Nowe szkice od Lauren Faust
Zawsze uważałem, że dbanie o swoich fanów to wyznacznik prawdziwego artysty i człowieka oddanego sercem w to, co robi. Lauren Faust jest według mnie właśnie taką osobą, o czym świadczy kolejna paczka szkiców, które opublikowała na swoim koncie na DeviantArt.
Zgaduję, że to Rarity wczesnym rankiem? Skarbie, trzeba dbać o zdrowie i urodę!
Natomiast ten jegomość miał oryginalnie nazywać się Big Apple - odkrywcze, nie? Sweet Apple Acres miały nosić miano Big Apple orchard, jako że ich właścicielem miał być wyłącznie Macintosh.
Wiele fanów wie o tym, że Pinkie miała być początkowo pegazem. Jak się okazuje, ten pomysł przekroczył etap zwykłej idei i zdążył przelać się na papier. No, ale jednak w procesie produkcji skrzydła trzeba było uciąć.
Czyż to nie jest bezcenna scena? W takich chwilach żałuję, że Pinkie nie jest pegazem.
Zbyt duża ilość cukru grozi trzepotaniem skrzydłami.
A tego pana znacie? :D Nad jego wyglądem pracował nawet Craig McCracken.
Nie chciałbym spotkać tego Ursa Majora na ulicy. Nie ważne, czy ciemnej, czy jasnej.
Za to na tym obrazku możemy podziwiać wersję beta Gildy, czyli Gryzeldę. Właściwie, to nawet wersja alfa, bo ta nie posiadała jeszcze wymyślonego dla niej charakteru.
Te i inne szkice Lauren Faust znajdziecie na stronie jej galerii DA:
http://fyre-flye.deviantart.com/gallery/
Zgaduję, że to Rarity wczesnym rankiem? Skarbie, trzeba dbać o zdrowie i urodę!
Natomiast ten jegomość miał oryginalnie nazywać się Big Apple - odkrywcze, nie? Sweet Apple Acres miały nosić miano Big Apple orchard, jako że ich właścicielem miał być wyłącznie Macintosh.
Wiele fanów wie o tym, że Pinkie miała być początkowo pegazem. Jak się okazuje, ten pomysł przekroczył etap zwykłej idei i zdążył przelać się na papier. No, ale jednak w procesie produkcji skrzydła trzeba było uciąć.
Czyż to nie jest bezcenna scena? W takich chwilach żałuję, że Pinkie nie jest pegazem.
Zbyt duża ilość cukru grozi trzepotaniem skrzydłami.
A tego pana znacie? :D Nad jego wyglądem pracował nawet Craig McCracken.
Nie chciałbym spotkać tego Ursa Majora na ulicy. Nie ważne, czy ciemnej, czy jasnej.
Za to na tym obrazku możemy podziwiać wersję beta Gildy, czyli Gryzeldę. Właściwie, to nawet wersja alfa, bo ta nie posiadała jeszcze wymyślonego dla niej charakteru.
Te i inne szkice Lauren Faust znajdziecie na stronie jej galerii DA:
http://fyre-flye.deviantart.com/gallery/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPinkie pegazem? Moim zdaniem skrzydła średnio pasują do Pinkie. Gilda alfa wygląda za to bardziej sympatycznie.
OdpowiedzUsuńPinkie ze skrzydełkami była by jeszcze bardziej przerażająca x) ale wtedy były by 3 pegazy 2 jednorożce i Applejack :P
OdpowiedzUsuńPinikie Pie "wymieniła się" z Faluttershy skrzydłami
UsuńFluttershy miała być kucykiem ziemnym więc dalej byłoby 2/2/2.
OdpowiedzUsuńniespodzianka była pegazem a pinkie miała być jej kontynuacją ale wyszło jak wyszło
OdpowiedzUsuńO poprzednich G nie wiem praktycznie nic za to Gilda jako Grizelda byłaby o wiele fajniejsza a przynajmniej może miała by lepszy charakter. Cóż jakoś nie umiałbym wyobrazić sobie Pinkie Pie jako pegaza chociaż to był pomysł Lauren Faust i tak wole Fluttershy jako pegaza.
OdpowiedzUsuń@Tusilos
OdpowiedzUsuńLepiej nie. Pinkie + magia = Armageddon.
Trzecie od końca - Te cukierki mają naprawde mega wypierd! :D
OdpowiedzUsuń*czwarte , nie trzecie. Dammit.
OdpowiedzUsuńhttp://grafikalaurenfaust.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń