Okiem Broniego 4: Pinkie Pie

Nie ma co się kłócić - wygrała Pinkie Pie. Trzeba jednak przyznać - nie można zarzucać mi żadnego szachrajstwa - to Pinkie swoim niezaprzeczalnym urokiem i niebanalną osobowością zapewniła sobie zwycięstwo. Głosujący na Rarity i Applejack (ech!) muszą poczekać na swoją kolej...

Pinkie Pie

Pinkie Pie jest z pewnością jedną z najbardziej wyrazistych, a zarazem najbardziej tajemniczych postaci w całym MLP: FIM. Wiadomo o niej tyle co nic i nie ma w tym ani trochę mojej przesady. Od spotkania jej przez Twilight na ulicy w Ponyville liczba znaków zapytania odnośnie różowego kucyka stale rośnie.

Brony na całym świecie próbują rozwikłać tajemnicę jej "hiperaktywności". Pinkie Pie jest bowiem osobnikiem o niezwykłych siłach witalnych. Potrafi obiec całe miasto, urządzić parę przyjęć, odwiedzić wszystkie swoje przyjaciółki, a na  koniec dnia stwierdzi, że nic dzisiaj nie zrobiła!
Co daje naszej Pinkie takiego kopa? Kawa? Napoje wyskokowe? Przyjaźń to magia, więc nie powinniśmy się wtrącać?

Jedynym przekonującym wyjaśnieniem biorąc pod uwagę uniwersum MLP:FIM pozostają więc słodycze! Tu rodzi się jednak następne pytanie: dlaczego po nich nie tyje? Chociaż właściwie mogę sobie na nie odpowiedzieć: bo po zjedzeniu tortu idzie skakać po całym Ponyville, a ja przełączam na następny kanał...

Pinkie Pie stanowi również przeciwieństwo całego zła naszego świata. Nieznane są dla niej pojęcia takie jak: kłamstwo, półsłówka, sarkazm, ironia... Możemy to zaobserwować nie tylko wsłuchując się w słynną dyskusję: "czy Fluttershy jest drzewem", ale też na przykładzie jej zachowania względem Gildy. Pinkie od razu potrafiła rozpoznać, że gryfica nie jest w porządku, mało tego - nie zrozumiała zarzutów Twilight, która uznała, że Pinkie jest po prostu zazdrosna. Wynika z tego, że nasza bohaterka jest osobą szczerą aż do bólu, chociaż jej akurat nie sprawia to trudności.

Czy warto w ogóle wspominać o jej słynnym: "Forever!", przez które Pinkie rozumie obowiązek zachowania tajemnicy przyjaciółki na wieczność? To nie tylko obietnica, to styl życia!

Tak naprawdę Pinkie nazywa się Pinkamena Diane Pie i pochodzi z biednej, konserwatywnej rodziny zajmującej się hodowlą/uprawą/tresurą (niepotrzebne skreślić) kamieni. Choć trudno to sobie wyobrazić była wtedy smutna i samotna. A jednak musiał mieć w sercu iskrę radości, która zapłonęła silnym płomieniem, gdy tylko ujrzała na niebie tęczę. Od tej pory Pinkie uznaje zasadę, że świat powinien być wesoły i kolorowy.

Obecnie w umyśle różowego kucyka króluje radość, jednak pod wpływem impulsów, przypomina sobie o swojej przeszłości i zamienia się w mroczną Pinkamenę! Co prawda, nie jest wtedy aż tak mroczna, jakby chcieli to jej niektórzy fani - twórcy licznych teorii spiskowych, oraz oddani czytelnicy "Cupcakes". Każdy ma swoje demony, jednak nie róbmy z biednej Pinkie morderczyni... ale ładnie jej w prostych włosach.

Tak, niewątpliwie Pinkie Pie to postać tajemnicza. Potrafi w niewytłumaczony sposób przewidzieć, co zaraz nastąpi (najczęściej: że coś spadnie z nieba). Nawet umysł Twilight nie potrafi określić do końca czym jest Pinkie. Czy kucykiem o nadnaturalnych zdolnościach, czy może o wystarczająco otwartym i czystym umyśle, by dostrzec prawdę w kucykowym świecie?

Jeśli tą prawdą jest: bawcie się i uśmiechajcie jak najwięcej - chętnie się przyłączę. Myślę, że przyznacie mi rację, że lekcje u Pinkie Pie byłyby najprzyjemniejsze na świecie, ale ciężko byłoby być jej uczniem. Jedna smutna mina i wylatujesz!

Podsumowanie:
Pinkie Pie to postać wielowarstwowa, a jej wielopłaszczyznowość sprawia, że niemal niemożliwe jest sformułowanie ogólnej prawdy dotyczącej kuca, który w kłębie nie przekracza 148cm. Jedno wiem na pewno: lubię Pinkie tak bardzo, że z chęcią wybrałbym się z nią na imprezę. Gdyby jeszcze powiedziała do mnie: "Ze mną się nie napijesz, SILLY?", nie miałbym żadnego powodu odmówić. ;)
Niech nam żyje Pinkie!
To Pinkie, to Pinkie jest i Mózg...