym je miała... ale raczej rzadko, bo wolę twardo stąpać po ziemi, a tego nawet skrzydła nie zmienią!
Anonimowy: Co byś poradziła początkującym sadownikom?
Applejack: To, co jest prawdą, ale raczej im się nie spodoba - duuuużo cierpliwości!
Scuadron: Nie wiem czy ktoś już o to pytał, ale ile w przybliżeniu zarabiasz na sprzedaży jabłek?
Applejack: Nie mogę podać konkretnych kwot, ale nie są to wielkie pieniądze. Da się wyżyć, ale nie ma pieniędzy na fanaberie. Niestety.
ReflexivoArco: Applejack, czy CAŁA Twoja rodzina ma cutie mark związany z jabłkami (poza wujkiem i ciocią Orange)? I właśnie: Z czyjej strony są wujek i ciocia Orange?
Applejack: No nie, nasza rodzina ma parę odłamów związanych z różnymi owocami: pomarańczami, gruszkami, ale główną linię rodzinną stanowią ci od jabłek. Wujek i ciocia Orange są dosyć dalekimi krewnymi, chyba od siostry mamy Babci Smith.
Nicz:  Czy nie denerwuje cię, gdy ktoś zadaje ci mnóstwo pytań?
Applejack: Trochę tak, sugarcube. W końcu jabłka się same nie zbiorą.
Tusilos: Ile idzie za 1 jabłko?
Applejack: A z tym różnie, ale zazwyczaj 1 jabłko za 1 monetę o niskiej wartości. Dla porównania:  parę tysięcy takich monet kosztuje wymiana biodra babci. Bieżące wydatki są tu niestety przeszkodą.
Tusilos: Od jak dawna twoja rodzina mieszka w Ponyville?
Applejack: Na pewno od początku jego istnienia. Jeden z naszych przodków brał udział w jego zakładaniu. Możliwe, że nasi mieszkali tam jeszcze przed zbudowaniem miasteczka.
Tusilos: Czyli znasz Lyrę?!
Applejack: Się rozumie! Ponyville to mała mieścina, każdy każdego zna.
Tusilos: Jakim cudem otwieracie książki kopytami? 0_0
Applejack: Lata wprawy.
Tusilos: Od kiedy masz kapelusz?
Applejack: Big Macintosh kupił mi go, kiedy byłam jeszcze małą klaczką. Wtedy miałam jeszcze za małą głowę, ale i tak lubiłam go nosić.
Tusilos: Ile masz lat? (coś normalnego)
Applejack: Klacz się o wiek nie pyta!
Tusilos:  Choclate rain? :D
Applejack: Zaszkodził naszym uprawom...
Tusilos: Kim jest ktoś?
Applejack: Ktoś jest nikim.
Tusilos: Co sądzisz o Paraspritach?!
Applejack: Małe, denerwujące, szkodliwe i żarłoczne potworki!
Tusilos: Obchodzicie tam jakieś święta i jakie?
Applejack: Najważniejszymi świętami są oczywiście Święto Letniego Słońca 22 czerwca oraz  Świętno Nocnych Lampionów 22 grudnia. Oprócz tego mamy święta związane z innymi ważnymi okresami w roku. Szczególnie dużo uroczystości wiosennych, ale też zimowych
Tusilos: W CO WIERZYSZ?! (religia)
Applejack: To dobre pytanie. W Equestrii nie ma tak naprawdę religii, ale coś, co nazywamy "czystą wiarą". Ogólnie polega to na postępowaniu uczciwie na tym skrawku ziemi, a wtedy pozostaje mieć tę nutkę w sercu, że śmierć nie kończy dobrej drogi. Właściwie to nawet sprawa śmierci jest przez nas traktowana z pokorą i zrozumieniem, bo żyjemy w uniwersum, w którym teoretycznie nie istnieje. Co nie zmienia faktu, że to tylko teoria i na każdego przyjdzie czas..
Tusilos: Czy w odcinku 4 (?) byłaś taka... ZMĘCZONA... tylko dlatego że byłaś zmęczona?!
Applejack: Nic nie piłam! Przynajmniej w tym odcinku.
Tusilos: Dlaczego akurat wtedy gdy Twi przyjechała do miasta był zjazd rodzinny? To wszystko było zaplanowane! TO SPISEK!!!
Applejack: Nieee, zjazd rodzinny był z powodu Uroczystości Letniego Słońca, które odbywało się wtedy w Ponyville, a ja byłam odpowiedzialna za żywność. Nikt z rodziny nie chciał przegapić takiego wydarzenia, a poza tym sama nie dałabym sobie rady z przygotowaniami. Ciotki piekące parę placków na raz w jednej kuchni - to będę pamiętać przez długie lata.
Tusilos: Czy w kosmosie istnieją... kosmici?
Applejack: W Equestrii nie mamy zdefiniowanego kosmosu, zresztą pewnie i tak funkcjonuje inaczej niż wasz, więc nie wiem. Swoją drogą, czemu dostałam pytań o kosmitów?
Tusilos: Czemu nie sprzedałaś tej waty cukrowej i popcornu tylko dałaś zwierzętom?
Applejack: Bo to były jakieś demoniczne, dziwne rzeczy!
Tusilos: P.S. Uważam że bez kapelusza jesteś ładniejsza.
Applejack: To chyba jesteś jedyny, ale dziękuję za komplement.
Bary12: Co sądzisz o Spaiku ?
Applejack: Spike to fajny gość, ale jeszcze dużo musi się nauczyć. No i dla mnie jest zbyt dużym śpiochem. Nie przydałby mi się na farmie, oj nie.
Bary12: Jak oceniasz polską gazetkę "My Little Pony"
Applejack: Jestem w niej często rysowana bez kapelusza i z "krzywą twarzą", więc tragedia!!
Bary12: Chciałabyś mieć figurki przedstawiające ciebie i twoje przyjaciółki ?
Applejack: Eeee nie, to byłoby dziwne. Chociaż... mogłabym wtedy układać zabawne dialogi i wrzucać Rarity do kałuży z błotem.
Bary12: Macie w Equestrii Pierogi Ruskie ?
Anonimowy: Cze znasz Engineera? No wiesz, Dell Conagher z Team Fortress 2. Mówię Ci, swój chłop.
Applejack: Znam go, nawet fajnie się z nim gada, ale to amator. ;)
Applejack: Jak napisał ReflexivoArco - mamy pierogi z jabłkami. Mówię ci, pycha!
TruthSender: rozumiem ze colt-ów u was tyle co kot napłakał ale chyba jest jakiś specjalny?
Applejack: Noo jeszcze nie. Wciąż wolna!
TruthSender: wyjdziesz za mnie? (ok to pytanie jest dziwne)
Applejack: Ooo... to słodkie, sugarcube, ale chyba nie ułożyłoby nam się razem.
TruthSender: vzy przed "wielką przyjaźnia" zastanawiałś sie np. "kim jest ta zwariowana różowa klaczka albo zotoczona zwierzatkami niesmiala pegazica" i czy wgl spotykalas takie indywidua?
Applejack: Niby coś o nich wiedziałam. W Ponyville każdy wie o każdym, krąży też wiele plotek. jak pisałam wcześniej: spotykałam parę razy zwłaszcza Rainbow.

TruthSender: jakie są twoje stosunki z Zecorą?
Applejack: Odkąd mnie powiększyła i ostatecznie nie zjadła mojej siostry, lubimy się. Chociaż nie mamy czasu się widywać.
AnonimVio: Czy ty też bluźnisz?
Applejack:  W Equestrii dbamy o czyste języki, ale my na wsi mamy ostry temperament i czasem potrafię rzucić jakimś mało eleganckim określeniem.
AnonimVio: All your BASE are belong to us?
Applejack: Not so far, Nelly.
AnonimVio: A może Harry Potter?
Applejack: Mamy Twilight Sparkle, po co nam jakieś potery?
AnonimVio: Stół z powyłamywanymi nogami?
Applejack: Tego nie potrafię niestety wymówić...
AnonimVio: Często do ciebie przychodzi komornik?
Applejack: Nah! Płacimy za wszystko regularnie!
Kalom: O, ja mam!
Czy lubisz gdy ludzie zadają Ci durne pytania?
Applejack: Jak można zgadnąć - uwielbiam! Na szczęście porządny kop załatwi sprawę! Buck it!

Kanindor: Applejack czy masz jakieś inne przyjaciółki czy koleżanki niż Twilight, Rainbow, [...] ?
Applejack: To raczej znajomi, bliżsi i dalsi. Za to moje przyjaciółki są jedyne na świecie!
psoras: Co myślisz o ludziach z deviantArtu, którzy rysują Cię jako człowieka?
Applejack: To znaczy... nie powinnam mieć chyba nic przeciwko. Ale trochę obawiam się, dlaczego to robią...
TruthSender: jak się czułaś gdy Twi wpadła do twojej tajnej podziemnej podziemnej pakamery w odcinku ze skurczami Pinkie Pie?
Applejack: Mniej więcej tak: Ojej, jak ja to teraz wytłumaczę? Twilight! Nie rozglądaj się za bardzo i nie interesuj się tymi butelkami!
Finexia: Naprawdę trudno zliczyć. Ale tak na oko... hmm... nawet z 500 kucyków rozrzuconych po całej Equestrii!
Angel The Rabbit: Hej, jak skończyła się historia z Golden Pearem i Nyxusem Umbrą? Jestem naprawdę ciekaw, jak to się potoczyło, a nie chcę czekać na wydanie całego fanfica.
-----
Zadanie pytania o zakończenie niedokończonego fanfica pisanego przez fanów. Gdybym mógł się sklonować, przytuliłbym się.
Applejack: Nie chcę spoilerować... jedyne, co mogę powiedzieć to, że na pewno ja przeżyję! W każdym razie będzie emocjonująco! ;)
Czarny Bonek: Ile już postów nabiłeś blogowi przez podbijanie tego posta?
Mere Jump (po raz drugi): Postów nie nabiłem, bo ten cały czas liczy się jako jeden. To jest raczej kwestia jak ten post jest popularny - ponad 1200 wejść!
Bartek: Czy udało Ci się już osiągnąć apogeum w szczęściu? Jeśli nie, to czego Ci jeszcze brakuje?
Applejack: To naprawdę ciekaweeee pytanie, partnerze! Jestem szczęśliwa: mam rodzinę i przyjaciół blisko siebie, robię to, co kocham... jednak nic nie jest doskonałe. Naprawdę byłabym szczęśliwa, gdybym w pełni potrafiła nad tym wszystkim zapanować. Niestety praca w pojedynkę przekracza moje możliwości, co mnie bardzo... irytuje.
TruthSender: czy cztałaś słynne "cupcakes" (dreszcz)?
Applejack: Czytałam! To było chore, straszne, zakłamane!
TruthSender: jesli tak to czy zastanawiasz sie nad zrodlem energi Pinkie?
Applejack: I to nie raz! Jak to możliwe, że kucyk może mieć w sobie tyle siły witalnej? Ale chyba u Pinkie to jest wrodzone, a nie stoi za tym nic podejrzanego i nielegalnego...
TruthSender: czemu niepodpiszecie a bo ja wiem umowy na dostawe jablek np. do sklepow w Manehattanie albo Fillydelphi? bo wg mnie to przynosilo by wieksze zyski niz straganik w starym dobrym Ponyville xP
Applejack: To tylko tak się wydaje, ale konkurencja w tamtych miastach jest duża. Poza tym ich mieszkańcy mają już swoich sprawdzonych dostawców. Może kiedyś uda się nam podbić szerszy rynek, ale póki co to się nie opłaca.
Tusilos: A jakoś nie znałaś Pinkie i Rarity?
Applejack: No bo właściwie nie. Gdzieś tam się słyszy, że jest taka klacz, ale jaka jest naprawdę i jak wygląda? Może to przez to, że jednak nie mieszkam w centrum miasteczka, ale na farmie.
Tusilos: Jak ktoś może być nikim skoro jest kimś kto jest kimś?
Applejack: Ale dopóki go nie poznamy, czyli nie stanie się w naszych oczach kimś, to jest nikim będąc kimś.
Tusilos: Czyta się "ekuestria" czy "ekwestria"?
Applejack: Ja wymawiam "ekłestria", ale może to wina mojego akcentu?
Tusilos: Czy "cupcakes'y" Pinkie były z jabłkami?
Applejack: To zależy które. Czasem wykorzystuje moje jabłka do swoich przepisów. Na szczęście, kiedy piekłyśmy razem (a wiemy, jak to się skończyło), nie było w nich jabłek.
Tusilos: Czemu twoja rodzina hoduje jabłka a nie... kokosy?
Applejack: Bo na kokosy wśród kucyków jest mały popyt. Można rzecz, że to jabłka przynoszą kokosy (no, może przesadziłam).
SonicTheHedgehog17: Mam jeszcze jedno pytanie: jeśli miałabyś gitarę, zagrałabyś nam jakąś piosenkę?
Applejack: Noo jasne! Dla was zawsze, tylko nie wiem, czy lubicie te rytmy, co ja. Hardcor country i te sprawy...
MatiMS: Czemu Twoje piegi czasami znikają?
Applejack: Nie wiem i nie potrafię tego wyjaśnić. Pewnie magia. (flasha)
MatiMS: Przykro mi o tym pisać, Applejack, ale zauważyłem u Ciebie objawy zboczenia zawodowego. Gdy szukałaś elementów w labiryncie zatrzymałaś się, bo zobaczyłaś jabłka. Potrzeba podejścia do jabłek wygrała u Ciebie z obowiązkiem ratowania świata? Co sobie wtedy myślałaś? "Odszukać przyjaciółki! Znaleźć elementy! Pokonać Discorda! Uratować Equestrię! O, jabłka! Chyba nic się nie stanie jak zrobię sobie małą przerwę i im się przyjrzę..." Chciałaś je zabrać i potem sprzedać? Pytam, bo się o Ciebie martwię, pamiętaj, że już miałaś problemy z pracoholizmem!
Applejack: Źle mnie oceniasz! Ja pognałam za tymi jabłkami, bo myślałam, że doprowadzą mnie do Elementu! W końcu trzy jabłka reprezentują mojego cutie marka! Nigdy nie zawiodłabym swoich przyjaciółek! Pracoholizm to inna sprawa.
Rarity550: Jaka jest twoja ulubiona pora roku ?
Applejack: Wiosna, bo wtedy kwitną jabłonie, lato - bo jest najwięcej pracy, jesień - bo zbieramy jabłka i mamy pełne spiżarnie, zima - bo wtedy jemy szarlotkę!
Vaulter: Co to jest Sasparilla?
Applejack: Substancja uzyskiwana z korzeni różnych gatunków kolcorośli. Stosuję się ją jako lek ziołowy, stosowany m.in w leczeniu kiły, ale też jako składnik piwa korzennego i coli.
Vaulter: Jak sprawdzają się jabłka jako broń?
Applejack: Powiem tak: potrafią być zabójcze!
Tusilos: To moje ostatnie pytanie: W G3 znałaś Rainbow i byłaś w wieku Scootaloo i Sweetie Belle. Jakim cudem się tak postarzałaś i... "odpoznałaś" Rainbow?
Applejack: Zakrzywienie czasoprzestrzeni i wynikające z tego inne uniwersum powoduje, że dla mnie tamto nigdy się nie wydarzyło. Ja żyję w innym czasie, miejscu i okolicznościach. I nie jestem stara!

Komentarze

  1. Całkiem nieźle wyszły pytania do Jabłkowegojacka. I chyba faktycznie troszeńkę w 4 pytaniu zaleciało polską rodziną ;-) . Ale ogólnie bardzo sympatycznie Ci to wyszło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogę zamówić trzy ciężarówki Applejack?
    Dobra tera na serio.
    Chciałabyś wystąpić w trudnych sprawach?

    OdpowiedzUsuń
  3. @AnonimVio
    Mam wrażenie, że koszty transportu by cię zabiły, sugarbube.
    W "Trudnych sprawach"? A z jaką historią? Applejack lat x, w piwnicy pędzi alkohol?

    @Tusilos
    Trza się przyzwyczaić, że się tak u nas gada! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. 1. Co myślisz o swojej siostrze Apple Bloom i jak myślisz czy Scootaloo i Sweetie Belle mają na nią dobry wpływ? I kiedy według Ciebie zdobędzie swój Cutie Mark.
    2. Jak idzie zbieranie na biodro Granny Pie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy jesteś zadowolona, że jesteś earth pony? Czy nie myślisz czasem, że byłoby Ci łatwiej jako pegazowi lub jednorożcowi?

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy w Equestri też macie standardy dotyczące zakrzywienia banana które wynosi 27 mm na 14 cm a
    marchewkę uznajecie za owoc ?
    P.S
    Nadają tam u was Agrobiznes ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie nęci jedno pytanie - czemu tak nie lubisz, gdy ktoś używa magii na twojej farmie? Jak podczas dnia Końca Zimy Twilight zrobiła. Czy to ma jakichś związek z przeszłością?

    OdpowiedzUsuń
  8. @Deveel
    1. Moja siostra jest jeszcze małą klaczką i wiele musi się nauczyć. Powinna jednak bardziej słuchać się starszych! Cieszę się, że ma przyjaciółki, myślę, że dużo jej pomagają... ale co jeśli wpakują się razem w tarapaty?
    2. Niestety niezbyt dobrze... Służba zdrowia w Equestrii jest dosyć droga. Jabłek z kolei nie sprzedajemy aż tak dużo, by pieniędzy szybko przybywało. Szczególnie, że z dnia na dzień się nie przelewa.

    @Salmonella
    Jasne, że jestem! My, ziemne kucyki jesteśmy twardsze od innych i świetnie sobie radzimy bez użycia magii, jak i bez latania.

    @Filipovsky
    To chyba najtrudniejsze pytanie, jakie w życiu słyszę! Nie mogę odpowiedzieć, mogłabym urazić jakieś jabłko!

    @Adik3112
    Cóż, banany nie należą do naszych przysmaków, ale z tego, co wiem też muszą spełniać jakieś normy. Chociaż w Equestrii wystarczy, że będą żółte z wierzchu.
    Marchewkę uznaliśmy za warzywo, by ograniczyć konkurencję na rynku owoców, gdzie jasna sprawa - królują jabłka!
    Zamiast Agrobiznesu mamy program "Kucyk Rolny"

    @Sonic
    Jest to związane z tradycją, wedle której Ponyville zostało zbudowane przez kucyki ziemne. A my kuce ziemne, potrafimy sobie doskonale poradzić bez użycia magii czy skrzydeł. Rodzina Apple jest tego przykładem!

    OdpowiedzUsuń
  9. @Mere Jump
    A nie lepiej założyć temat w którym ludzie będą zadawać pytania, a potem zmienić go na artykuł z odpowiedziami (i wybić na pierwszą stronę)?

    OdpowiedzUsuń
  10. Ho ho ho, jak miło! Kolejny ask!
    Mam kilka pytań...
    1. Robicie może ten alkohol Applejack?
    2. Dlaczego robiłaś taką dziwną minę, kiedy kłamałaś?
    3. Gdybyś nie mogła zajmować się jabłkami, co być wtedy robiła?

    OdpowiedzUsuń
  11. @Kalom
    Myślałem o tym, nawet już przy Ask Twilight. Prawdę mówiąc, możemy tak zrobić z tym, jeśli pojawi się więcej pytań, co będzie oznaczać większe zainteresowanie.

    @Drakoon
    No jasne, że Granny Smith! Ale wybaczyłam mu ten błąd, bo przecież wiadomo, że babunia jest tylko jedna! :)

    @Warmen
    1. Nie mogę ci odpowiedzieć oficjalnie... Ale możesz wpaść do nas, to coś się dla ciebie znajdzie.
    2. Musiałam chyba w głębi duszy czuć, że kłamię i nie zgadzałam się z tym.
    3. Gdybym nie mogła? Chyba wyruszyłabym w świat w poszukiwaniu nie wiadomo czego. Albo może udało udałoby nam się zrobić interes na marchwii!

    OdpowiedzUsuń
  12. @Kalom
    No to dobrze, chyba faktycznie tak zrobię! Tak więc proszę zadawać pytania, a Applejack na nie odpowie w poście. Wcześniejsze odpowiedzi również się w nim pojawią.

    OdpowiedzUsuń
  13. Koszty to żaden problem.
    Zadzwonię do mojego przyjaciela, nazywa się Bill i prowadzi firmę Microsoft.
    A co do trudnych spraw to temat godny nagrody Turbowina i Bargala.

    OdpowiedzUsuń
  14. Co do konserwatyzmu: byłem w USA i tamtejsi konserwatyści jeszcze bardziej nie tolerują "odchyłów" niż nasi...

    A co do pytań: ile spóźniają się equestriańskie pociągi? Jeździsz często do kuzynów i powinnaś mieć rozeznanie.

    OdpowiedzUsuń
  15. @Anonimowy
    http://www.collectif-fact.ch/nocomment/sign2.jpg

    OdpowiedzUsuń
  16. @AnonimVio
    A jednak skomentowałeś.

    OdpowiedzUsuń
  17. @Kalom
    Noż kur...de racja!
    @tE/\/\4t (tłumaczenie: temat)
    Pytanie 1:Co byś zrobiła gdyby do equestri przyleciały ufoludki i zabrałyby ci wszystkie jabłka?
    Pytanie 2:Mogę napisać o tym fanfic?
    Pytanie 3:Does Fluttershy looks like a tree?

    OdpowiedzUsuń
  18. @Mere Jump
    kurde dopiero teraz się skapnąłem, że walnąłem błąd:P Wzięło się to, że robię powoli pewną rzecz związaną pobocznie z Granny Pie i tak mi widocznie po głowie łaziło:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ulubione miejsce zwalaczy, ups, tzn "fanów" Applejack?

    OdpowiedzUsuń
  20. Gdzie się podziali twoi rodzice?

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak znosicie ogólnoświatowy kryzys, czy lubisz swój akcent, i -trochę banalne-jakiej słuchasz muzyki?

    OdpowiedzUsuń
  22. 1. Z czego jest twój kapelusz? Porządny, skórzany, czy takie byle co z Mrągowa za 20 zł?
    2. Jesteś za likwidacją KRUS'u?

    OdpowiedzUsuń
  23. @MatiMS, czy naprawdę myślisz że taka businesswoman jak Applejack nosiłaby byle co na głowie? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kogo nie lubisz najbardziej i dlaczego akurat Diamentowych Psów ?

    OdpowiedzUsuń
  25. jaki jest twój stosunek do innych kucyków(do których masz większy dystans)

    OdpowiedzUsuń
  26. 1. Co mam zrobić byś zabiła jedną ze swoich przyjaciółek?
    2. Co byś zrobiła gdybyś była człowiekiem?
    3. Dostanę autograf?
    4. A może frytki do tego?

    OdpowiedzUsuń
  27. Jak to możliwe, że wystrzeliłaś RD w powietrze z dużą prędkością tak, że doleciała aż do domku Twilight? Według wszelkich znanych praw nawet jeżeli pegazy mają podobną budowę ciała jak ptaki (puste kości, worki powietrzne), to i tak wystrzelenie z takiej rampy nie powinno wysłać jej dalej niż na najbliższy dach, podczas gdy na załączonym klipie widać, że wylatuje aż za Ponyville. W dodatku chciałbym się dowiedzieć jak po wystrzeleniu RD zdołała nawrócić wystarczająco, żeby spoza Ponyville zrobić obrót o 180 stopni i wylądować na końcu na balkonie biblioteki, znajdującej się w centrum miasteczka.
    Załącznik do sprawy: http://www.youtube.com/watch?v=BaTpLJtBbkI

    ^Brak ludzi do pisania fanfica i zaczynam się nudzić.

    OdpowiedzUsuń
  28. 1. AJ, wiem, że masz gdzieś na Ziemi bimbrownię! Gdzie?!
    2. Podaj jakieś przykłady piosenek, których słuchasz.
    3. Często rywalizujesz z RD?
    4. Uprawiasz jakieś sporty?

    OdpowiedzUsuń
  29. Co by się stało jeśli by nadjechali nawaleni kosmici i zmutowali by twoje jabłka, przez co stałyby się "nieco" większe i w kropki? (Takie japońskie :D)

    OdpowiedzUsuń
  30. A masz jakiś dystans do twoich przyjaciółek czy "są na równi"??
    Albo, Czy Zawsze dogadujesz się z swoimi przyjaciółmi? lub tez nie ;>?

    OdpowiedzUsuń
  31. Czy mógłbym zjeść twoje jabłka? (Eat 'em all!)
    PS. Wiem, że jabłka to twoja pasja, ale powiedz, jesz coś jeszcze?
    PPS. OBYŚ ŻYŁA W CIEKAWYCH CZASACH!!! (to przekleństwo z jakiegoś kraju w świecie dysku)

    OdpowiedzUsuń
  32. Doh, można przecież uprawiać jakiś sport dla przyjemności.
    A ja myślałem, że AJ nie kłamie :D
    A próbowałaś kiedyś kopnąć w chociażby drzewo tak mocno, żeby je zniszczyć?

    OdpowiedzUsuń
  33. Dobra, idę w kimę, jutro napiszę więcej absurdalnych i bezsensownych pytań za pomocą mojej IMAGINAAAAATION.
    A, i zobaczyłem taką grafikę z AJ, że po prostu WTF samo się na usta ciśnie.

    OdpowiedzUsuń
  34. Mam 2 pytania:

    -Ile bierzesz na klate? (Pytanie żart)

    A takie normalne:
    -Opowiedsz coś o Big Macintoshu? mało o nim wiemy.

    OdpowiedzUsuń
  35. Ile pokoleń liczy sobie rodzina Apple ?

    OdpowiedzUsuń
  36. Dlaczego początkowo nie podobała Ci się pierwsza suknia uszyta dla Ciebie przez Rarity?

    OdpowiedzUsuń
  37. Jak wypadają tegoroczne zbiory jabłek? Pogoda na zbiory wpłynęła pozytywnie czy negatywnie?

    OdpowiedzUsuń
  38. A niepomyśleliście aby hodować coś oprócz jabłek?
    w 1 odc 2 sezonu widziałem kukurydze, czemu jej nie sprzedacie?
    ile lat ma BigMac i o ile jest od ciebie starszy?
    czy macie w sadzie inne drzewa, które traktujecie jak Bloomberga?
    czy masz na oku jakiegoś ogiera z Ponyville?

    OdpowiedzUsuń
  39. no to DAWAJ NA RING!!!
    1. Co sądzisz o "Happy Tree Friends"?
    2. Pożyczysz stówę?
    3. Co mam dla ciebie zrobić po przegranej na ringu?

    OdpowiedzUsuń
  40. hmm... zastanawiam się nad nad jednym.
    Czy jakby któregoś dnia pojawiły by ci się skrzydła używała byś ich?

    ps.Wiem ze to nie możliwe ale chce poznać twoja opinie ;p

    OdpowiedzUsuń
  41. Co byś poradziła początkującym sadownikom?

    OdpowiedzUsuń
  42. Nie wiem czy ktoś już o to pytał, ale ile w przybliżeniu zarabiasz na sprzedaży jabłek?
    -Scuadron

    OdpowiedzUsuń
  43. Applejack, czy CAŁA Twoja rodzina ma cutie mark związany z jabłkami (poza wujkiem i ciocią Orange)? I właśnie: Z czyjej strony są wujek i ciocia Orange?

    OdpowiedzUsuń
  44. Hej, jak skończyła się historia z Golden Pearem i Nyxusem Umbrą? Jestem naprawdę ciekaw, jak to się potoczyło, a nie chcę czekać na wydanie całego fanfica.
    -----
    Zadanie pytania o zakończenie niedokończonego fanfica pisanego przez fanów. Gdybym mógł się sklonować, przytuliłbym się.

    OdpowiedzUsuń
  45. @Angel
    Ja tam co nieco dopisałem, ale jak to uda się nam doprowadzić do końca to będzie prawdziwy cud.

    Moje pytanie do Epyldżek: Czy nie denerwuje cię, gdy ktoś zadaje ci mnóstwo pytań?

    OdpowiedzUsuń
  46. 1.Co sądzisz o Spaiku ?
    2.Jak oceniasz polską gazetkę "My Little Pony"
    3.Chciałabyś mieć figurki przedstawiające ciebie i twoje przyjaciółki ?
    4.Macie w Equestrii Pierogi Ruskie ?
    5.Jak dojść do Ponyville ?

    OdpowiedzUsuń
  47. Oni mają pierogi Ponnyville'skie ^^ . Ofc. z jabłkami!

    OdpowiedzUsuń
  48. Cze znasz Engineera? No wiesz, Dell Conagher z Team Fortress 2. Mówię Ci, swój chłop.

    OdpowiedzUsuń
  49. rozumiem ze colt-ów u was tyle co kot napłakał ale chyba jest jakis specialny?
    wyjdziesz za mnie? (ok to pytanie jest dziwne)
    vzy przed "wielką przyjaźnia" zastanawiałś sie np. "kim jest ta zwariowana różowa klaczka albo zotoczona zwierzatkami niesmiala pegazica" i czy wgl spotykalas takie indywidua?
    jakie sa twoje stosunki z Zecorą?
    ł ale chyba jest jakis specialny?
    wyjdziesz za mnie? (ok to pytanie jest dziwne)
    vzy przed "wielką przyjaźnia" zastanawiałś sie np. "kim jest ta zwariowana różowa klaczka albo zotoczona zwierzatkami niesmiala pegazica" i czy wgl spotykalas takie indywidua?
    jakie sa twoje stosunki z Zecorą?

    OdpowiedzUsuń
  50. @MereJump

    Sorki, ale laptopa mam w naprawie, a w szkole zbytnio się nie pokucykuję (nauczyciele dziwnie patrzą). Obstawiam, że za jakieś 2-3 tygodnie pojawią się nowe obrazki (obstawiam, że danych mi nie odzyskają).

    OdpowiedzUsuń
  51. No może pomysły na pytania się kończą, ale nawet bzdurnymi pytaniami można kogoś wku***ć tak żeby
    je**ł drugą stroną ch**a. (swoją drogą niezłe bluzgi :))
    1. Czy ty też bluźnisz?
    2. All your BASE are belong to us?
    3. A może Harry Potter?
    4. Stół z powyłamywanymi nogami?
    5. Często do ciebie przychodzi komornik?

    OdpowiedzUsuń
  52. O, ja mam!
    Czy lubisz gdy ludzie zadają Ci durne pytania?

    OdpowiedzUsuń
  53. Applejack czy masz jakieś inne przyjaciółki czy koleżanki niż Twilight, Rainbow, [...] ?

    OdpowiedzUsuń
  54. Co myślisz o ludziach z deviantArtu, którzy rysują Cię jako człowieka?

    OdpowiedzUsuń
  55. sry ze poprzedni koment taki podwójny ale to wszystko przez telefon.
    jak się czułaś gdy Twi wpadła do twojej tajnej podziemnej podziemnej pakamery w odcinku ze skurczami Pinkie Pie?

    OdpowiedzUsuń
  56. @Finexia
    Dużo xD
    @Mere
    Ile już postów nabiłeś blogowi przez podbijanie tego posta?

    OdpowiedzUsuń
  57. Moje pytanie zostało pominięte, a było tuż przed Niczem. Applejack mnie nie lubi, idę się powiesić.

    OdpowiedzUsuń
  58. Czy udało Ci się już osiągnąć apogeum w szczęściu? Jeśli nie, to czego Ci jeszcze brakuje?

    OdpowiedzUsuń
  59. czy cztałaś słynne "cupcakes" (dreszcz)?
    jesli tak to czy zastanawiasz sie nad zrodlem energi Pinkie? (jesli nie to odpowiedz na nastepne pytanie) czy zamierzasz to zrobić?
    czemu niepodpiszecie a bo ja wiem umowy na dostawe jablek np. do sklepow w Manehattanie albo Fillydelphi? bo wg mnie to przynosilo by wieksze zyski niz straganik w starym dobrym Ponyville xP

    OdpowiedzUsuń
  60. Mam jeszcze jedno pytanie: jeśli miałabyś gitarę, zagrałabyś nam jakąś piosenkę?

    OdpowiedzUsuń
  61. Może było, ale na wszelki wypadek:
    Czemu Twoje piegi czasami znikają?
    Och, jeszcze jedno:
    Przykro mi o tym pisać, Applejack, ale zauważyłem u Ciebie objawy zboczenia zawodowego. Gdy szukałaś elementów w labiryncie zatrzymałaś się, bo zobaczyłaś jabłka. Potrzeba podejścia do jabłek wygrała u Ciebie z obowiązkiem ratowania świata? Co sobie wtedy myślałaś? "Odszukać przyjaciółki! Znaleźć elementy! Pokonać Discorda! Uratować Equestrię! O, jabłka! Chyba nic się nie stanie jak zrobię sobie małą przerwę i im się przyjrzę..." Chciałaś je zabrać i potem sprzedać? Pytam, bo się o Ciebie martwię, pamiętaj, że już miałaś problemy z pracoholizmem!

    OdpowiedzUsuń
  62. Jaka jest twoja ulubiona pora roku ?
    ~ Rarity550
    PS.Nie mam konta na blogger więc
    będę jako Rarity550 , ale bez
    konta ;)

    OdpowiedzUsuń
  63. Co to jest Sasparilla?
    Jak sprawdzają się jabłka jako broń?
    -Vaulter

    OdpowiedzUsuń
  64. Jakie jest twoje pełne imie?

    OdpowiedzUsuń
  65. 1. Dlaczego ze wszystkich jabłoni najbardziej lubisz Bloomberg?
    2. Co sądzisz o Fluttershy - jest twoją przyjaciółką, ale jej zwierzątka niszczą ci farmę i uchodzi im to od Fluttershy na sucho?
    3. Gdzie i jak nauczyłaś się posługiwać liną jak lassem?
    4. Dlaczego rodzina Apple zainteresowała się akurat jabłkami, i dlaczego przeszło to zainteresowanie przez pokolenia?
    5. Czy w Ponyville mieszka jeszcze ktoś z innej rodziny, która interesuje się jabłkami?
    6. Czy w Equestrii są dni tygodnia? A jeśli są, to czy masz jakiś wolny dzień w tygodniu od pracy?
    7. Co byś zrobiła, gdyby nagle z nieznanych przyczyn (ale nie żadnej magii itp.) wszystkie jabłka codziennie by były starannie zebrane do koszyków i zaniesione do stodoły, czyli, krócej mówiąc, twoja praca wykonywałaby siię sama?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty