FlankBook, czyli kucykowy Facebook
Witam! Niedawno Deveel poinformował mnie o istnieniu interesującej strony, będącej odpowiednikiem Facebooka, ale dla fanów My Little Pony: Friendship is Magic.
Umieszczam wiadomość o niej w osobnym poście, bo i tak się dzisiaj na blogu niewiele dzieje, a poza tym jestem ciekawy waszej reakcji.
Na pewno ułatwiłoby to komunikację w fandomie, nie tylko polskim, ale też międzynarodowym, usprawniło przepływ informacji bez konieczności ciągłego odświeżania stron i dała możliwość poznania nowych Bronich.
Myślę też, że pozwoli też na unikanie pytań znajomych o to, czemu jesteśmy zapisani do kucykowej grupy na Facebooku.
Ale tak jak mówię: strona musi dopiero uzyskać waszą opinię (i moją też, bo póki co się nie zarejestrowałem). Nie wiadomo też jak się ten projekt rozwinie.
Link do strony:
http://flankbook.com/sys/
Umieszczam wiadomość o niej w osobnym poście, bo i tak się dzisiaj na blogu niewiele dzieje, a poza tym jestem ciekawy waszej reakcji.
Na pewno ułatwiłoby to komunikację w fandomie, nie tylko polskim, ale też międzynarodowym, usprawniło przepływ informacji bez konieczności ciągłego odświeżania stron i dała możliwość poznania nowych Bronich.
Myślę też, że pozwoli też na unikanie pytań znajomych o to, czemu jesteśmy zapisani do kucykowej grupy na Facebooku.
Ale tak jak mówię: strona musi dopiero uzyskać waszą opinię (i moją też, bo póki co się nie zarejestrowałem). Nie wiadomo też jak się ten projekt rozwinie.
Link do strony:
http://flankbook.com/sys/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie widzę sensu w czymś takim.
OdpowiedzUsuńNa Facebooku mam wszystko, a na "Flankbooku" tylko informacje o kucykach, ni to wygodne, ni to potrzebne.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń/\ Stronka całkiem fajna. mili ludzie itp.
OdpowiedzUsuńII Jak ktoś się zarejestruje niech mnie poszuka
II
II
II
nazwe raczej Będziecie znać
@Ravebow Dash
OdpowiedzUsuńTo niezłych masz "znajomych" skoro wiesz, że Cie wyśmieją za to, że masz inne zainteresowania.
Also, na razie*.
Zacytuję może znajomego z Twarzoksiążki (Facebooka, jeśli ktoś nie zrozumiał):
OdpowiedzUsuń"Jeezu. Żeby w projekcie nad którym pracuje rzekomo pół miliona programistów były błędy na poziomie interfejsu?
I tak. Mówię o facebooku."
Jedna z odpowiedzi:
"Nawet, jeśli napiszesz bardziej funkcjonalny i wolny od tak technicznych błędów, ludzie i tak powiedzą, że przecież jest fejsbuk. Nieważne, czy jest do kitu, czy są inne lepsze. Jest popularny i dlatego jest coraz bardziej popularny, a o innych usłyszysz "kto tego używa". Tak samo jak Windows. Tyle, że do Windowsa jeszcze masa ludzi dopłaca. A na fejsie za to są reklamy. (...)"
Tak, to dyskusja mat-infów. Z czego, tak przy okazji, drugi jest Bronym. ^^
Ale zgadzam się z Kalomem.
Ja już nawet ostatnio nie zaglądam na niektóre fora, bo prawie wszystko jest na tych kilku większych. nn"
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPodesłałem to Mere'owi jako ciekawostkę. Sam po zarejestrowaniu się NA RAZIE nie widzę żadnego ciekawego zastosowania. Może w przyszłości jak nasz lokalny fandom się bardziej rozwinie, albo flankbook stanie się bardziej popularny. Heh ja jestem zapisany do kilku grup fanowskich MLP na facebooku i co chwila wrzucam jakieś kucyki na moją tablicę:) Znajomych trzeba sobie wychować:P Ja niedługo zaczynam edukować ich Magią Przyjaźni:)
OdpowiedzUsuń@Ravebow Dash
OdpowiedzUsuńKolegów z klasy się nie wybiera, ale znajomych na Facebooka już tak.
Raczej myślałem o wykorzystaniu tej strony jako facebooka, tylko z możliwością szybszego obiegu informacji konkretnie między Brony. Włączasz stronkę i masz wiadomość o nowy poście zarówno na Equestria Daily, jak i na naszym blogu, najbardziej popularne obrazki z ponibooru, gorące tematy na Ponychanie. Ale jak mówię, to zależy od rozwoju tego projektu.
OdpowiedzUsuń@Kalom
Każdy ma inną sytuację. Prawda jest taka, że 90% znajomych wyśmiewa się z zainteresowań drugich ludzi, a jeśli znajdą się mniej życzliwi to na pewno nie zostawią suchej nitki na stronie na facebooku. No i nie tyle tu chodzi o znajomych, co o rozdzielenie kucyków od reszty życia. Ja przynajmniej nie widzę potrzeby, żeby ciekawski wykładowca, albo ktoś z roku dowiedział się, że lubię kucyki. Bólu nie będzie, ale nie chcę, by ktoś patrzył na mnie przez pryzmat, który nie oszukujmy się wygląda w społeczeństwie tak: kucyki=pedalstwo.
@Mere Jump
OdpowiedzUsuńWłaśnie o coś takiego mi chodzi. Jeśli w tą stronę to się rozwinie w przyszłości to jest to ciekawe zastosowanie. Na razie po prostu trzeba czekać:)
@Mere Jump
OdpowiedzUsuń>Ja przynajmniej nie widzę potrzeby, żeby ciekawski wykładowca, albo ktoś z roku dowiedział się, że lubię kucyki. Bólu nie będzie, ale nie chcę, by ktoś patrzył na mnie przez pryzmat, który nie oszukujmy się wygląda w społeczeństwie tak: kucyki=pedalstwo.
Kryjąc się z byciem brony na pewno nie zmienimy tego jak postrzega nas społeczeństwo.
>Każdy ma inną sytuację. Prawda jest taka, że 90% znajomych wyśmiewa się z zainteresowań drugich ludzi, a jeśli znajdą się mniej życzliwi to na pewno nie zostawią suchej nitki na stronie na facebooku. No i nie tyle tu chodzi o znajomych, co o rozdzielenie kucyków od reszty życia.
Ukrywając się z tym na pewno nie pomoże, bo prędzej czy później ktoś się o tym dowie, a tym bardziej ludzie będą się śmiali jeśli będziesz to traktował jako swój największy sekret.
// Nie do tematu
OdpowiedzUsuńYay! Wkręcam przyjaciółkę w kucyki! Bronym wątpię, żeby została, bo:
1) Nie lubi internetu
2) Odjechane fanfiki nie są dla niej
ale mnie rozumie.
Radooość! Planujemy nocny maraton z kucykami :D
Jak ja się kurde Cieszę że Cała moja klasa akceptuje mnie jako Bronyego. 3 stało się już kucykami :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń@Kalom
OdpowiedzUsuń>Kryjąc się z byciem brony na pewno nie zmienimy tego jak postrzega nas społeczeństwo.
Prawda, ale uważam, że obnosząc się z tym również nie. To jak będzie nas postrzegać społeczeństwo zależy od ilości i jakości Bronich, a uważam, że jest wybór dużo bardziej indywidualny. Gdybym nie był Brony, pewnie też zrobiłbym wielkie oczy, gdybym u kogoś zobaczył, tylko że mam na tyle kultury i tolerancji, by nie wypisywać komuś: "ale frajer, ogląda kucyki".
>Ukrywając się z tym na pewno nie pomoże, bo prędzej czy później ktoś się o tym dowie, a tym bardziej ludzie będą się śmiali jeśli będziesz to traktował jako swój największy sekret.
Tu się zgodzę całkowicie. Ukrywać się nie ma zamiaru. Sam wspomniałem o tym paru znajomym. Nie muszą jednak wiedzieć wszyscy, szczególnie, że reakcje zazwyczaj są takie: "że co? kucyki", a nikomu nawet nie chce się sprawdzić, co chodzi.
Szczególnie, że nie potrzebuję się afiszować, bo bycie Bronym traktuje bardziej jak rozrywkę niż styl życia. A o tym, co się dzieje za progiem mojego mieszkania, nikt nie musi wiedzieć.
Co do wyśmiania na FB też nie daję żadnych Lubie To! do kucyków :P Jedynie czasem jakiś kwejk, oraz w Osoby które mnie Inspiurują mam Rainbow Dash :D
OdpowiedzUsuń@Ravebow Dash
OdpowiedzUsuńWedług mnie?
Tak.
Gdy ktoś się mnie pytał co robię ostatnimi czasy odpowiadałem kucyki, jeśli ktoś się pytał czego słucham odpowiadałem, że piosenek z MLP, na lekcjach informatyki często czytałem ponychana.
Efekt mam teraz taki, że ludziom w ogóle nie przeszkadza to, że oglądam kuce, a z paroma osobami mogę nawet porozmawiać o nich.
Rób jak uważasz, ale moim zdaniem bawienie się z powolnym odkrywaniem kolejnych kart jest bezsensowne.
>lepiej się odkryć od razu i zostać odtrącony przez znajomych.
>odtrącony przez znajomych.
Srsly, czemu tak Ci zależy na tych "znajomych" skoro oni mogą Cie odtrącić za inne zainteresowania?
he he mnie sie podoba :D
OdpowiedzUsuńZarejestrowałbym się, ale te zagadki zamiast captchy mnie hamują po prostu, heh.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń@Ravebow Dash
OdpowiedzUsuń>Jest różnica między znajomymi a przyjaciółmi...na tych pierwszych w ogóle mi nie zależy (albo w minimalnym stopniu) ale warto mieć jakąkolwiek pozytywną opinię u nich.
Skoro nie zależy Ci na zdaniu znajomych to tym bardziej nie powinieneś się bać w przyznaniu się do bycia brony.
No i po co Ci opinia kogoś, na kim Ci nie zależy.
>Hmm, np po to aby nie przesiadywać cały dzień w chacie przy kompie i móc gdzieś bez problemu wyjść na miasto z nimi, oraz poruszać się po szkole.
Równie dobrze można to robić z przyjaciółmi, którzy Cie szanują.
Kto ma tam konto? Bo może zrobię ale jest tam wymagane Full Name więc prawdziwych danych nie podam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAleż wy macie straszne dziecinstwo.
OdpowiedzUsuńNikt normalny nie używa Facebooka i nie rozdaje dobrowolnie swoich informacji w Internecie.
OdpowiedzUsuńFacebook sucks. Deal with it.
@Octopus
OdpowiedzUsuńTo tylko twoja opinia. Znajdą się miliony ( nie mówię tu o dzieciach ) które temu zaprzeczą. Mi się osobiście przydaje FB. Jedyne prawdziwe info to moje Imię. Więc nie zdradzam żadnych ważnych informacji.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń@Octopus
OdpowiedzUsuńWiele normalnych osób używa, ale trzeba to robić z głową. Jeśli chodzi o rozdawanie informacji o sobie, całkowicie się zgadzam i to jest to, o czym tutaj mówiłem. Nie dajmy sobie wejść z butami w życie, bo pluć na wycieraczkę może każdy, ale jak napluje na krzesło, to stanowi to już poważny problem.
@Góra
OdpowiedzUsuńTeraz FB jest po prostu w modzie, jak kiedyś Nasza-Klasa.
Gdzie nie popatrzycie, to FB. Nawet ludzie z TVN mają swoje - żeby być "na czasie".
Jeśli lubicie podążać za stadem i posiadać kolejne miejsce, w którym poznaje się ludzi w Internecie i uważa się ich za przyjaciół (internetowe znajomości to nie prawdziwi przyjaciele, jakby ktoś nie wiedział), to proszę bardzo.
Jeśli chcecie się zgadać ze znajomymi, to polecam stary, dobry komunikator albo telefon.
@Octopus
OdpowiedzUsuńModa? To prawda, ludzie kreują modę, jednak każdy z nas kreuje siebie. Najważniejsze jest to jak się wykorzysta te narzędzia. Jeśli tylko do poinformowania znajomych, że kupiło się "coś tam" albo "schudłem 7 kilo, pochwalcie mnie!" no to sorry, ale takie konto zostało założone właśnie pod wpływem mody i nie posłuży do niczego innego. A wiele znajomości internetowych przenosi się często poza sferę komputera i ludzie nie tylko potrafią się zaprzyjaźnić, ale nawet związać ze sobą. Każdy przypadek oczywiście należy tu rozpatrywać oddzielnie, bo kończą się często klapą, ale są też normalne i zdrowe przyjaźnie. To zależy od osoby, która zaloguje się np. na tego FB, co z nim może zrobić.
Mi FB się przydaje do szkoły, ponieważ mamy grupe naszej klasy i tam piszemy na temat szkoły/zadań itp. Przecież jak mamy coś przekazać klasie to nie piszemy na gg albo dzwonimy do każdego z osobna. Kiedyś służyło mi do tego NK ale potem cała klasa przerzuciła się na FB
OdpowiedzUsuń@Mere Jump
OdpowiedzUsuńFB wykorzystuje ludzkie zachowania stadne i chęć posiadania wielu "znajomych", dla psychicznej wygody. W końcu dzisiaj, jeśli masz wielu "znajomych" na FB, to jesteś kimś!
You just have to deal with it.
@Octopus
OdpowiedzUsuńNie zaprzeczam, podobnie było z NK. Zawsze się znajdą osoby, które będą nabijać znajomych, ale mogą sobie mieć 5, czy 1000. Inteligentny na to nie zwróci uwagi. Głupi - byłby głupi i bez FB.
@Mere Jump
OdpowiedzUsuńInteligentny uświadomi sobie, że FB jest całkowicie niepotrzebny. Bez obrazy, ale zawsze są lepsze alternatywy, jeśli chodzi o FB.
@Octopus
OdpowiedzUsuńNo w sumie ja nie mam FB, alternatyw jest w życiu mnóstwo, więc jak komu wygodniej. A mówię tak, bo jednak są ludzi, którym się przydaje.
Jak pisałem FB przydaje się np. do szkoły. A poza tym siedzenie na kompie mnie bardzo nudzi, więc korzystam z takich głupot jak FB i inne
OdpowiedzUsuń@Lyserg1260
OdpowiedzUsuńProsta alternatywa: forum klasowe, bardzo wygodne.
I jeszcze mała rada: nudzi siedzenie na kompie? Wyjdź na dwór albo przeczytaj książkę.
No gdy mogę to wychodzę, ale jak ktoś czasu nie ma to już problem. W sumie cały ten kucykowy facebook to może lekka przesada. Sam pomysł portalu jest okej, ale nie takiego jak fb. Bardziej przydałoby się forum już chyba. Bo tam każdy może założyć temat swój.
OdpowiedzUsuńCo do tego z lajkami na FB przy MLP. Ja nie daje. Why? Because "Poglądy są jak dupa, każdy jakieś ma, ale po co od razu pokazywać?" A.Sapkowski
OdpowiedzUsuńTakie pytanie niedotyczące tego tematu.
OdpowiedzUsuńDlaczego jak chce wejść na stronę RadioDash to przenosi mnie na FB a nie ich stronę ?
@Bary12
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem, to zabrakło im pojemności na serwerze i szukają nowego. Więc na razie, automatycznie przenosi na Facebooka.
@Drakoon
OdpowiedzUsuńAle jeśli dajesz "like" jakiejś stronie to dostajesz informacje o zamieszczonych przez tamtą stronę postach.
szczerze odradzam pokazywanie kucy połci pięknej one jakoś nie lubią tej bajki po za tym sekrety są fajne
OdpowiedzUsuńJedyny sens w FB widze taki, ze mozna tam sie pochwalic czyms, i liczyc na pozytywna reakcje tlumu (znajomych?). Cos w stylu "Patrzcie jakiej zajebistej muzyki slucham! Dawajcie lapki w gore!".
OdpowiedzUsuńKomunikowanie sie ze znajomymi? GG sprawdza sie znakomicie od jakis 8 lat.
Wystawianie po 200 fotek z kazdej okazji (wyjscie ze znajomymi, pobyt za granica, etc) tez wydaje mi sie dziwne, i niepotrzebne. Nie wiem. Widocznie jestem nie dzisiejszy.
Nasza Klasa miala przynajmniej troche sensu. Np moj ojciec bardzo chetnie przypomnial sobie ludzi z dawnej podstawowki.
Ja nie posiadam facebooka i sobie świetnie bez niego radzę.
OdpowiedzUsuńArgumentować tego nie będę, bo wszystko najważniejsze założenia przeciwko FB zostały już wymienione przez innych powyżej.
Swoją drogą ciekawe, czy ten boom na fejsbuczka minie, podobnie jak to było z NK, czy myspacem.
ja tam dałem lubie to w MLP i MLP FiM na facebooku i wstawiam wszystkie fajne (czyliprawie wszystkie ) z kwejka i chce aby moi kumple poznali głębszy sens MLP
OdpowiedzUsuńI moja uwaga tam jest ponychat czyli irc z ich kanałem .My też coś takiego zróbmy jest wygodny i pożyteczny