Koniki Filly


Kocham te nazwy. Koniki Filly, Kucyki Pony. Jest w tym jakaś konsekwencja.

A jakby Was ciekawiło, czym są te złowrogie koniki Filly - oto artykuł autorstwa Jarius i Fysiuli, które Wam rozjaśnią cała sprawę.

Albo nie, ale i tak będzie dobra zabawa.


Posłowie od jednej z autorek oraz korektora tekstu etc. etc. etc.:

Ten artykuł został napisany w celach humorystycznych, nie ma zaś na celu obrażenia inteligencji czytelników bloga. Ma on formę krótkiego dialogu pomiędzy mną a Fysiulą, liczę, iż rozpoznacie, która co pisała. Stąd wszystkie potoczne wypowiedzi i dziwne porównania w tych zdaniach, które się pojawiają. Wszelkie materiały pomocnicze, czyli: zdjęcia, linki oraz spisy zostały dołączone do tego artykułu. Zostały one przygotowane właśnie przez Fysiulę, a ja w sumie tu sprzątam, jak to się mawia. Mam tylko cichą nadzieję, iż tekst zostanie dobrze rozpatrzony oraz przyjęty.

Jeszcze raz, dziękuję serdecznie za przeczytanie. Nie odpowiadamy za uboczne skutki. Przed przeczytaniem polecam zapoznać się z ulotką lub z farmaceutą, który został dołączony do artykułu, gdyż może grozić wypaleniem gałek ocznych, padaczkę, nerwicę, psychozę, mdłości, bóle: głowy, brzucha, nerki, wątroby ect. do tego napady szału.

Hm, jeszcze ja, Fysia. Jarius tego dopisku nie widziała, więc pewnie by mnie zabiła za zburzenie jej misternej konstrukcji przypisów, posłowiów i licho wie czego (musicie mi wybaczyć za to, jak piszę, jestem umysłem ścisłym). Chcę tylko powiedzieć, że ona was perfidnie okłamała, mówiąc, że tylko tu sprząta. Sama wykonała lwią część roboty, więc brawa dla niej. No i dzięki za czytanie.

Witam was, drodzy mili! Dziś zajmiemy się w sumie dość nietypowym tematem, pokrewnym naszym kucykom, przed którym każdy szanujący się brony aż drży pod łóżkiem ze strachu na myśl o różowych…

Hej, hej! Może najpierw się przedstawimy? Ja jestem Fysiula, a ze mną jest…

Dziewczyna ukrywająca się pod inicjałami A.J.G., znana też jako Jarius.

Jak już mówiłaś, zajmiemy się dziś tematem przerażającym, okropnym, strasznym… Mianowicie tym, co znajduje się w podziemiach Canterlotu. Jest to, najprościej mówiąc, ukrywana przed światem instytucja, zwana psychiatrykiem. Nikt o niej nie wiedział aż do teraz, kiedy to odkryłyśmy ukrywaną prawdę…

Raczej do teraz, kiedy to dorwałaś się do malutkich, różowych jednorożców, podczas kiedy ja zamawiałam frytki, a ty zaczęłaś wymyślać bezsensowne teorie spiskowe.

Whatever…

Ale od początku. Wszystko zaczęło się od małej obietnicy, w sumie rzuconej żartem, która oto brzmiała tak:
„Hej, nie martw się, na pocieszenie kupię ci podróbkę figurki MLP! (tu wstaw przysłowiowe <<iks de>>”.
Odpowiedź była oczywiście twierdząca, a że nie wypada łamać obietnic, w dodatku to był „Pinkie Promise”(!), to musiałam poszukiwać figurek, znanych wam jako…

KONIKI FILLY THE UNICORN. (wstaw: dramatyczna nuta)






Przy okazji nie omieszkałaś wyjaśnić połowie łódzkiego fandomu, że taka obietnica miała miejsce. I to kilka razy.

Hej, a opowiadałam ci o tym, że mam aż cztery figurki Pinkie Pie? :D

Tak. Jakieś siedem razy i nie tylko mnie.

Wracając do tematu, zadajmy sobie proste pytanie. Czym są te małe, puszyste figurki o złowrogim spojrzeniu, uznawane przez Bronies za herezje?

To wcale nie żadne herezje, tylko małe, niewinne jednorożce, które trafiły do equestriańskiego psychiatryka, w którym, w celu urozmaicenia swojego szarego życia, wymyśliły tęczową krainę zwaną Crystalią.

Dobra dobra, może powiedz, że mają tęczowy PKS, co?

Chodzi ci zapewne o magiczne tęcze, które łączą wszystkie sześć wysp? Dla ułatwienia dodam, że wszystkie te tęcze zbiegają się na głównej wyspie, w siedzibie księżniczki Sparkle, w wysokiej wieży, z której można się wydostać wyskakując przez okno.

A nie mówiłam, że to siedziba Saurona? Jednak wróćmy do sedna sprawy. W małej, różowej saszetce, która notabene kosztuje około 10zł, znajdują się: figurka konika, mała karta informująca nas, jaki nam się trafił potworek, oraz broszurka z mapką, aby przeciętny zjadacz chleba poznał fascynującą opowieść, jak i z czego jest złożony ten patologiczny świat…

Jaki świat? Ich tam jest dwadzieścia jeden osób (dwadzieścia dwie, jeśli wliczymy księżniczkę Florę, o której wspomnimy potem). Można to raczej nazwać magicznym osiedlem…

Chwila, tak naprawdę jest ich więcej! Tylko, poprzez naturalną selekcję, inne gatunki wyginęły, a zostały tylko jednorożce, zamknięte w rezerwacie, ukrytym w podziemiach pałacu Canterlot.

Mówisz zapewne o seriach filly fairy, itp., kręconych przez małe „reżyserki”?

Skądś musiała mieć statystów i aktorów do tej serii filmików, hm?

Dobrze, może więc trochę informacji, o czym my w ogóle rozmawiamy?

Dobrze więc, zostawiając teorie spiskowe, po przeszukaniu wielu stron internetowych znalazłam parę informacji. Po pierwsze, wyszukałam w wszechwiedzącym Internecie, że kucyki filly były reklamowane w TV, w okolicach maja — czerwca 2011 roku. Można wywnioskować, iż właśnie w tym okresie mógł nastąpić „boom” na te kucyki wśród małych, dziewczynek. Za te zabawki odpowiedzialna jest polska firma „Simba” (notabene, te zabawki i tak są „made in China”, jak informuje nas opakowanie).
Koniki filly są opakowane w saszetki przypominające te z serii MLP, o wściekle różowym kolorze, z dodatkiem tęczy i malowideł, starożytnego, jak mniemam, pochodzenia*, przedstawiających nam szczęśliwe jednorożce. Z tylu opakowania mamy zaś przedstawiony spis wszystkich figurek (dwadzieścia jeden sztuk) pogrupowanych na pięć podgrup. O zgrozo, nie znajdziemy tu żadnego numerka na saszetce, jak w przypadku blindbagów z MLP, więc koniki wybieramy dosłownie na chybił trafił. Poza innymi drobnymi informacjami, jak np. numer seryjny produktu, ograniczenie wiekowe, adres dystrybutora itp., nie znajdziemy tam już nic ciekawego.
*Brohoof dla tych, co załapią parafrazę, skąd pochodzi. Nie mogłam się powstrzymać.



No dobrze, koniec tych suchych informacji. Czas na to, w czym jestem najlepsza, czyli na wymyślanie ciekawych teorii na temat zawartości saszetek. Więc tak: Crystalia dzieli się na sześć wysp — kryształów: Amorię (wyspę romantyzmu), Belucię (wyspę piękności), Festivię (wyspę party. Nie, nie imprezy, party), Amicię (wyspę przyjaźni), Somnię (wyspę marzeń), a także Iridię, siedzibę księżniczki Sparkle, czyli miejsce, gdzie łączą się wszystkie tęczowe mosty z innych wysp. Jak można wywnioskować…

Mają niezłe zioło, skoro wymyślili tęczowy PKS prosto do kryształowych jeziorek, napędzany promieniami słonecznymi, gdyż jak czytamy w broszurce, tęcze pojawiają się, kiedy pojawią się pierwsze promienie słońca. Tylko jak im słońce zajdzie, to się mogą nieźle zdziwić, wpadając w wielką nicość, w stan zawieszenia, w nirwanę… Albo możliwe, że pod Crystalią mieszka sam Piekielny, do którego wpadają z przyjacielską wizytą, by szerzyć miłość i moc Party.

Masz absolutną rację, zioło mają niezłe. Jak mówi nam gazetka, zioła hoduje księżniczka Flora (której, niestety, nie znajdziemy w saszetkach, ponieważ ukrywa się przed policją), a rozprowadza je kucharka Leaf, dodając je do potraw, jakie gotuje jednorożcom. Podsumowując, mamy psychiczne kuce, co ćpają zioło. Nasuwa mi się tylko jedno pytanie: Kto ich tam nadzoruje, że pozwala im na takie rzeczy? Może to właśnie jest ten niesławny, mroczny sekret księżniczki Cadence?

A może to księżniczka Celestia po prostu uznała je za nieszkodliwe dla społeczeństwa i pozostawiła samym sobie, będąc zajętą trollowaniem kuców.

Cóż, może teraz coś o mieszkańcach. Zacznijmy może od wyspy party (Festivia), czyli mojej ulubionej. Następujące kuce mieszkają na Festivii: Bianca i Agnix (małżeństwo) oraz ich dzieci, Loki i Samba (która jest klaczą, choć byłyśmy święcie przekonane, że kucem*).
*Problem polega na tym, że na broszurce z tyłu, Samba wygląda jakby posiadała brodę. Dopiero po przeszukaniu i znalezieniu zdjęcia karty dowiedziałyśmy się, iż jest klaczką. Stąd wszelkie wątpliwości w sprawie domniemanej płci.

Następną wyspą jest Amoria, wyspa romantyzmu. Prawdopodobnie ulubiona wyspa naszych polskich wieszczy… Znaczy się, małych dziewczynek. Na niej zamieszkują dwie siostry: Leaf kucharka (tak, ta, co zioło rozprowadza), oraz Cordelia, czyli zdesperowana, samotna matka, która wychowuje syna, Romeo. Na wyspie mieszka też córka kucharki, Rose.

Słuchając opisu karty Cordelii, na serio można się porzygać serduszkami. Jest ich tam pełno. Przejawiają się w każdym zdaniu, abyśmy przypadkiem nie zapomnieli o miłości Cordelii do nich.

Zastanawiam się, czy twórcy tych zabawek nie mają dziewczynek za idiotów, gdyż opis tejże postaci łamie wszelkie konwencje językowe.
Kolejna wyspa to Belucia, wyspa piękna, gdzie pod żelaznym kopytem rządzi Claudia, klacz, która ma trzy córki: Iris, Zarę, oraz Kirinę, z tym że ostatnią to porwał Discord, bo… była środa*. I nic nie wiadomo o ojcu… Fysiulu, pamiętasz, jak wspominałam w rozmowach prywatnych o patologii? Teraz już mi wierzysz?
*Tak naprawdę, była to obiecana figurka, którą posłałam pocztą polską, ku chwale Derpy.

Wierzę, wierzę. Choć istnieje też możliwość, że mąż Claudii po prostu od niej uciekł, gdyż ta mieszkająca na wyspie piękna, jest po prostu najbrzydszym kucem w całej kolekcji.
Następną wyspą jest Amicia, wyspa przyjaźni. Mieszka tu Alvara (nie mam pojęcia, czy jest to klacz czy kuc*), a także jej/jego/niepotrzebne skreślić synowie: Oryx i Cory. Mieszka tam też ich kuzyn, Karkadan, o którego rodzicach nic nie wiadomo.
*Dodam, że jednak klaczka, tak przynajmniej głosi wygooglana karta postaci.

Prawdopodobnie wpadli do Piekielnego na herbatkę i nigdy nie wrócili… Bo słońce im zaszło podczas podróży tęczowym PKS-em.

Następna wyspa to Somnia, wyspa marzeń. Na Somnii mieszka małżeństwo, Ashia i Squeak, a także ich dzieci, Gaia oraz Luna. Teraz oddaje głos Jarius, która bardzo chce przedstawić wam ostatnia wyspę.

Iridia jest to mistyczna wyspa, stworzona w centrum Crystalii, ostatni bastion dla jednorożców, miejsce, gdzie architekt prawdopodobnie wzorował się na „Władcy Pierścieni”, gdyż ewidentnie mnie ta wieża przypomina siedzibę Saurona, tylko brakuje wielkiego ognistego oka. Tam, na jej szczycie, mieszka księżniczka Sparkle, która dzierży w swych kopytach los biednych kucyków, a jej głowę zdobi korona z pięcioma kryształami.

Kryształami Svarovskiego, jak krzyczy opakowanie. Zrobionymi z plastiku.

Krzyczy… Ojej… W sumie, mnie zastanawia imię księżniczki, czemu tak się nazywa. Czym się twórcy sugerowali? Czy to może jest Equestria, za panowania samej Twilight Sparkle?

Ja myślę, że to po prostu jakaś jej krewna. W końcu też jednorożec.

Może to ta Sakle oraz jej kompan, jednorożec Spike? Wracając jednak do tematu figurek, to są one całkiem porządnie wykonane, aby zadowolić oczko kolekcjonerki. Pokryte zamszowym futerkiem, przez co są mięciutkie w dotyku. Oczka o złowrogim spojrzeniu zostały zrobione z plastiku, doklejone do główki. Jedyne obiekcje może powodować róg w kolorze kryształu z korony, który wygląda, jakby był siłą wbity w czoło, po czym przekręcony trzy razy dla pewności.

Brakuje tylko groteskowo namalowanych śladów zaschniętej krwi.

I śladowych ilości orzechów arachidowych, toteż ziemnych.

Wiadomo też, że mogą zawierać czubki*.
*Tym razem ja nie mogłam się powstrzymać przed tą aluzją. Very big brohoof dla tych, którzy ją zrozumieli (dodam złośliwie, że Jarius do nich chyba nie należy >D).



Te osoby, które dzielnie wytrwały do końca, nie mając wypalonych oczu, serdecznie dziękujemy. Uznałyśmy, że w sumie żaden Brony nie powinien się wstydzić tego tematu. W końcu to też kucyki.

Twoje słowa, nie moje.

A jakie wy macie zdanie? Co sądzicie, jakie są wasze teorie na temat tajemniczej instytucji, skrywanej przez same księżniczki? Piszcie.

Zaleciało Niekrytym. Poza tym, jakich teorii byście nie mieli, moja i tak jest najlepsza (jaka skromność, że o ja cię…). Tak czy siak, dzięki za czytanie i żegnają się z państwem Fysiula
oraz Jarius.

Teraz z kolei komentatorem sportowym… Whatever, brohoof i dzięki za czytanie!

A na zakończenie filmik od autorek - http://www.youtube.com/watch?v=Lj9QIVKvNtE

Komentarze

  1. Heh... Jak dla mnie to te "koniki" mogą sobie być, naszych kucyków i tak nie pobiją.

    Czekam na wasze filmy i chętnie obejrzę. A artykuł na "5+" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie ironia losu z wami debilne kucyki mlp o joj jooj boje sie filly są orginalne nie takie jak wasze przeciętne mlp i wasze tak równe mózgi haha

      Usuń
  2. Wyborne! Świetne! Idę pisać fanfica :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę powodzenia w pisaniu Fan-ficka, mam nadzieję, że się ujawnią kolejne teorie spiskowe. :D

      Usuń
  3. Artykuł świetny. Nie zdziwiłbym się, jakby Hasbro szykowało pozew wobec producenta tych wyrobów kucopodobnych. A co do samych koni, przynajmniej wiadomo, że jednak coś uciekło z Tartaru w odcinku 46.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. ale psychodelia. dun dun duuuuuuuuuuuun

    OdpowiedzUsuń
  6. "Jeszcze raz, dziękuję serdecznie za przeczytanie. Nie odpowiadamy za uboczne skutki. Przed przeczytaniem polecam zapoznać się z ulotką lub z farmaceutą, który został dołączony do artykułu, gdyż może grozić wypaleniem gałek ocznych, padaczkę, nerwicę, psychozę, mdłości, bóle: głowy, brzucha, nerki, wątroby ect. do tego napady szału."

    Najlepsza zachęta do czytania jaką kiedykolwiek dostałem.

    "Mają niezłe zioło"

    To samo mogę napisać o autorkach. :)

    Ogólnie bardzo przyjemnie mi się czytało, choć właściwie nie wiele z tego czytania pamiętam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :3 Tylko małe sprostowanie. Tak szczerze, to nie wiem jak Jarius, ale ja jestem popieprzona całkiem naturalnie, bez żadnych ziół :3 I dzięki jeszcze raz :3

      Usuń
  7. Te koniki to czarna magia jakaś !

    Dobrze , że nie mam młodszej siostry ,bo bym miała w tym cały dom !

    A artykuł świetny !

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa rzecz- księżniczka Sparkle ma rzekomo posiadać pięć kryształów we wszystkich kolorach tęczy. Widzę dwie możliwości: albo każdy jest w siedmiu kolorach, albo ktoś tu postanowił trochę "skrócić" lub "uprościć" tęczę. Wesoło...

    Siekiera z piwnicy przyniesiona. Czas jeszcze przeczyścić kałacha i naładować Uriziela. Potem tęczowym PKSem do Crystalii, zapolować na konika filly. Nie obchodzi mnie ich historia, takie potwory można powitać tylko serią z karabinu, ewentualnie solidnym uderzeniem magicznego miecza.

    W skrócie- przednia zabawa z tym artykułem. Na tym świecie coraz ciężej zachować nienaruszone zdrowie psychiczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do tej tęczy... Na samej górze artykułu masz dokładne zdjęcie broszurki. Radzę się przyjrzeć tej części po lewo :3

      Usuń
    2. Dzięki za wskazówkę. Więc jednak istnieją uboższe rodzaje tęczy. Życie takiego prostego mat-fiza jak ja zostało całkowicie zrujnowane. Przeklinam was, koniki filly!

      Wesoło. Jak cholera.

      Usuń
    3. To nie wesołe teńcza to teńcza i to trzba was przeklinać hello kitty przyjechała na mlp

      Hahhahahhahahhahah
      Debile

      Usuń
  9. Czepiam się ale jest maluteńki błąd - "Z tylu opakowania mamy zaś przedstawiony spis wszystkich figurek (dwadzieścia jeden sztuk) pogrupowanych na pięć podgrup" powinno być z tyłu, a nie "z tylu". A tak poza tym artykuł bardzo ciekawy ;)

    "Na Somnii mieszka małżeństwo, Ashia i Squeak, a także ich dzieci, Gaia oraz Luna." Luna? Czas na moje rozmyślenia (zawiera śladowe ilości Mody na sukces):

    W czasach panowania Discorda, Ashia i Squeak spłodzili trójkę alicornów - Celestię, Lunę i Gaię. Dwie z nich pokonały Discorda i zaczęły rządzić nowo założonym krajem - Equestrią. Księżniczki olały rodzinę. Kiedy władza uderzyła im do głowy i wygoniły rodzinę daleko za granicę kraju.
    Załamana Gaia postanowiła założyć własną wiochę. Nazwała ją Iridią. Gaia hajtnęła się z jakimś kucem, który po dwóch miesiącach zdechł na raka ogona. Jednak kilka tygodni później urodziła dwa piękne jednorożce - ogiera Blueblood oraz klaczkę Sparkle. Blueblood zbuntował się i uciekł z Iridii do Eqestrii, a Sparkle zawładnęła całą wiochą. Celestia przyjęła swojego bratanka ciepło, lecz Lunie to nie pasowało.
    Po kłótni z siostrą i zamianie w NM zemściła się na rodzinie i ukryła całą Iridię głęboko pod ziemią. Sparkle za pomocą magii stworzyła około 20 żyjących kucykowych atrap. Razem z nimi stworzyła pewną klaczkę imieniem Wilight. Traktowała ją jak córkę. Wilight urodziła Ilight, która również się zbuntowała i uciekła do Equestrii (hj wie jak). Sparkle rzuciła czar nieśmiertelności na całą krainę. Rodzina przyłapała ją na klonowaniu kucyków więc jednorożec wymazał wszystkim pamięć dzięki czemu Gaia nie wie, że Sparkle to jej córka. Cała wiocha została nazwana "Psychiatrykiem" z powodu dziwnej historii, a potem podzieliła się na wyspy.
    Wracając do Ilight - nie wiadomo co się z nią stało. Lecz jedno jest pewne. W albumie rodzinnym Twilight widnieje zdjęcie Sparkle. Po dłuższej analizie Twilight odkryła, że jest to jej prapraprapraprababcia.
    Co do Luny - zamieszkała w Psychiatryku lecz bardzo często opuszcza tą krainę i wraca do Equestrii. Ma całkowity zakaz mówienia rodzinie co zaszło w Iridii.

    Gratuluję tym co przeczytali moje wypociny.


    [offtop]
    Dlaczego nie ma żadnej dziewczyny w redakcji FGE?
    [/offtop]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, niezła teoria xD Musze przyznać, coś takiego nie przyszło mi do głowy :3 Niezła jesteś :3

      I powiem ci, czemu w redakcji nie ma dziewczyn. Kiedy blog był jeszcze malutki, tak mały, że nawet najstarsi bloggerzy mają kłopot z przypomnieniem sobie tych czasów, wybrał się na spacerek (ten blog, znaczy). Niestety, po drodze potknął się i wpadł do rzeczki. Rzeczka okazała się być o wiele głębsza niż by się mogło wydawać, i dostał się do magicznego podwodnego świata. Tam spotkał piękną, syrenią księżniczkę. Ożenił się z nią, i zamieszkali razem. Ale wtedy, on poznał inną syrenę. Młodą, ładną... Skończyli oglądając razem clopy. Syrenia księżniczka dowiedziała się o tym, i wyrzuciła męża z podwodnego królestwa, jednocześnie rzucając na niego klątwę tymi słowami: "Ty su jy, nigdy więcej żadna dziewczyna nie dotknie cię nawet (ani nic innego), abyś po wieki wieków pamiętał, jak to kiedyś dziewczęcego dotyku pragnąłeś, nie zważając na obietnice małżeńskie". No, i tak w skrócie to cała historia.

      Usuń
    2. Dzięki :* wymyśliłam to na poczekaniu.
      Co do tej historii... jednym słowem - świetne xD

      Usuń
    3. A ja dziękuję nie tylko za ciekawą teorię spiskową, (co ciekawe, jakby się zastanowić, może z tej Filly wyrosła Cadence?) to jeszcze za znalezienie błędu drobnego. Musiałam go nie zauważyć. :) jak ja napisałam, to tu sprzątałam. XD

      Czemu nie ma kobiet w redakcji? Też ciekawe...

      Usuń
    4. Hm, ja swoją teorię tez wymyśliłam na poczekaniu, więc brohoof xD

      Jarius, nie zauważyłaś błędu... O ty, studentka filologii polskiej, i nie zauważyła błędu... HAHA, mogę się z ciebie teraz śmiać, haha :D

      Usuń
    5. A propos Cadence - boję się, że zepsuję ona całą moją teorię. Może się okazać, że ona jest siostrą Celestii... O God nie mam już siły na wymyślanie.

      Usuń
    6. Czemu nie ma kobiet w redakcji?
      Bo żadna nigdy o tę posadę nie pytała.
      Serio.
      Ja też nad tym ubolewam. :<

      Usuń
    7. Ale klątwa... Lepiej nie kusić losu.

      Usuń
    8. Przecież wiadomo że w internecie nie ma kobiet...

      Usuń
    9. @Veronica, fajna teoria.
      I przy niej, i przy samym artykule się trochę uśmiechnęłam. :3

      Co do tego, co napisał Mere...
      To jednak dobrze, że się nie zgłosiłam jak był ten nabór redaktorów, z których potem iluś zostawało (myślałam nad tym, ale stwierdziłam, że nie mam czasu) - bo zaburzyłabym porządek świata (hm... uwolniłabym Discorda? @@ nie no, to by było nawet fajne).

      Usuń
    10. ALE Z WAS DEBILE WYPOWIADAM WOJNE Z MLP MLP VS FILLY I CO TO ZA TEORIA GUPIA I TO WASZE TEORIE I RÓWNE WAM BO WY TO JESTEŚCIE NAWIEDZONE PRZEZ MLP POMYŚLCIE CHWILE ZANIM NAPISECIE TO COŚ
      NARA

      Usuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie rozumiem twojego komentarza. Kompletnie. Przetłumaczysz z wulgarnego na polski?

      Usuń
    2. @Toster

      Anonim to taki nasz element miejscowego folkloru - co jakiś czas pisze, prymitywnie usiłując trolować :).

      Usuń
    3. Co jakiś czas piszę, głupio by się wyżyć. Bo Brutal Doom nie wystarcza.

      PS: BOJAWIŁ ZIE NABIZ: analshow :)

      Usuń
  11. Moja młodsza siostra ma jee!!! Aaaa.... one są przeklęte! Ma ich ok. 10-15, sama nie wiem, nie tykam ich...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś o tym wiem, że są przeklęte... obecnie ja mam dwa takie potworki, dumnie mi stoją obok kolekcji MLP.
      I nie radzę naprawdę tykać, mają w sobie (pewnie ukryte w tych koronkach) przekaż, aby kupować więcej.

      Usuń
    2. To nie potwory te mlp to potwory mam teorie o twilgicht że kiedy celestia weżnie ją na królową ona ją wrzuci do więzienia i twilgicht zawładnie exuestrią i zje wszystko!hahhahahhaha

      Koniki filly Są FAJNIEJSZE HAHHAHA

      Usuń
  12. Artykuł ciekawy i dość humorystyczny :)

    Ilekroć widziałem reklamę tych…koni z wbitymi w czoła kolorywymi pałkami rzygałem czekoladowym mlekiem -,-"… Jak można zrobić takie maszkary ?

    Co do treści mam tylko jedno zastrzeżenie:
    te seymbole były *azteckiego* jak mniemam położenia xP

    OdpowiedzUsuń
  13. So fast ;P Jednak opłaciło się siedzieć nad tym kilka godzin do wpół do pierwszej w nocy ;P I jednak nie popieprzyłam niczego w mailu, jak miło. No i dzięki wszystkim za miłe słowa! xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, teraz się dopiero spostrzegłam, że Agnix to mistrz fajerberków xD Jarius, co ty mi za tekst podesłałaś?! xDD

      Usuń
    2. Noo... posłałam tobie listę koników, dostępne w tej serii, oraz listę ich "zawodów". Wygrzebane ciężko w otchłani Internetu. :)

      Usuń
  14. A ja cały czas myślałem, że Koniki Filly mieszkają w Fillydelphi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jedno zdanie zburzyło nam koncepcję. No jak tak można. A w ogóle, to pewnie dlatego, że kiedyś psychiatryk był w Fillydelphi, ale go przenieśli, aby księżniczki miały lepszy dostęp :3 A może, on nadal jest gdzieś w Fillydelphi, a w podziemiach Canterlotu jest tylko tajemne przejście?

      Usuń
  15. Ałaaa... A gdzie mały jednorożec Spike ze swoim smokiem, który uwielbia oglądać gwiazdy? :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Yyy... wyspa party? Co to jest ta parta? Hm, mniejsza o to, muszę jednak przyznać, iż siedziba księżniczki Sparkle naprawdę mnie się podoba. A tak nawiasem jakie są szanse, że to nasza Twi? Czyżby po ostatnim psychicznym załamaniu musiała odpocząć odrobiną dłużej? Odrobiną dłużej na oddziale zamkniętym pewnego budynku zwanego psychiatrykiem?

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja mam jednego Filly w domu i jestem zadowolona - jest ładnie zrobiony zamszowy nie ma się co czepiać. Maskotki przedstawiające postacie z Fillies też są sto razy lepiej wykonane niż te na zlecenie Hasbro. Nota bene figurki i brushery z MLP też są robione w Chianch. Princess Spakl,e o której mowa w artykule siega niebotycznych cen od 80 - 120 zł za figurkę i jest uznawana za figurkę kolekcjonerską.
    Ja nie mam nic do niemieckich koników, ale łączenie dwóch światów MLP i Filles to przesada.
    A Fillies były 2 lata wcześniej niż pojawiła się seria G4, więc nie ma mowy o podrabianiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak filly to nie podrubki i wiecie co ja lubie filly za to że mają futerko takie😍

      Usuń
  18. Przebijam wszystkich kupujących Koniki Filly. Ja kupuje BlindBagi.

    OdpowiedzUsuń
  19. Eee... nie. Kucyki kochamy nie za to, że sa małymi, słodkimi, głupiutkimi konikami, tylko za to, że są przeciwieństwem tej głupotki, która reprezentuja stare generacje albo inne tego typu wyroby. Wrzucanie koników Filly na blog o serii Friendship is Magic to dla mnie profanacja... Na co potem będzie kolej? Świnkę Peppę? W końcu tez animowana i z morałem. Dajcie spokój... Po takich postach nie dziwię się, że mają bronies za pedofili...

    A ja chyba wiem, dlaczego w redakcji FGE sa sami faceci. Żadnemu facetowi by nie przyszło do głowy, żeby kupić i pisać artykuł o konikach Filly...

    OdpowiedzUsuń
  20. Czy tylko ja widzę ironię w tym, że kucyk "duszy towarzystwa" nazywa się Loki? Dla nie łapiących - wuguglujcie sobie, kto to Loki w mitologi skandynawskiej i jak towarzyski jest :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeśli ta upiorna Crystalia to Equestria za panowania Twilight Sparkle. To Discord na widok tego wykrzyknąłby: NA WSZYSTKO CO ZŁOWROGIE, CHAOTYCZNE, PRZERAŻAJĄCE I PLUGAWE! COŚ TY U DIABŁA ZROBIŁA Z TYM ŚWIATEM! SZALONA!

    OdpowiedzUsuń
  22. moja pięcioletnia siostra je zbiera ;(
    wniosek: DO PSYCHIATRYKA Z NIĄ! :D BUAHAHAHAHA!

    OdpowiedzUsuń
  23. Artykuł świetny. Więcej nie dodam, bo nie mam co..... (live is hard, forever...)

    OdpowiedzUsuń
  24. Artykuł śmieszny, ale ja lubię te koniki bardziej niż mlp. Naprawdę! Tylko wkurzają mnie niedokończone rodziny

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak wy możecie o nich tak mówić to jest fajniejsze niż te stare mlp no i co że ts. Ma skrzydła i jest księżniczką ja lubie w mlp tylko rd lune i celestie nic więcej nie NAWIDZE WAS I JA WOLE FILLY KURCE ALE Z WAS NUDZIAŻE Z TYMI MLP
    TEN NAD TYM MOIM KOM.TO fajny kom.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty