Fanfik: Orzeł Biały
[TCB]
Autor: Ngageman
Od Autora: Zafascynowała mnie seria: The Conversion Bureau z Equestria Daily. Zdziwił mnie także odzew społeczności w postaci co najmniej 30 fanfików pochodnych. Osobiście jednak po przeczytaniu kilku poczułem jednak niedosyt. Fakt to może wynika z amerykańskiego sposobu myślenia, ale człowieczeństwo jest do chrzanu? Naprawdę tak to działa "moda" na postawienie wszystkiego i wejście w łatwiejsze życie, i to na całym świecie(tak już widzę wyznawców allacha, buddystów czy też inne religie co z Chinami i Rosją )? Celestia jest taka... bezduszna, naprawdę nie ma w ludzkości niczego wartego ocalenia? Do tego magiczne radiacje i przenikanie Equestrii do naszego świata (niebezpieczne "rzekomo" dla ludzi), czemu kuce nic z tym nie robią by zabezpieczyć miejsce dla nie zainteresowanych zielonymi polami Equestrii... czteronodzy faszyści:). Osobiście zrobiłbym to tylko w sytuacji wyboru między życiem a śmiercią(według zasady lepiej życie niż kijowa śmierć). Więc stąd wziął się pomysł, Celestia ma 1000 lat, i co z tego, nie spotkała jeszcze Polaków :)(tak mam zamiar połechtać przy okazji narodową dumę, i pośmiać się z kilku stereotypów. Byłbym zobowiązany za sugestie-pomysły. Chociaż wszystko się rozkręci w części 2 i 3... mam nadzieję.
Priwiet!
OdpowiedzUsuńCzy ja tego tu nie widziałem z PÓŁ ROKU TEMU?
OdpowiedzUsuńOwszem Ten fanfik już kiedyś się tu pojawił. Wtedy został zamieszczony z tego co pamiętam pierwszy rozdział. Zamieszczając teraz wypadało wrzucić dla przypomnienia poza nowym drugim rozdziałem, też i ten pierwszy.
UsuńWłaśnie coś mi się nie zgadzało, że widziałem go we wcale nie najnowszych kwiatkach.
UsuńZapowiada się fantastycznie, jako iż jestem Patriotą z wielką chęcią przeczytam :] Oby nie był taki jak parę ostatnich... Przejmujący obrazek, opis, a ff zdechły :p
OdpowiedzUsuńTylko ja w obu linkach mam Rozdział I i Rozdział I?
OdpowiedzUsuńOjej, już działa :)
UsuńBtw, nienawidzę captchy, dziękuję, dobranoc.
Ja też tak mam
OdpowiedzUsuńCzemu jak klikam "rozdział II" to przenosi mnie do rozdziału pierwszego?
OdpowiedzUsuńMatko, straszliwa ściana tekstu. Ponadto oddziel wstęp od reszty, zrób najlepiej rozdział którego nazwij "epilog". Nie wspominając o akapitach. I po co te kreski?
OdpowiedzUsuńTo tak parę słów wstępu, bardzo to wszystko zniechęca i utrudnia czytanie.
Czy chodziło Ci o: prolog?
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń@Emes
UsuńA co napisałem?
(Czyta jeszcze raz komentarz.)
Lulz, rzeczywiście mój błąd. Chodziło mi oczywiście o prologach, najwyraźniej za dużo Gombrowicza mam w głowie xp.
>Chodziło mi oczywiście o prologach
UsuńCzy chodziło Ci o: prolog?
MSPANC
Nope, chodziło mi o PROLOGOLOG.
UsuńCoś jak prolog, tylko, że bardziej prologowaty niż prolog.
Pff, czasami myślę, że im dłużej piszę po ang., tym gorzej klecę zdania po polsku.
Jeeees! Wiedziałem że kiedyś jakiś zajefajny człowiek zmiesza polską narodową dumę z kucykami! To to ja muszę przeczytać! No wiecie patriotyczny obowiązek :P
OdpowiedzUsuńJestem po pierwszym rozdziale i stwierdzam, że im więcej tego typu tekstów czytam, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że w robieniu innych w *męski zwis dolny* nie mamy sobie równych. xD
OdpowiedzUsuńW opowiadaniu kilkanaście razy pada nazwa stolicy Equestrii, ale ani razu nie została poprawnie napisana.
OdpowiedzUsuńDwa słowa - Daxterro aprobuje.
OdpowiedzUsuńOpowiadania w klimatach TCB są jednymi z moich ulubionych. A czasem
jak się trafi na taką perełkę jak to... Czytać nie umierać...
Wow... ile to się czekało na update. No ważne że jest kolejna część, a zatem do czytania.
OdpowiedzUsuńOrtografia i interpunkcja godna listu kpt Marchewy do domu... I Mi-24 tak łatwo nie padną :D
OdpowiedzUsuńEhh...fic ciekawy, ale po raz kolejny mamy przykład ludzkiego chamstwa.... to jest największy szkopuł TCB....
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale gdzie ty tu widzisz chamstwo, bo nie mogę tego rozkminić?
UsuńAha, jestem po drugim rozdziale. W dech! Zwłaszcza helikoptery Andrzeja :D
Tak z ciekawości. Jakie jest rozwinięcie skrótu TCB? The Conversion Biuras? xD
OdpowiedzUsuńDobra przeczytałem! Pomimo może niezachęcającej formy paru błędów stylistycznych i takich tam pierdół... To dla mnie najlepszy Fanfic jaki czytałem z gatunku crossoverów! Niech się chowają biura adaptacyjne! :P Kiedy będzie 3 część? Jestem ciekawy jak się dalej połączą losy unii Polsko Equestriańskiej.
OdpowiedzUsuńDobra, fanfik przeczytany, czas coś napisać.
OdpowiedzUsuńZ góry zaznaczam, że nie czytałem anglojęzycznego pierwowzoru, ale sądzę, że to ciekawa koncepcja; prędzej czy później i za "oryginał" się zabiorę.
A co do "Orła Białego"... Cóż mogę rzec... Fanfik mi się podobał. Fabuła interesująca, wciągająca i przemyślana, za to trzeba pochwalić, choć częściowo przewidywalna. Postaci dobrze skonstruowane, zarówno ludzkie, jak i kuce, a Pinkie Pie po prostu wymiata i należy się za nią wielki plus.
O świecie przedstawionym ciężko się jednoznacznie wypowiedzieć. Jest o nim powiedziane wiele, a jednocześnie niezbyt dużo. Znamy sytuację geopolityczną świata(ów?), czytelnik wie, że żyje, ale nie jest jego bezpośrednią częścią. Ale to raczej jest spowodowane konwencją opowiadania.
Ortografię i inne błędy tego typu pomijam, te można poprawić. Styl pisania całkiem dobry, czytało mi się nawet przyjemnie, choć niektóre zadania były odrobinę za długie. Opisy takie jak powinny być, nie nużące, ale dobrze oddające charakter.
O języku w żadnym wypadku nie można powiedzieć, że był ubogi, lecz mam dziwne wrażenie, że ciut czegoś mu brakowało. Niektórym może pozostawiać lekki niedosyt.
Humor, przejawiający się zwłaszcza w drugiej części opowiadania świetnie podany, nienachalny, zawsze występuje tam, gdzie występować powinien.
Niestety, i tutaj znajdzie się coś do ponarzekania, a mianowicie ściana tekstu. Sytuację ratują jeszcze oddzielenia, ale mimo wszystko, czytanie opowiadania jest nieco utrudnione. Niektórych to może męczyć.
Fanfik przemyślany, napisany w dobrym stylu, przyjemnie mi się go czytało. Czekam na następną część.
Jeśli mam być szczery fajny, naprawdę fajny pomysł z portalem między naszym światem a Equestrią. Ciekawe jest też to że to na odmianę Polska nie USA czy inne mocarstwo ma związek z kucykowym światem . Trochę błędów niestety jest, ale te małe potknięcia rekompensuje mi fabuła, mam nadzieję że nie przyjdzie nam czekać zbyt długo na kolejne rozdziały fanfika ;)
OdpowiedzUsuńWspaniały.... i naprawiony bug z rozdziałem II..... Odrazu przeczytałem wszystko i chce więcej, więcej... WIĘCEJ! :)
OdpowiedzUsuńjedno slowo:zajebisty
OdpowiedzUsuńNo nareszcie pojawił się ktoś kto nie mówi, że w Polsce wszystko jest do chrzanu i nic się nie udaje. Lubię taką formę patriotyzmu. Do tego dodać kucyki i powstaje epicka historia która napawa optymizmem, skłania do refleksji nad sobą i narodem oraz zwala z nóg humorem.
OdpowiedzUsuńCiekawe! Jakbym umiał myśleć pełnymi zdaniami to bym pomyślał dokładnie o tym o czym tu napisałeś ^^. W skrócie zgadzam się!
UsuńA ja się zastanawiam skąd Polska wzięła tyle ksay, żeby te wszystkie miasta wybudować.
OdpowiedzUsuńZena92, hmmm ... może zaczęli robić wyprzedaż gruntów ... skoro i tak mieli opuścić Środkową Europę. Poza tym niekoniecznie potrzeba było kasy. Praca bez płacy pieniężnej = pierwszeństwo do mieszkań w Equestrii. Ja bym robił za trzech :D
OdpowiedzUsuńTo ja wam powiem. Kresy to długofalowa inwestycja. W wypadku wojny to miejsce ewakuacji, jeśli uda się zachować pokój, to po rekultywacji zasypiemy świat ekożywnością :) trust me, i'm prereader. Finansowania nie znam, ale pewnie po naszemu- ogólnonarodowa zrzutka ;)
UsuńAstrologowie ogłaszają tydzień patriotów! Populacja patriotycznych ff na FGE powiększa się!
OdpowiedzUsuńJuż się biorę za III rozdział.
Hej kto Polak na fanfiki!!!
OdpowiedzUsuńWwooow!! To jednak nie koniec? No to zajefajnie. Dziękuję z całego serca waszmości.
OdpowiedzUsuńW fazie β są kolejne 2 rozdziały, VI pisze się, więc spokojnie ;) no i masa planów...
UsuńPonieważ wcześniejszych rozdziałów nie komentowałem (oficjalnie, bo jako anonim, to i owszem), to wypowiem się od razu za całość. Fabuła świetna, w końcu coś z TCB, gdzie są Polacy (i jeszcze wygrywają). Popraw interpunkcję. Trzeci rozdział co prawda nieco odbiega pod względem klimatu od poprzednich (czytaj: brak humoru), ale to się chyba zmieni, bo tutaj i problemy były bardziej poważne. Popraw interpunkcję. Podoba mi się też pomysł z koronacją Celestii i Luny, widać, że myślimy podobnie. Interpunkcję popraw. Z niecierpliwością czekam na następne rozdziały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam: Gandzia, zwany też Gandzią Bronym, z całą Siczą Korektorską.
Autor przyrzekł mi, że poprawi się. Wkuwa zasady ;)
UsuńCo do humoru, to trochę racja, trochę nie. Zobaczysz.
O ile II część byłą dla mnie po prostu najlepszym Ficem jakiego czytałem o tyle III część mogę potraktować jedynie jako preludium Epickiej kontynuacji! Bardzo podobało mi się zakończenie! Szczególnie rok 2013 bo luty się już zbliża. Chciałbym żeby to była prawda...
OdpowiedzUsuńTak, ale w realu wziąłbym pod uwagę Efekt Domina. Po drugie nie wszyscy są tacy, ale mają związane ręce. Po trzecie większość ludzi zbyt bardzo skupiają się na negatywach mimo, że jest ziarno prawdy, to jak się uprą to nie ma co z nimi gadać.
UsuńBez urazy, ale widzę co się dzieje z osobami, które się zbyt bardzo w politykę angażują.
Z biur to się zrobiło jakieś political fiction. Oczekuję epickiej kontynuacji.
OdpowiedzUsuńWitam fanfic bardzo fajny i ciekawy. Zawiera dużą dawkę humoru, dzięki temu super się go czyta(Przeczytałem 3 rozdziały na raz, naprawdę warto). Osobiście mam tylko wrażenie, że Celestia zachowuje się dość dziwnie( nie chodzi mi tutaj o ten incydent z gniewem i jego konsekwencje). Jest dla mnie za mało rozgarnięta, jak na kogoś kto żyje już tyle lat to dała się bardzo łatwo podejść panu prezydentowi. Polecam i czekam na ciąg dalszy. Planujsz go wstawić na mlppolska?
OdpowiedzUsuńJeżeli nie będą gonić z wodą i słownikami ortograficznymi to pewnie i wrzucę. Co do Celestii i Luny, mam wytłumaczoną genezę ich zachowania w przyszłych rozdziałach. Co do łatwości podejścia. Nikt jej wcześniej tak nie zrobił w bambuko. Nikt nie śmiał, nie spodziewała się tego.
UsuńWitam jak postępują prace nad IV rozdziałem? Niektórzy nie mogą się już doczekać.
OdpowiedzUsuńDoczekaliśmy się kolejnego rozdziału. Warto było poczekać. Wakacje, zamach i te procenty w tle. Ciekawe czy Luna też wybierze małą wioskę w Bieszczadach. Powodzenia w pisaniu. Czekam na ciąg dalszy historii o unii Polsko- Equestrińskiej.
OdpowiedzUsuńO co chodzi z tym żartem, aliasem dla Twilight: "J23"?
OdpowiedzUsuń"Stawkę większą niż życie" widziałeś? To był kod Hansa Klossa.
UsuńO jezu, ale wtopa, zapomniałem. :v
OdpowiedzUsuńFanfik jest po prostu SUPER.
OdpowiedzUsuńZ Biurami Konwersyjnymi miałem dokładnie te same problemy co autor i oto nareszcie pojawiło się opowiadanie, które bezlitośnie rozkłada ten schemat na łopatki. I za to WIEEELKI plus.
Ktoś powinien przwtłumaczyć to na angola i wrzucić na Equestrian Daily.
Nie zajarzą... do czytania tego trzeba być co najmniej Słowianinem, jeśli nie Polakiem. Zbyt duże różnice kulturowe.
UsuńWłaśnie na tym polega problem z tego typu ff - są nieprzetłumaczalne. Jedynym w miarę sensownym rozwiązaniem jest danie przypisów, wyjaśniających każdy dowcip, ale 1. Za dużo roboty 2. Ciągłe łażenie do przypisów pogorszy odbiór fika 3. nadal mogliby nie zrozumieć niektórych dowcipów, więc i to byłoby rozwiązaniem na krótką metę.
UsuńNie zgodzę się. Nie będzie perfekcyjne, oryginał zawsze będzie lepszy ale to nadal całkiem możliwe do zrobienia. Jak na razie, ponyfikacja i angielska translacja opowiadania Andrzeja Pilipiuka idzie mi całkiem nieźle. Po 2986 Steps, zamierzam dokonać nie jakowej adaptacji Ogniem i Mieczem.
Usuń"Nie zajarzą... do czytania tego trzeba być co najmniej Słowianinem, jeśli nie Polakiem. Zbyt duże różnice kulturowe."
UsuńZawsze można spróbować ich spolonizować i jednocześnie ucywilizować :)
>adaptacji "Ogniem i mieczem"
UsuńA Gandzia się zgodził? :P fajnie by było, gdybyście zrobili je kompatybilnymi. Kawałek "quasi-Potopu" już jest...
Autor prosił o opinie więc co mi tam.
OdpowiedzUsuń1. OC'ki mi się podobają! Zarówno te kucze jak i te ludzkie XD
2. Strzelanina, porwanie, mściciele, opowieść cioci... Właściwie to wszystko! A co mi się nie podobało? Chhhhmmm... No może ta nadgorliwość kredensji jest jakby nie zgodna z kanonem. Ale ja tam się upierać nie będę :P może coś mi umknęło XD
3. Jak zobaczyłem że akcja przenosi się do ameryki moją pierwszą reakcją było "A co mnie KUR^^ obchodzi jakaś Ameryka???" Ale nie zawiodłem się! Coś wcześniej było o tym że na lini rusko-chińskiej jeżeli dobrze pamiętam była cisza. Myślałem że się spikną i zaatakują Equestrie (No equestrie a nie Polskie bo propaganda ziemia obiecana takie tam...) no i Polacy pokarzą jak to potrafią walczyć do krwi ostatniej kropli z żył czego kucowie nie będą mogli zrozumieć. Ale moja opinia zazwyczaj jest sprzeczna z tym co chce większość więc tak tylko mówię.
4. Wydaje mi się że się wszystko zgadza! Odcinki są epickie i warto na pewno na nie czekać taką masę czasu ale w odstępach umyka mi trochę informacji więc bym pewnie nawet nie spostrzegł że coś się nie zgadza.
^ kazali mi to tu skopiować a następnym razem zaznaczcie gdzie to mam napisać.
Dobra, z racji tego, że to arcydzieło zostało zaktualizowane, czas wyrazić własną opinię.
OdpowiedzUsuńWarning, wall of text incoming!
Powiem tak: obok "Not Alone", "United We Stand" i "The Other Side of Spectrum" jest to mój ulubiony fanfik w klimatach TCB.
Więc, co mi się podoba:
- To, jak podszedłeś do ponifikacji. Nie jest to typowa, fanatyczna krucjata Nazi-Celesti mająca na celu zniszczenie ludzkości bo nie odpowiada jej standardom. Kuce robiły to tylko dlatego, że się bały a nie potrafiły sobie inaczej poradzić. Potem poszedłeś w oryginalność, wykorzystując elementy TCB nie jako główny element opowiadania ale wątek który wymusza na ludziach i kucach radzenie sobie z efektami pojawienia się Barier, ponifikacji, upadku USA i niepokojach na świecie.
- Celestia. Fakt, na początku była to typowa Celly w stylu "nie waż się tknąć moich kochanych, małych, słabych, nie potrafiących myśleć za siebie kucyków!!!" ale potem przeszła realistyczną przemianę i da się ją lubić. I tak samo stało się z Luną. Więc kwestię księżniczek rozwiązałeś wzorowo.
- Grabarczyk i jego wesoła gromada. Dawno już nie widziałem tak genialnych postaci.
- Discord... Słowa nie mogą wyrazić jak zajebisty był to wątek. W KOŃCU jakaś sensowna historia o jego przeszłości, czemu stał się "zły", jakie były jego relacje z Celestią itd. Teraz to jest dla mnie jedyna prawdziwa historia Discorda. I przy okazji zostało wyjaśnione skąd wzięły się Bariery.
- Polacy i reszta ludzi. Zróżnicowane charaktery, realistyczne osobowości, różne cele i przekonania. Słowem typowi przedstawiciele gatunku ludzkiego. Ale i tak najlepsi są nasi! XD
- Porządna rozbudowa i uszczegółowienie świata i sytuacji na nim panującej oraz realistyczne podejście do wielu spraw.
- Kuce. A przynajmniej niektóre. Zwłaszcza te główne OC z kontyngentu amerykańskiego. Z totalnych żółtodziobów i łamag przekształciły się w sprawnych żołnierzy nie tracąc swojej osobowości. I są zabawni.
- Główni antagoniści. Ich również dobrze przedstawiłeś, opisałeś i dałeś im sensowne motywy i konkretne cele.
- No i jakby nie patrzeć, olbrzymia ilość śmiesznych sytuacji.
A co w minusach? Właściwie to nie wiele. Mógłbym zaliczyć to tego idiotyzm w zachowaniu niektórych postaci w początkowych rozdziałach ale albo był to ważny wątek fabularny albo postacie się zmieniły.
OdpowiedzUsuńWłaściwie to jedyny minus (wiesz, taki GIGANTYCZNY minus, oprócz tego, że Flutter zaspojrzeniowała oddział GROMU (co jest dla mnie TOTALNIE NIEREALISTYCZNE!)) to zachowanie Mane 6.
Naprawdę.
Rainbow jest tak tępa i durna, że aż dziw bierze, że jej czaszka jeszcze nie implodowała, biorąc pod uwagę jaką próżnię ma w środku. Ja wiem, inteligencja w przeważającej większości opowiadań nigdy nie była jej cechą le to już jest przesada. Boli to tym bardziej, że to moja ulubiona postać.
Dalej. Pinkie Pie. Powiem to wprost: nienawidziłem, nienawidzę i będę nienawidził tej różowej kupy końskiego łajna aż po kres mojego zainteresowania tym fandomem. Więc raczej nie pomaga fakt, że w opowiadaniu zachowuje się ona jak psychol i okazjonalnie niszczy drogi sprzęt a nikt nie próbuje z nią nic zrobić.
I numer jeden wśród wku*wiających postaci: Twilight Sparkle. Serio, ta rozpieszczona gówniara jest tak pogrzmotana i niebezpieczna, że dziwię się, czemu nie wylądowała na dywaniku przed Celestią. Ona wypaliła dziurę w ścianie tylko dlatego, że jej brat nie chciał się z nią zgodzić! A co by było, gdyby jakiś człowiek stał za tą ścianą i ona by go zabiła? Nawet fakt bycia zwierzątkiem Celesti by jej wtedy nie pomógł.
A w ostatnim rozdziale możemy doliczyć jeszcze do tego niechlubnego towarzystwa naszą kochaną księżniczkę pornol... errr, znaczy się księżniczkę miłości. Nigdy jej nie lubiłem z powodu jej mocy prania mózgów. Serio? Grozić zagładą stolicy państwa z którym się jest w sojuszu bo nie może się dodzwonić do męża którego i tak opieprza? Celestia powinna zamienić z nią kilka słów.
O reszcie Mane 6 nie będę nawet wspominał, bo Rarity i Applejack są totalnie nudne a Flutterbitch podpada mi tylko tym swoim kretyńskim i przereklamowanym Spojrzeniem.
Tak więc oceniam ten fanfik na 8/10. Niestety, muszę odjąć dwa punkty za wyżej wymienione minusy gdyż naprawdę psują mi radochę z tego opowiadania.
A, i mam nadzieję, że zobaczymy jeszcze Discorda, Mane 6 się o nim dowiedzą i o tym, co się zdarzyło w przeszłości i jaki to ma wpływ na teraźniejszość.
BTW, jeszcze jedno pytanie: jak te twoje Bariery działają? Czy one:
- dezintegrują ludzi i wszystko co ludzkie?
- dezintegrują ludzi ale zostawiają resztę i tylko elektronika pada?
- dezintegrują ludzi ale zostawiają resztę a elektronika działa?
- nic nie niszczą ale ich radiacja magiczna zabija ludzi i niszczy elektronikę?
- nic nie niszczą, ich radiacja magiczna zabija ludzi ale zostawia elektronikę?
O Discorda się nie martw...
UsuńCzemu niby nie można załatwić GROM-u Spojrzeniem?
Zaraz spróbuję sprowadzić autora, to odpowie na kilka kwestii.
Żeby odpowiedzieć na to pytanie, muszę powiedzieć co myślę o Spojrzeniu.
UsuńWidzisz, gdy po raz pierwszy Flutter go użyła (na smoku), to było fajne. Kompletnie bezużyteczna i niezrównoważona psychicznie postać (pokazują to odcinki "Putting Your Hoof Down" i "The Best Night Ever") w końcu czyms zabłysła. I nie miałem nic przeciwko, gdy używała go dalej w serialu. Ale gdy w co drugim fanfiku który czytałem używała go na lewo i prawo, bez powodu, często na ludziach i to jeszcze na postaciach które powinny być na nie całkowicie odporne (w jednym z opowiadań zaspojrzeniowała Master Chiefa. PIEPRZONEGO MASTER CHIEFA!!! Nie muszę chyba mówić, że czytelnicy się nieźle wściekli) to ta umiejętność zaczynała być nużąca, przereklamowana, wkurzająca i przedobrzona. wiem tylko o trzech fikach w których nie odniosła ona skutku (gdy jej "ofiarami" byli android, cholerny król smoków i człowiek o absurdalnej wręcz sile woli).
Więc wybacz, że się zeźliłem, gdy oddział elitarnych zakapiorów którzy widzieli nie jedną straszną rzecz został sparaliżowany przez żałosnego, pluszowego kucyka który normalnie boi się własnego cienia.
Wpierw przepraszam Su-47 że dopiero teraz, ale netu nie mam w czasie weekendu i przegapiłem szczerze mówiąc :/ Do rzeczy więc.
UsuńMane 6 fail... spróbuję się z tego wytłumaczyć:
Fluttershy- nie czytuję, aż tylu fanficków, i opieram się głównie na serialu. Skoro to jej popisowa umiejętność( powaliła tym smoka, kurczaki itd) Przepraszam skoro 10 tonowego smoka zmusiła do płaczu, to gromowców by nie zatrzymała? Zresztą, to umiejętność "pseudomagiczna" "skamienieli" przecież zahipnotyzowani jakby w transie... co do MasterChiefa... zgadzam się... najwyżej by mrugnął(co nie zdarza się często) :).
Rainbow- to, aby nie przeginasz? "Rainbow jest tak tępa i durna, że aż dziw bierze, że jej czaszka jeszcze nie implodowała, biorąc pod uwagę jaką próżnię ma w środku. Ja wiem, inteligencja w przeważającej większości opowiadań nigdy nie była jej cechą le to już jest przesada", fakt 2-3 razy śmiałem się z jej "braku nerdowości" ale między odwagą, a głupotą jest cienka czerwona linia, zdaża się jej nie myślec) a w serialu przekracza ją kilkakrotnie( uderzenie smoka, prawie wrzucenie kostiuma smoka{w którym była} do lawy) itd, rozumiem lubic, jakąś postac...
Pinkie Pie- "Powiem to wprost: nienawidziłem, nienawidzę i będę nienawidził tej różowej kupy końskiego łajna aż po kres mojego zainteresowania tym fandomem. Więc raczej nie pomaga fakt, że w opowiadaniu zachowuje się ona jak psychol i okazjonalnie niszczy drogi sprzęt a nikt nie próbuje z nią nic zrobić"
HEY HOLD ON MISTER, teraz to ty obrażasz moją ulubienicę:). Pinkie jest taka jak w serialu, ADHD połączone,z użależnieniem od kofeiny... i innych specyfików. Jest żywa, optymistyczna, skora do pomocy, co do psychola to gdzie? Wskaż fragment, nigdzie nie zachowywała się jak psychol z Cubcakeów. Jest po prostu sobą, co do śmigłowców, to co oskarżą ją o wypadek? Jeszcze wstyd będzie na cały świat, jak to się wyda, więc nie nagłośnili sprawy(i od tej pory pinkie ma kuratorów gdy zbliża się do droższego sprzętu).
Twilight Sparkle- Hmmm, przecież to Twilight, zawsze gotowa do działania, gdy się wkurzy lub zdenerwuje traci panowanie nad sobą i robi dziwne rzeczy przy pomocy swej magii.
"co by było, gdyby jakiś człowiek stał za tą ścianą i ona by go zabiła?"
to czysta gdybologia... powiem ci jednak sekret. Nigdy by do tego nie doszło... Dlaczego?(konspiracyjny szept) bo jestem autorem i wiem że tak nigdy, tak by się nie stało... najwyżej patrząc na zasadę komedii sytuacyujnej przewaliła by przejeżdzający transporter opancerzony na bok:)
Candence- Tutaj robię sobie z niej lekkie jaja. Była dla mnie właśnie za słodka i bez jakichkowliek wad w serialu także, i aka jest teraz, przesłodzona... no to jej dałem takie dwie, ale poważna... ZAZDROŚC. W stosunku do męża, który nie musi ale MOŻE ją zdradzac tam po kryjomu z jakąś klaczą(niby nie wierzy, ale jak przeczytała jedno czy drugie romansidło przed snem...). Jest zdeterminowana, by odzyslac małżonka. Drugimi jej wadami jest pycha i duma która uniemożliwia jej dogadanie sie z Celesitą i Luną, na które się fochnęła.
Co do barier:
Nie wszystko działa normalnie i nikt nie znika. Bywają problemy z falami radiowymi i delewizyjnymi przez zakłócenia ale nic więcej. Bariery jedynie blokują fizycznie dostęp do Equestrii z Ziemi i z Ziemi do Equestrii. Bariera jest w pewnym sensie granicą dwóch rzeczywistości które na siebie napierają tak mocno, że powstaje powierzchnia twarda jak coś bardzo bardzo twardego. Przebicie pola jest praktycznie niemożliwe, gdyby się to komuś udało, to magiczno- naukowa burza "pomiędzy" zniszczyła by jego i pojazd, więc tak poniekąd bariera jest śmiertelnym zagrożeniem dla kogoś kto wejdzie "W" nią.
No i stoi, a szkoda...
OdpowiedzUsuńPo 2 tyg. przerwie w czytaniu zaczynam część II. Najbardziej epicki fic jakiego czytałen :)
OdpowiedzUsuńPoczekaj do rozdziału 6-7 ;)
UsuńI tak, fanfic jest świetny
Poczekaj do rozdziału 6-7 ;)
UsuńI tak, fanfic jest świetny
Czekam na kolejny fascynujący rozdzialik i nie mogę się doczekać co się stanie z Garstką i Tatianą oraz jak dalej potoczy się unia Polski i Eqestrii
OdpowiedzUsuńWszyscy czekamy.
UsuńPolecam rozdział 5.5 biblioteka. chory, epicki, zaj.isty
OdpowiedzUsuń