Agora XI: Mamo, tato - jestem bronym...

Mikołaj Klatka zawsze relewantny

Bla bla bla witamy w Agorze bla bla.

Bla bla propozycje tematów wysyłajcie tutaj bla bla.

Tym razem mamy kolejny temat zaproponowany przez Was, a konkretnie przez Rynalin oraz Fowo236PL.
Pytanie można ująć krótko - jak zareagowali osoby z Waszego bliskiego kręgu społecznego (czyt. koledzy, przyjaciele, rodzina) na wieść o tym, że jesteście fanami kolorowych koników i jak odnoszą się do tego teraz?

Akceptują to, podśmiechują się czy może otwarcie kpią? A może w ogóle nie przyznaliście się do tego nikomu? Podzielcie się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami.

Komentarze

  1. Cóż... Powiedziałam o tym dwóm kolegom i o dziwo zaakceptowali to, że jestem fanką kolorowych kucyków. Ich reakcja mnie zdziwiła, ale lepsze to niż hejt.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może nikogo to nie obchodzi, ale lubię się tu wypowiadać :D
    Kiedyś wspomniałam o tym, że działam na YT. Fanduby, dziwna rzecz dla moich znajomych, więc patrzą, co to takiego. A tam- kucyki. I się zaczęło...
    Na początku trochę się śmiali, kpili sobie, jednak... nie było jakiś nadzwyczajnych zamieszek odnośnie tego. Po jakimś czasie przywykli, czasem tylko rzucą jakąś kpinę (można rzucać kpiną?...). Ogólnie nie jest źle.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak naprawdę nigdy otwarcie nie powiedziałam "Jestem pegasister", ale i tak wszyscy o tym wiedzą. Rodzice widzą, że rysuję kucyki, że je oglądam, staram się zbierać gadżety, jeździć na ponymeety... i śmieją się. Że odbija mi na starość.
    Co do znajomych... większość z nich to akceptuje i nie śmieją się ze mnie. Czasem podśmiechują, ale rzadko. Moja kuzynka, jedyna pegasister jaką znam, ma podobne problemy, ale tak to bywa w małym mieście - ciężko znaleźć bratnie dusze.
    Ale siedzę już w tym jakiś czas i dopiero teraz znalazłam w sobie odwagę by wyjść na ulicę w kucykowej koszulce. Ciekawe doświadczenie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Do dziś pamiętam jak mój ojciec w sądzie zapytał " Czy to prawda że mój syn kupuje ekskluzywne kucyki w internecie ?"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yup ^^ taki zabawny epizodzik miałem, koniec końców wyszło że mój kuzyn jest dealerem od kucyków o.O

      Usuń
  5. Moja rodzina zdecydowanie na nie... Mówią, że cofam się w rozwoju i zamiast robić coś mądrego oglądam poniacze.. 2 moje bliższe koleżanki zaraziłam i teraz jesteśmy odmieńcami we trzy :D W szkole nas hejtują, przezywają, itd., ale ja jestem dumna z tego, że jestem pegasister i będę bronić kucy przed hejterami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może czarny humor z aluzją do kucyków pomoże? Cupcakes, Rainbow Factory, jest z czego wybierać.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Ja tam mam taaaaaaaaką szopę na głowie i jestem z tego dumny!

      Usuń
    4. Haha :D Zaczniemy ubierać się na metale i będziemy nosić koszulki z Cupcakes :D świetniy pomysł, dzięki za podsunięcie :D A tak BTW.. co trzymasz w tej szopie? ;D

      Usuń
    5. W szopie trzymam głównie włosy. To miało być do innego posta. Cupcakes lubię. Jak cię wyzywają? Mam nadzieję że od morderców, a nie od lesbijek.

      Usuń
    6. W szopie trzymam głównie włosy. To miało być do innego posta. Cupcakes lubię. Jak cię wyzywają? Mam nadzieję że od morderców, a nie od lesbijek.

      Usuń
    7. Do lesbijek też mnie i moje koleżanki wyzywają, zwłaszcza gdy chodzimy ze sobą razem na przerwach i się śmiejemy.. Lecz zwykle padają "chora psychicznie", "dzieciak z niedorozwinięciem umysłowym" xd coś w ten deseń :)

      Usuń
    8. Chorzy psychicznie bywają mordercy. Jak bijesz hejtera musisz widzieć strach w jego oczach. Nie ma upustów.

      Usuń
    9. Chorzy psychicznie bywają mordercy. Jak bijesz hejtera musisz widzieć strach w jego oczach. Nie ma upustów.

      Usuń
    10. Pamiętaj: wszystko może być wykorzystane jako broń. Z wyposażenia sali chemicznej mogę zrobić gaz bojowy, użyty w czasie I wojny światowej. Podgrzewasz stężony kwas solny, przez co wydziela się HCl. Nie róbcie tego w domu. Róbcie w szkole!
      )

      Usuń
    11. HaHa :D Ja tam chyba bardziej preferuję rzucenie w jakąś dziewczynę żabą w wazelinie :D

      Usuń
    12. @Jacek
      Szkoły mają zakaz trzymania stężonych kwasów (to da się obejść, ale będzie trwało), części soli i w ogóle połowy Mendelejewa (akurat tych fajnych) i masy z organika. Chyba że nauczyciel nie boi się kontroli. Ale z pozostałych rzeczy też da się zorganizować coś. Mój osobisty faworyt to trójwodny octan ołowiu o słodkim smaku... idealny do herbatki...
      Zaraz, o czym my gadamy? Nie wolno zabijać ludzi, bo będą przegrani tylko do rychłego końca ich marnego życia, trzeba zadbać, by byli świadomi klęski latami!

      Usuń
    13. No to mówię, że rzucę w kogoś tą żabą, która gapi się na moje plecy (oby plecy xd) z tylniej szafy.. Aż się zimno robi .. A jak szafa jest zamknięta to też czuje jej wzrok na sobie.. Zgroza :D

      Usuń
  6. z początku wyjawiłam jednemu koledze dwa lata starszemu - przyjął normalnie. Potem dwóm innym rówieśnikom, najbliższym przyjaciołom - oni tak samo. Potem przyszło na klasę... Trochę się podśmiewali, ale chyba już to zaakceptowali. Rodzice trochę kręcą nosami, ze jestem na to za duża, jak ich proszę o zamawianie figurek na allegro (14-latka swojego konta nie ma niestety).

    Najśmieszniej reaguje mój dobry kolega Krzysiek. Podchodzę do niego na przerwie - Hej, chcesz posłuchać kucykowego rapu? - A on: żegna się (znak krzyża), odpycha mnie od siebie i mówi "Idź kobieto." xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy ja podeszłem do kolegi i zaproponowałem mu obejrzenie fajnej przeróbki serialu: My Little Pony, to skrzyżował dwa przednie palce i zaczął mówić: "zgiń, przepadnij mocy nieczysta", lekko się odsuwając. :/ Stałem jak wryty, ponieważ on bardzo lubi przeróbki...

      Usuń
    2. podobnie do mnie gada Krzysztof. Czasem fajnie tak go po wkurzać

      Usuń
  7. Generalnie jestem "krypto-bronym", więc nie mam zbytnich doświadczeń z ww. tematem. Póki co jedna znajoma wie, że oglądam kuce, ale ona od zawsze uważała, że jestem dziwny, więc tylko lekko się zdziwiła na początku i to było wszystko ;p

    No i raz jak tłumaczyłem sobie fika, znajomy spojrzał mi przez ramię, przeczytał linijkę typu "szary pegaz się uśmiechnął", rzucił spojrzenie tytułowane zwykle jako "WTF", ale nawet nie skomentował.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aTOM, chcesz być nadal krypto-bronym, bronym oficjalnie, czy ci to wisi?

      Usuń
    2. Generalnie nie mam zamiaru się ujawniać z tym "na hura!". Jak ktoś ze znajomych się spyta czy coś to odpowiem zgodnie z prawdą i już. Cały czas słucham fandomowej muzyki wśród nich (a nawet kawałków z serialu), więc okazji do zapytania mają multum.

      I zgadzam się z wnioskiem z komentarza Ravebowa poniżej.

      Usuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rodzice? Ojciec czasami zarzuci tekstem o "konikach", ale bardzo rzadko. Ogólnie cieszy się, że mam jakiekolwiek zainteresowanie oprócz Summoner`s Rift :P
      Matka? Z ciekawością przygląda się niektórym artom, które przyuważy akurat na moim pulpicie. Dwie epickie tapety nawet ustawiła u siebie :3 Jeden odcinek też obejrzała i całkiem jej się spodobało.
      Znajomi? Jako iż nie chodzę w koszulce z MLP, nie poruszam w ogóle tematu kucy... są obojętni. A wiedzą o tym wszyscy... wystarczy zajrzeć na FB, niczego nie ukrywam.
      Wniosek? Nie bądź nachalny i nie zmuszaj swojego otoczenia do słuchania o kolorowych konikach a nie będziesz hejtowany.

      Usuń
    2. Nie trzeba być nachalnym, aby zarobić porządną porcję "hejta". Często wystarczy mieć po prostu odmienne zdanie od ogółu.

      Usuń
    3. Zgadzam się z jajkiem powyżej.

      Usuń
  9. W moim przypadku jest tak:
    - rodzice powiedzieli, że nie jest to na miejscu w moim wieku. Teraz nie poruszają tego tematu,
    - najlepszy przyjaciel nie jest brony'm ale to akceptuje,
    - osoby z mojej grupy pewnie wiedzą (np. przez "lajki" na FB), ale tylko rozmawiałem o MLP z jedną koleżanką (o dziwo znała większość imion i obejrzała wszystkie PONY.MOV ^^, ale nie przyznała się że jest Pegasister).

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiele osób o tym wie. Najbliższe przyjaciółki mają konkretnie gdzieś czy lubię kuce czy nie. Jedna z nich widząc moje szkice zapragnęła je wrzucić do neta, na Facebooka, ale jej nie pozwoliłam XD. Cieszy mnie taka reakcja.
    Moja mama raczej jest przeciwna kucom. Czasem ze mnie kpi. Twierdzi że cofam się w rozwoju. Także staram się ograniczać kucykowe odzywki przy niej. Czasem mamusia ogarnie jakiś obrazek z kucami, ale nigdy tych artów nie komentuje. Strasznie trudno ją rozgryźć -.-.
    Tata? Nawet nie wiem czy wie że ja jestem Brony. Czasem zauważył folder w kompie o nazwie MLP. Omiótł go wzrokiem, i dalej mi szpera po laptusiu. Nie wiem co o tym sądzi. Raz nawet mnie bronił jak mama przy gościach mówiła o mojej pasji. Strasznie go kocham. Nie chcę żeby się na mnie zawiódł :(
    Najgorzej jest z siostrą. Nie wiem jak to jest, że im młodszy człowiek tym mniej lubi kuce. Siostra ma 10 lat. Spotykam się codzień z hejtem, kpinami, obrażaniem mnie. To boli, bo jest jedyną osobą która tak wiele wie o moich kucach. Czasem nawet obejrzy ze mną jakiś odcinek. Ale zawsze jak proszę by oceniła mój art, za każdym razem słyszę: brzydkie. Kiedy pytam czemu ona: bo brzydkie. hmmm

    Nie pokazuję się głośno w kucykowych gadżetach ( i tak żadnych nie mam XD) Czasem zdarza mi się ująć coś w sposób kucykowy, ale nikt nie wie że jest to nawiązenie do nich. Czasem zamiast trolololo, mówię derp derp. I jak ktoś komentuje śliczną pogodę, ja mówię zwykle Celestia ^^. Tak już mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie możesz być Bronym jak jesteś kobietą jesteś Pegasissy.

      Usuń
    2. Cóż, wielce stosowny komentarz zasługuje na także stosowną odpowiedź --.
      Chłopcy uważają sie tylko i wyłącznie za Bronych. Natomiast panie mogą używać określenia Brony jak i Pegasister (Pegasis). Choć zdecydowana większość uzywa tego drugiego, nie ma błędu jeśli któraś z nas opisze siebie jako Brony.

      Usuń
    3. Przepraszam jeśli cię uraziłem.

      Usuń
  11. Rodzice? Nawet nie pamiętam, jak im o tym powiedziałam :) . Ale są wobec tego raczej neutralni. Ani się z tego nie cieszą, ani nie są źli ;P . Czasami im cośtam mówię, co się dzieje, to odpowiedzą krótko, jakoś ich to nie interesuje. Oglądają moje niektóre rysunki i je lubią :) .
    Nie widzę problemów z powiedzeniem otoczeniu. O byciu pegasis wiedzą wszystkie moje koleżanki i przyjaciółki. Koleżanki nic do tego nie mają, właściwie to gadałam z nimi o tym tylko, jak były zabawki w McDonaldzie i w ogóle ich to nie ruszyło. Spytały tylko "tak?", potwierdziłam i powiedziały "O, spoko". Z przyjaciółkami czasami gadam o tym, co się dzieje, ale też nie za często (nie lubię rozmawiać o serialu, nie widzę w tym większego sensu, tylko czasami na jakiś temat po obejrzeniu odcinka mam ochotę). Dwie z moich przyjaciółek czasami oglądają kucyki z młodszym rodzeństwem, a lepsze odcinki, które polecę, oglądają nawet same :) . Czasami dla mnie rysują, na urodziny dostałam od jednej z nich całe Mane6, każdą na osobnej kartce i do tego 3 blind bagi ^^ . Ostatnio o moim zainteresowaniu dowiedziała się moja koleżanka z podstawówki, która uważa się za taką "dorosłą" i w ogóle tego nie skomentowała negatywnie, co bardzo mnie zdziwiło. To samo moi dwaj koledzy (jeden z nich jest okropny, wyśmiewa się ze wszystkich, a tego nawet nie skomentował).
    Nie widzę problemów z rozmawianiem o kucach z otoczeniem. Nie wszyscy muszą wiedzieć, ale też czemu się z tym ukrywać?

    OdpowiedzUsuń
  12. A u mnie...
    W szkole kolegom powiedziałem-i okazało się że kilku z nich również jest bronymi, a "hejterów" żadnych nie znalazłem. Natomiast rodzice...było gorzej.
    Podśmiewali się trochę, ale - cóż się dziwić.
    Za to ja się (trochę) śmiałem, kiedy dowiedzieli się, że ich znajomi są bronymi.
    Natomiast młodsze rodzeństwo...to naprawdę dziwne uczucie...

    Ogólnie - bilans wychodzi na 0.

    (a z ciekawostek - http://www.wolframalpha.com/input/?i=rainboom+like+curve)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hmm, tylko na początku słyszałem od rodziców coś w stylu "żeś się zagalopował" lub "ty stary koniu" z nawiązaniem do kucy. Chodzę w koszulkach z kucami i w szkole nie kpią(a chodzę do niemieckiej szkoły, tam o kpiny łatwo, szczególnie dla polaków).Polscy koledzy ze szkoły wiedzą, większość szanuje(dziewczyny często i bez kpin mówią że mam sweet koszulki XD).

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie w VI klasie... c; Miałam w klasie Bronych. Raz mieliśmy zastępstwo - zamiast jakiejśtam lekcji mieliśmy w sali informatycznej i nagle widzę, że mój kolega ogląda kuce (odcinek "Baby Cakes"). To się przyłączyłam. Potem samo ruszyło. Jak rysowałam jakieś rysunki, to inni je kolorowali ^^
    Teraz (I gimnazjum) na początku roku objawiłam się z byciem Pegasis, jednak dopiero niedawno zaczęto ze mnie kpić. Cóż mogłam zrobić? Zaczęłam wciskać ludziom ze szkoły kit, że nie lubię kucyków i jest mi z tym źle, a jak np. na kółku informatycznym raz przeglądałam dA i miałam akurat na ekranie obrazek z kucykiem, to moja koleżanka powiedziała Z PRZERAŻENIEM "Ty wróciłaś do kucyków!". Jedni mnie zaakceptowali (ale to chyba naprawdę mała cząstka - to było przed wciskaniem kitu), ale od większości miałam falę kpin. Raz - kiedy przyszłam w koszulce z Young Dashie - to taka inna koleżanka powiedziała "A ty znowu te kucyki". Tylko w domu czuję się dobrze z MLP, chociaż rodzice też się denerwują, np. jak zajumam młodszej siostrze czesalną Flutt. Uważają, że powinnam wydorośleć, że "taka baba, a kucyki lubi". Porażka. Tylko w necie się z tym ujawniam, bo tu ludzie są bardziej tolerancyjni, w końcu "Love and Tolerance". Moja sytuacja jest nieciekawa, tyle powiem. Opowiedziałam to w "Pinkie Pie Style", albi i "Discord Style", bo tyle chaosu xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mów otwarcie: oglądam kucyki.
      Na hejterów fizycznych polecam długopis i dezodorant w spreju.

      Usuń
    2. Mów otwarcie: oglądam kucyki.
      Na hejterów fizycznych polecam długopis i dezodorant w spreju.

      Usuń
    3. Mów otwarcie: oglądam kucyki.
      Na hejterów fizycznych polecam długopis i dezodorant w spreju.

      Usuń
    4. Ah,jeszcze się wypowiem o swojej klasie - dziewczyny kojarzą sobie kucyki TYLKO z generacją 3 albo 3,5 X_X Moje wmawianie, że teraz są lepsze i w ogóle to jak gadanie do słupa -,-

      Usuń
    5. Nie przejmuj się "ogólnymi notowaniami", nie warto niezależnie od hobby.
      Do kucyków się przyznawaj jak ktoś spyta. Odpowiedz w stylu Cupcakes. Koszulki noś te takowe. Gdzie je można kupić?

      Usuń
    6. Nie przejmuj się "ogólnymi notowaniami", nie warto niezależnie od hobby.
      Do kucyków się przyznawaj jak ktoś spyta. Odpowiedz w stylu Cupcakes. Koszulki noś te takowe. Gdzie je można kupić?

      Usuń
    7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    9. Od dziś nie obchodzi mnie, co ktoś o mnie myśli jako Pegasis. Może sobie być hejterem. Nawet sobie ustawiłam na tapetę na telefonie fotkę z Canterlot Wedding z Soarinem i Dashie. Co prawda przyciągnęła uwagę paru osób, ale mnie to nie interesuje. No i wróciłam do bazgrolenia kucy w zeszytach ^^
      A właśnie - jest tu jakiś Brony/jakaś Pegasis w wieku gimnazjalnym z Gostynina albo Płocka? Chciałabym wiedzieć ;>

      Usuń
  15. A więc nadszedł czas żeby się wyspowiadać...
    Dawno nie byłem w kośćiele ale chyba jeszcze pamiętam jak to się robi.

    To tak mości państwo
    Mojej mamy to nie rusza. Czasem sie podśmiewa zemnie ale robi tak zawsze i ze wszystkiego tak że czy jak byłem mały i sie wyglebiłem czy jak jestem durzy i oglondam kucyki i tak sie ze mnie śmieje.
    Mój stary otwarcie zadeklarował że uważał mnie za geja do puki nie zaczołem oglondać kucyków wtedy otwarcie zadeklarował mi że jestem zoofilem. A ja mu na to "No cóż tato! Jaki ojciec taki syn^^"
    Mój brat dowiedział się o tym dosadnie jak wbiłęm do pokoju zabrałem mu pilota z tekstem "Teraz my tu przejmujemy władze" Po czym włonczyłem Minimini żeby zobaczyć ślub w Canterlocie pierwszy raz z polskim dubbingiem. Powiedział mi w tedy że cytuje "Wiszą mu moje zainteresowania" Potem jak cały dzień skiedziałem na tablecie grając w MLP na androida zapytał co ja mam z tymi kucami a ja mu na to "Czy muwią ci coś pojęcia Obsesja lub uzależnienie?" :P
    Siostra chyba nie wie
    drugi brat chyba nie wie i nie wiem właściwie czy żyje.
    babcia nie wie. Ale należy do fandomu 4 pancernych więc pewnie była by mnie wstanie zaakceptować :D
    Dziadek nie żyje.
    Przyjaciele mnie w to wkręcili więc o nich nie mam co pisać.
    A szkoła! Tu sie kurna robi wesoło! Do dzisiaj pamiętam jaki miałem zaciesz widząc naszego zdezoriętowanego drektora który się pytał czy ktoś jeszcze chce się wpisać na listę i usłyszał od lokalnych hejterów tekst "Jeszcze kucyki chcą" tak chodziło o nas jedynych 2 bronych w klasie. Do tego opanowanej przez wesołych faszystów którzy pragną zabić islamistów levice żydów obcokrajowców... Tak bardzo miła klasa ^^ W każdym bądź razie szydzą z nas ale kucyki są tylko jednym z wielu pretekstów które mogli by wykorzystać tak że ja się do tego otwarcie przyznaje jak do swojego narodu.
    To tyle odemnie.


    OdpowiedzUsuń
  16. Rodzice przyjęli to obojętnie... Czasem tylko tata zarzuca tekstem "Czy tak właśnie robią kucyki?", albo kiedy zrobię coś głupiego nazywa mnie "Pinkie Pony" (podejrzewam, że to jakaś jego przeróbka Pinkie Pie). W szkole większość ludzi wie, trudno nie zauważyć jeśli chodzę w koszulkach z kucami... Przynajmniej dzięki temu poznałem kilku ludzi o podobnych zainteresowaniach. Na szczęście żadnego większego hejtu nie ma ^^

    OdpowiedzUsuń
  17. Niestety w szkole baaaardzo często spotykam się z "hejtami".
    Z rodziną to spoko. Jak powiedziałem to mojej cioci , która mieszka w koloni to reakcja: "No to dobrze, bo nie wiedziałam od czego by tu zacząć,ale jak już zacząłeś to : Ja jestem nową pegasis, mój syn jest nowym bronym i dobrze że ktoś w rodzinie może nas wprowadzić "Dogłębniej" ( TYLE WYGRAĆ)
    Raczej u mnie jest spoko ale jestem ignorowany i poniżany przez nie-fanów-pastelowych-kucy
    Więc nie jest źle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Radzę to samo co Roki powyżej.

      Usuń
    2. Błagam, powiedz, że mieszkasz w Radomiu :>

      Usuń
    3. Niestety jestem z Kielc.

      Usuń
  18. Na lekcji, (jakiejkolwiek) ZAWSZE,zawsze rysuje kuce. Czasami za, lub przed nosem słyszę ironiczne nucenie moich koleżanek(oczywiście, czołówkę). Ogólnie cała klasa (tylko nie nieogary) wie o tym. Zawsze przy sobie słyszę coś o kucykach. Moja koleżanka ze szkoły, starsza o rok, ma w klasie wielkie ''fanki'' kuców, więc przyjęła to normalnie. Jeszcze jest jedna. Z nią akurat mam ten jeden wspólny temat. Moi rodzicie akurat jeszcze o tym nie wiedzą (sory za jakieś powtórki itp. Ale próbuje to pisać i jeszcze wypracowanie)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja akurat rozegrałem to tak. Najpierw rozpocząłem indoktrynacje młodsze siostry. Jako iż miała ona zaledwie trzy lata ,to nie był to wielki wyczyn. Pokazywałem jak jaki ten serial fajny i w ogóle. ,,Zainfekowana'' siostra rozpoczęła ,,pranie mózgów'' wobec rodziców . Oglądała non stop kucyki na minimini i z nagrywarki cyfrowej . W pewnym momencie rodzice sami określili że ta bajka ma to coś. Ich wyrobione opinią innych zdanie że kucyki są przecukrzonymi konikami osłabło , i to bardzo. Wtedy im powiedziałem o bronich i o swoim uczestnictwie w tej grupie .
    W szkole zaś wszystkim powiedziałem normalnie. Akurat moja klasa miała to gdzieś .Według kolegów większym wstydem było nie znać trzech drużyn piłkarskich i nazwisk przynajmniej dziesięciu piłkarzy . Żeńska cześć klasy zaś powiedziała aha i zajęła się swoimi zajęciami . Nikt się ze mnie ani razu nie zaśmiał .

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedz mimochodem, a co do dojrzałości było odpowiedzieć coś w stylu: "oglądam, bo jestem duża". Kucyki akurat najmniej nadają się dla pierwotnej grupy docelowej.

      Usuń
    2. Moje dwie siostry wiedzą, ale nie rozmawiamy o tym za bardzo. Czasem jednak kpią z tego powodu np. niedawno chciałam pójśc do koleżanki, jednak była już 18-nasta i troskliwa mamusia nie mogła puścić 14-latki, do koleżanki która mieszka kilometr ode mnie.( to wieś, więc się szybko idzie) Ja mówie, że jestem chyba dość stara by sama przyjść się do koleżanki, moja ukochana siostrzyczka na to, że skoro jestem taka,,dojrzała'' to czemu oglądam kolorowe koniki?-,-' Tata się nie interesuje, babcia również.
      Chcę niedługo powiedzieć dwóm najlepszym przyjaciółkom.tylko nie wiem jak. Jakoś to pójdzie, pewnie powiem to kiedy będzie nocowały u jednej z nich. Zaproponuje grę w butelkę i może któraś zapyta o najwiekszy sekret ;p Lepszego pomysłu nie mam, może wy coś poradzicie? :D

      Usuń
    3. "Hej! oglądam Kucyki."
      "O fajnie..."
      A na serio, skoro to Twoje najlepsze przyjaciółki to chyba nie musisz czekać na jakąś specjalną okazję... Według mnie powinnaś im to powiedzieć jak najszybciej ^^
      A co do kpin sióstr - Meh... Fuck it ;P

      Usuń
  21. Powietrze w moim pokoju które o tym wie jakoś nie zmieniło do mnie nastawienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Ci się tylko wydaje... (złowrogi śmiech gdzieś za Twoimi plecami)

      Usuń
  22. Rodzice w sumie mają to gdzieś... Przynajmniej na razie... Na początku mama się trochę śmiała, a teraz w sumie już chyba pomału ma dość mojej kucomanii, szczególnie od kiedy pokłóciliśmy się na temat wyjazdu na meet-up'a... Zastanawiam się jaka będzie jej reakcja jak za dwa lata zapuszczę i zafarbuję na tęczowo włosy na meet-up'a ._.
    Koledzy trochę się z tego śmieją, ale to tylko jedna z tych rzeczy wśród kumpli jak "Ogoliłbyś wreszcie tą grzywę/dziewiczy wąsik" "A ty znowu cały na czarno, murzynie", "A ty znowu w koszulce Sawaflu?*"
    *Sawafel - tak koledzy parodiują moją miłość do Sabaton'u

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam mega szopę na głowie i jestem z tego dumny!

      Usuń
    2. Ja mam mega szopę na głowie i jestem z tego dumny!

      Usuń
    3. Ja mam mega szopę na głowie i jestem z tego dumny!

      Usuń
  23. 1. Pierwszy ponymeet- po powrocie z koszulką z RD naściemniałem trochę rodzicom, że trafiliśmy tam z kolegą (którego wtajemniczyłem z sukcesem) przypadkiem :P
    2.1 Siostra zobaczyła blindbagi na półce
    2.2 Na jej twarzy było widać mieszające się uczucia śmiechu i zdziwienia gdy zaczęła się (niepoważna) kłótnia na temat jaki to dziecinny jestem
    2.3 Przypomniałem jej jak to ona sama oglądała 1E1S i jak to ja reagowałem podobnie jak ona przed chwilą
    2.4 Rodzice usłyszeli kłótnie i przyszli posłuchać
    2.5 Ojciec wyjechał z tekstem do siostry "A jak ty oglądasz te chińskie bajki(bez obrazy) to niby lepsza jesteś?" Od tego czasu rodzicom nie przeszkadza nic :)
    3. W szkole są przyzwyczajeni do moich dziwactw, więc to ich jakoś nie dziwiło. Z hejtem się nie spotykam. Może z powodu tego, że mnie wszyscy w miare lubią? Amoże temu, że 9 lat nauki karate za mną? :P Mam nawet jednego kolegę (zaparty non-brony), który zna dużą część postaci z MLP, ale to raczej z powodu fanonu. Ostatnio zaraziłem go i jego dziewczynę "Avast Fluttershy's Ass", co chwila ino "yay" słyszę :D

    Podsumowując: Jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Rodzice zaakceptowali, mama wkurza się na tapety z kucami, ale hejtów nie było
    Z klasą, to Sodoma i Gomora. Dla nich wszystko, co mówię, to kucyki. Jestem żoną Rainbow Dash, jestem pod wpływem demona, "chłopacy" udają kucyki, śpiewają tytułową piosenkę MLP i uważają, że do fandomu MLP należę tylko ja i ja piszę fanfici, tworzę rysunki. Próbowałam Cupcakes lub Rainbow Factory podesłać - klapa. -,-" Chociaż znam jedną pegasis, która bardzo ładnie rysuje
    Więc zazdroszczę każdemu, którego zaakceptowali.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak masz twardą psychę (opcjonalnie poparcie u nauczycieli) to możesz iść na wojnę z klasą. Tylko musisz mieć duży zasięg broni, dezodorant nie wystarczy.

      Usuń
    2. Jak masz twardą psychę (opcjonalnie poparcie u nauczycieli) to możesz iść na wojnę z klasą. Tylko musisz mieć duży zasięg broni, dezodorant nie wystarczy.

      Usuń
    3. Jacuś taki koksu z ciebie to nawróć moją szkołę

      Usuń
    4. To samo radzę co BaayBee powyżej. Wszystko jest bronią.

      Usuń
    5. To samo radzę co BaayBee powyżej. Wszystko jest bronią.

      Usuń
    6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    7. Wygodnie jest mieć sytuację, gdy szkolni gangsterzy są bronymi. Mój dawny nemezis jest bronym, co może rozbić przyszły fanklub.

      Usuń
    8. Wygodnie jest mieć sytuację, gdy szkolni gangsterzy są bronymi. Mój dawny nemezis jest bronym, co może rozbić przyszły fanklub.

      Usuń
    9. Nawrócić szkołę? Każdy koń to kucyk, wystarczy usłyszeć słowo pony, a śmiechy na sali. Jestem Forever Alone. ;__;

      Usuń
  25. U mnie nie było najgorzej:
    Rodzice zaakceptowali w miare dobrze, okazyjnie śmieją się z "koników" i rzeczy takich jak fioletowy steam, ale da się przeżyć.
    Znajomi też przyjęli to w większości dobrze(dwóch nawet zakucykowałem)
    Niestety z klasą tak dobrze już nie było. Nie ukrywałem PsP ani komórki, więc szybko wszyscy(z nauczycielami włącznie) się o tym dowtedzieli. Hejt zaczął się 2 mies. temu i trwa do dzisiaj.
    Podsumowywując:
    Jest dobrze, ale mogło by być 20% cooler.

    OdpowiedzUsuń
  26. W moim przypadku jest tak, że trzech kolegów wie o tym (ku zdziwieniu nie przeszkadzało im to...), a z rodziny rodzeństwo i matka, której też to nie przeszkadzało, a ojciec nie wie(i tak tematu by nie ogarnął).

    OdpowiedzUsuń
  27. A ja się tym kompletnie nie obnoszę. Po co innym wiedzieć co ja lubię, a co nie? Dotyczy to zarówno świata realnego, jak i wirtualnego. Co prawda ok. 50% wszystkich ulubionych na DA i 30% na YT to kuce, ale jakoś mnie nigdy nie ciągnęło, aby polecać komuś obejrzenie tych prac. Nawet avatara mam niepowiązanego z fandomem. Ponymeety? To nie dla mnie! Jestem typem samotnika i jedynie tam bym podpierał ściany, więc nikt na ulicy we mnie nie może zobaczyć bronego (za którego nawet się nie uważam).
    Zresztą zauważyłem, że w moim otoczeniu tak na prawdę jest sporo osób, które interesują się kucami, ale też niezbyt kwapią się o tym opowiadać. Raczej w tutejszej mentalności panuje przekonanie, że nie ma zbytnio czym się chwalić. Moja młodsza siostra na 100% zna je i regularnie ogląda. Co prawda nigdy ich nie oglądała przy reszcie rodziny, ale dosyć żywiołowo reagowała, gdy widziała spraye graczy podczas gry w TF2. Do tego przez jakieś 2 dni ciągle powtarzała "Kupię sobie kucyka pony", no i jeszcze gra w Howrse. W klasie się trochę bawiłem w poszukiwanie fanów tej bajki, bo byłem pewien, że przynajmniej 4 osoby mają coś z nią wspólnego. Nie myliłem się... No i jeszcze moja nauczycielka z angielskiego, która jako jedyna się do tego bezpośrednio przyznała...

    OdpowiedzUsuń
  28. U mnie wyjawianie sekretu przeszło wyjątkowo spokojnie. Na samym początku powiedziałem trzem najlepszym przyjaciołom. Najpierw się zdziwili, potem śmiali, a na końcu zaakceptowali (jeden nawet zaczął oglądać, ale zrezygnował po 10 odcinkach). Na drugi ogień poszli rodzice. Gdy zobaczyli moją tapetę na lapku, wyśmiali mnie gromko myśląc, że to żart, a potem nagle zgaśli, gdy ogarnęli, że jednak nie. Teraz mama czasem rzuca tekstem typu: "To co idziesz hasać z kucykami?" jak jadę na meeta, ale nic więcej. W szkole przyprawiłem wszystkich o mindfuck`a koszulką z Fluttershy, pośmiali się trochę ze mną, a potem to olali, bo już wcześniej byłem dziwny. Jedyną grupą która stale mnie nie akceptuje, są kibice ROWu którzy, zaczęli mnie gonić kiedy zobaczyli koszulkę (mój błąd, bo zapomniałem, że jest mecz). Pobiłem wtedy swój rekord na 100m. Uważam, że ogólny bilans wychodzi na plus.

    OdpowiedzUsuń
  29. U mnie jest w porządku :)

    Rodzice dowiedzieli się, że lubię kucyki gdy zaczęłam je oglądać na Minimini xD A ponieważ mój brat oglądał tylko Minimini to ja też oglądałam i tak poznałam kuce ^^ Potem zaczęłam rysować. I sobie rysuję już nie wiem ile, a rodzice to przyjmują dobrze. Trochę się smieją jak im pokazuję prace, ale mi to nie przeszkadza. Kilka razy nawet mama powiedziała, że bardzo ładne ;D A raz nawet mój starszy brat mi tak powiedział (sukces!) xD

    Wszyscy moi znajomi wiedzą, że lubię MLP i i szczerze to ich to w ogóle nie obchodzi. Na początku dowiedziałam się, że myślą, że jestem głupia, ale teraz chyba nie zwracają uwagi, gdy wstawię jakieś rysunki na FB.

    Co do oglądania serialu, to jak akurat tata wejdzie, to tylko mówi: Ooo, kucyki oglądasz *uśmiecha się*" Mama prawie nie wchodzi do pokoju, a jak już wejdzie to nie reaguje. ;)

    Koledzy ze Skypa... Oni przyjmują to dobrze ;P Obecnie mam ustawionego kucyka na awatarze i im to nie przeszkadza. A nawet ostatnio było fajnie, bo rozmawiałam z kuzynem i jednym kolegą x3 Tekst "pony jedzą opony" był co chwilę xD Wyszło, że jestem kucykiem pony i teraz tak mnie nazywają x33

    I tak ogólnie to jest spoko :) A na dA jest po prostu super ;D

    OdpowiedzUsuń
  30. Rodzice o dziwo totalnie mnie zaakceptowali (trochę trudniej było z tatą, ale już mu chyba przeszło i pogodził się z tym :D ) Siora lekko się podśmiechuje, lecz widzę, że sama jest nieraz pod wrażeniem talentu naszych artystów. Najgorzej jest w szkole. Tam odważyłem się powiedzieć o mojej pasji tylko najbliższym przyjaciołom i większość z nich się teraz ze mnie nabija. Mam na szczęście przyjaciółkę, którą tak wciągnąłem w serial, że mogę chyba nawet ośmielić się nazwać ją pegasis. Kuzynostwo zaakceptowało mnie i gdy tylko do mnie przychodzą, pytają o jakąś ciekawą fandomową muzę lub przeglądają zebrany przeze mnie swag ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. O moim broniactwie wiedzą: a) koledzy, którzy dowiedzieli się z mojej tapety (klasyczne "LOL? Pedał", choć należy zaznaczyć, że każdy zasługuje na to miano i nie należy tego traktować poważnie) i obecnie traktują to za moje dziwactwo (klasowy odpowiednik CM, jeden to np. gracz w dziwne gry ściągane z torrentów i z dziwacznym stosunkiem do Żydów, a inny skrajny antyterrorysta i militarysta, grający na perkusji). Nikogo prawie nie dziwi ten fakt. Nabrali szacunku po informacji o r34 i gore :|

    b) rodzina, tj. siostra, która myśli, że może mnie szantażować, jakby mnie to obchodziło. Tata musiał widzieć moją tapetę z Derpy. Zero reakcji. Młoda ich tylko pocieszyła, że to nie pornuchy zajmują mnie po nocy (i prawda, bo mam wyobraźnię) :P podejrzewam, że nie zainteresowaliby się tym zanadto. Muszę zaznaczyć jednak, że nie mówię im nic o mnie, na przykład oni tylko podejrzewają, że słucham JAKIEJKOLWIEK muzyki, a słucham niemal dokładnie tego samego co oni w młodości. Po prostu jestem tak skryty, że nie mówię innym tego, co nie jest konieczne.

    c) pewnie się dowie kilka koleżanek, co będzie... bardzo miłe, zapewne :D

    Publicznie (w sensie: koszulka, znaczek) do broniactwa się nie przyznam, bo po lekturze naszego forum stwierdziłem, że niektórzy uważają koszulkę za coś co oddziela bronego od fana serialu. Takiego wała! Nawet jeśli kuc zwiększa efektywność Klątwy Indyka. Poza tym nie lubię nadruków, czarny to jedyny kolor (może oprócz zielonego alá enerdówa).

    OdpowiedzUsuń
  32. U mnie rodzice (o dziwo) zaakceptowali to bardzo dobrze. Czasami sobie kpią , ale to tak dla zabawy. Moja siostra ma to gdzieś ( tak samo jak mnie). Odólnie to się nieprzyznałam klasie, sami można powiedzieć , że zgadli (mówiąc zgadli myślę ukradli mój zeszyt z rysunkami i se pooglądali).Przez dość długo czas się ze mnie śmiali, ale potem im przeszło i teraz jak widzą, że coś rysuję to rzucają np. ,,Fajny poniacz" :P

    OdpowiedzUsuń
  33. U mnie w szkole jest taki hejt na MLP że tak zgnoili jednego Bronyego z innej klasy że, zmienił szkołę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Celestio.. Żal biedaka :(

      Usuń
    2. U mojego brata też tak było. W 1 klasie podstawówki.
      Nie z powodu kuców, oczywiście.

      Usuń
    3. Zwracam uwagę na bugi na mobilku (mam Androida 2.3).
      CATPCHA (antybot) odrzuca poprawne wyrazy, a odpowiedzi są pod nie tym komentarzem co trzeba.

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. Bo to gimbusy, też mnie gnoją, ludzie są nietolerancyjni. ;_;

      Usuń
  34. U mnie wydało się przypadkiem, podczas obiadu oglądałem jeden z odcinków. Ojciec na początku trochę się dziwił i z deka burzył (dorosły chłop żeby takie pierdoły oglądał), ale ogólnie, że tak powiem, zlewają po tym.

    Co do kumpli - typowa gimbusiarnia (mimo, że to już koniec drugiej klasy technikum), więc im nie mówię. Wie tylko garstka - jeden zaczął czytać fanfici, reszta trochę się z tego podśmiewa, ale ogólnie też mają to w nosie. :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  36. To może ja dorzucę swoje kilka groszy :D

    1. Rodzina: Nic im nie mówiłem, mam tapety z Twilight, awatary itp. na całym profilu, a oni nic. Na początku jak moja mama to widziała nuciła sobie intro, i aż do teraz nawet o nic nie pyta. Reakcja mojej siostry na awatar z Twilight to: "Masz Twilight na awatarze! :D" (zna MLP z MiniMini, włącza swojej 6 miesięcznej córce).

    2. Gimbaza: I tak nie jestem zbyt lubiany, a poza tym to gimbaza - najgłupszy wiek jaki może dotknąć człowieka.

    3. Przyjaciel: Powiedziałem przyjacielowi. Kpił ze mnie, śmiał się, ale po jakimś czasie po prostu to zaakceptował :D. Nie rozmawiam przy nim za dużo o fandomie itp., próbowałem go namówić, aby obejrzał, lecz wyłączał po kilku sekundach. No trudno.

    Nikt inny ogólnie nie wie. Po przeprowadzce nie będę się wychylać, ale jak ktoś zapyta to mu powiem :D

    OdpowiedzUsuń
  37. Zawsze miałem opinię człowieka "ciekawego" (czyt. trochę nie teges) więc prawie nie było reakcji ze strony otoczenia. Kiedy się okazało, że już mi tak zostało koledzy żartobliwie stwierdzają, że jestem chory lub uzależniony ;) Najwięcej komentarzy słyszę gdy czytam fiki.
    Rodzice to ignorują

    OdpowiedzUsuń
  38. Co z wami ludzie.....
    Koniki oglądacie?
    Xd

    OdpowiedzUsuń
  39. U mnie rodzinka akceptuje, tak samo przyjaciele, którzy wiedzą (przyjaciel, który nie akceptuje tego, jakim jesteś? Lol, paradoks). Z klasy koledzy nie wiedzą, chociaż pewnie i tak by zaakceptowali, mam fajną klasę w liceum, nie to co w poprzednich szkołach.

    OdpowiedzUsuń
  40. Do wszystkich, których hejtuje klasa/szkoła: to albo przejdzie, albo przestanie was to obchodzić. Osobiście mam 25 lat i jestem już za stary, żeby się przejmować opiniami innych, a moi kumple uważają, że to, czy oglądam, czy nie oglądam MLP, podobnie jak to, czy oglądam, czy nie oglądam Fineasza i Ferba (moją drugą ulubioną kreskówkę dla dzieci), to tylko i wyłącznie moja prywatna sprawa.
    Nigdy nie afiszowałem się z tym, że lubię kreskówkę o kucykach (np. nie kupowałem kucowych gadżetów - znam ciekawsze sposoby marnowania pieniędzy), ale też nie kryłem się z tym zanadto. Oglądałem MLP na YT razem z dwiema młodszymi siostrami. Potem, jak stwierdziłem, że mi się to podoba, moje otoczenie uznało to po prostu za +1 do moich ekstrawagancji, obok miłośnictwa kolejowego i zamiłowania do współczesnej Warszawy. Kiedy ubarwiłem kucami relację z Białorusi (linka tutaj - http://psoras.wordpress.com/2011/10/05/bialorus-2011/ ), ojciec wręcz stwierdził: "to w twoim stylu". Jak mnie niedawno spytał, co ja tak klepię w klawiaturę po całych dniach (było to podczas pisania "MMD:Reloaded"), to powiedziałem jemu i matce o oryginalnym MLD i o tym, jak postanowiłem wywrócić tę historię do góry nogami w swoim opowiadaniu. Do dziś pamiętam reakcję matki na fabułę MLD: "Rany, dorośli faceci takie rzeczy wymyślają?! Wydawało mi się, że takie emocjonalne głupoty to domena nastolatek..." (dodam, że mamuśka jest baaaardzo niestereotypową kobietą).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem wprost... choć nie na temat i nie chce wywoływać hejtu... Ale MLD to legęda, której żadna kolejna próba nie przebije... jest już mnóstwo sequeli tego fica... I tylko MLD the sequel... udał się jako tako... reszta to g.... nieważne.

      Co do mnie natomiast... 5ka moich najlepszych kumpli wie... nie śmieją się i akceptują... jeden tylko kompletnie nie kuma TCB i chętnie by wstąpił do FOL ( dodam, że jestem POZOWCEM. wiem 2 skrajności z nas... serio. w realnym świecie. Ja anarcho komunista, a on anarcho kapitalista, ale mimo to się lubimy ). Dowiedzieli się po jakimś roku po moim WSTĄPIENIU na "pola Equestrii" lub inaczej na łama fandomu... gdy pisałem mojego fika Sen o Magii... (swoją drogą.. nie planuje kontynuować tego fika :( Być może kiedyś. nie wyszło mi tak jak myślałem )

      moja mama też się wtedy dowiedziała... i jest dumna, że pisałem "bajkę dla dzieci" opartą na innej bajce :) Pierwszy odcinek jej się spodobał. Zresztą znajomi i mama tolerują dziwactwa 26 już letniego "konia". w POZytywnym znaczeniu oczywiście...

      Ciekawe jak by zareagowali na wieść, że najchętniej bym ich przymusowo skuczył... Jak na POZ przystało i wysłał do kuczego raju ( Ech marzenia... zostać jednorożcem :) ).

      Usuń
  41. Moja sytuacja także jest dobra. Nie jestem typek kogoś, kto nachalnie próbuje przekonać innych i krzyczy na całe miasto "Hej! Oglądam kucyki!". Po prostu odpowiadam, jeżeli ktoś się pyta, choć i tak praktycznie każdy to wie, tapety itp. Rodzice... hmmm... Szczerze - widzieli moje tapety i i foldery w komputerze, ale im to po prostu zwisa. Większość znajomych dowiedziała się o tym, kiedy miałem zaciesz na twarzy po zdobyciu figurki z McDonalda (Ja i koledzy pojechaliśmy tam). W szkole mam... śmieszną sytuację. Jako, że moja szkoła jest całkiem duża, bronies jest też kilku. Na początku były hejty, kpiny itp. ale to ustało, kiedy wszyscy dowiedzieli się, że uczniowie "trzęsący szkołą" też są, jak hejterzy to cichutko, pod nosem mówią, "kucyciotami" :) Żadne hejty MI nigdy problemu nie sprawiały. W mojej klasie i tak max. 3 osoby mogłyby ze mnie kpić, reszta wie i ich to nie obchodzi. Wracając jeszcze do rodziny, około (nie wliczając rodziców) 3 osoby wiedzą świadome, a z 10 po prostu widziało tapety itp. Te 3 osoby zostały przeze mnie zarażone ;3 No, to chyba wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  42. Wszyscy wiedzą.
    Rodzice nie mają z tym problemów. Na laptopie matki jest od dawna tapeta z Tią i Luną :P Kiedy rysuje kuce to wszyscy chętni widzą, bo komputer stacjonarny stoi nie w moim pokoju.
    Na FB wszędzie kuce, wrzucam tam nawet większość moich prac.
    W szkole zawsze kiedy jest składanie życzeń większość życzy mi zwykle m.in. wszystkiego kucykowego xD Na tapecie w szkole Luna. Nawet w mojej klasie na ścianie wisi wycięty z kartonu kucyk. Miał być pegaz, ale z powodu hejtu (byłoby zbyt pięknie, gdyby go nie było, choć jest to zjawisko marginalne) usunąłem mu skrzydła i dla hejterów oficjalnie jest to koń, hehe. Puszczałem też kolegom parę razy fandomową muzykę, kilka razy ktoś zaglądał mi przez ramię i patrzył co ja tam czytam na telefonie, opowiedziałem tej osobie fabułę, nie wspominając nic o kucach, aż się w końcu pyta co znaczy "hoof" (wyrażenie było bodajże "owinąć sobie wokół kopyta"), więc odpowiedziałem i osoba ta przestała dalej czytać :P A i rysuje kucyki w zeszytach swoich (i nie swoich czasem też) na co nudniejszych lekcjach.
    W klasie jeden z moich kolegów oglądał kucyki, ale nie interesował się fandomem i się mu znudziło. Koleżanka ogląda razem z młodszą członkinią rodziny i nawet jej się kuce podobają :) Nawet przyniosła mi własnoręcznie wydrukowane naklejki z m6, które znalazły się na mej szafce, niestety zniknęły z niej w tajemniczych okolicznościach, choć raz dostrzegłem jedną wewnątrz czyjejś szafki, hehehe. Co jakiś czas rysuje kuce na swej szafce, ale są wandalizowane po jakimś czasie.
    Za to w klasie równoległej jest fan kucy interesujący się też fandomem :D

    OdpowiedzUsuń
  43. Większość moich znajomych wie, że oglądam cukierkowe kucyki, na szczęście żaden tego nie hejtuje, po prostu zainteresowanie jak każde inne. Opowiadałem im o fandomie, że pomagamy ludziom, robimy aukcje charytatywne, rysujemy, śpiewamy, piszemy własne historie, szyjemy pluszaki a nawet tworzymy własne gry. Grałem z kumplem w Fighting is Magic, i stwierdził, że jak na produkt we wstępnej fazie rozwoju tworzony przez małą grupę ludzi to jest świetnie. Ogólnie można powiedzieć, że znajomi mają jakikolwiek szacunek dla fandomu.

    Rodzice wiedzą o MLP, na początku średnio im się to podobało, ale wyjaśniłem o co chodzi z tymi generacjami, że G4 to coś zupełnie innego niż poprzednie, i teraz nie mają z kucami większych problemów. Chyba nie wiedzą o fandomie, bo tylko czasami coś wspomniałem.

    W szkole często rysuję kucyki po zeszytach. Ba, raz kumpel poprosił mnie, żebym narysował mu kuca na okładce zeszytu, takiego wielkiego. Czasami zapodam jakimś cytatem z show, bardzo często sypię 'eeeyup'. Ostatnio nawet zapanowała moda na rysowanie kuców zamiast kutasów w zeszytach kolegów :D Mimo tego, niewielu ludzi w szkole wie, że z pasją oglądam MLP. Nie kryję się z tym, ale też nie krzyczę innym w twarz, że oglądam kuce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yay! Czyli nie tylko ja mam zeszyty zawalone kucami! /) A ludzie w mojej mówią klasie, że jestem chora i, że tylko ja tak robię... (a sami oczywiście rysują... inne rzeczy w szczytach)

      Usuń
    2. Kto tak mówi?! Ja go dorwę, zobaczysz :3 Mnie na razie nikt nie hejci, a przecież też mam zeszyt z kucykami (no albo jakieś pół ;d) i wszyscy go sobie przeglądają ;>

      Usuń
    3. Kiedyś mi parę osób mówiło. Nie będę mówić kto, bo jak ciebie znam, chuliganie, to skończą w szpitalu :o

      Usuń
  44. To je dobry temat.

    Na początek - jak jest u mnie. O MLP wiedziałem już na początku zeszłego roku. Dowiedziałem się o dużej społeczności skupiającej się wokół serialu, ale jakoś mało mnie to obchodziło. Nie śmiałem się, ale też nie klaskałem. Każdy ma swoją banię i już.

    W międzyczasie natykałem się na memy, jakieś fanarty, ale nadal zero zainteresowania.


    Dopiero koło września i października za sprawą mojej dobrej koleżanki postanowiłem rzucić okiem o co tyle szumu. Jeden odcinek, dwa, trzy i tak dalej. No i jestem.

    Ale do rzeczy.

    Kto wie. Kto się śmieje. Kto akceptuje.

    Wie moja koleżanka, wie moja dziewczyna, wiedzą moi znajomi z pewnego forum. Tyle. Jeśli chodzi o rodziców i rodzeństwo, to raczej ignorują to co robię - mam na myśli oglądanie i rysunek. Raz pamiętam jak moja kochana matka szukała czegoś w moim pokoju gdy ja rysowałem. Podeszła i pyta "Synu, co ty znowu rysujesz za pierdoły", na co ja "Małe pastelowe koniki, a co?". Uśmiechnęła się, standardowo dorzuciła "oj synu synu" i poszła. Czyli generalnie nie jest źle. Ale może to dlatego, że raczej nie zbieram merch'u, nie słucham za bardzo fandomowej muzyki, nie oglądam serialu na komputerze, tylko na telefonie, no i nie poruszam tematu kucyków zawsze i wszędzie. Nie rzucam się za bardzo w oczy tak w skrócie. Jeśli jakiś znajomy zarzuci temat to z przyjemnością pogadam.

    Oczywiście są i tacy, co twierdzą że to szczyt "pedalstwa" i upadek gatunku ludzkiego...

    Word?

    Rozumiem że społeczeństwo raczej krzywo patrzy na zazwyczaj dorosłych ludzi interesujących się rzeczami, których grupą docelową są dzieci. Problem polega na tym, że nie każdy zdaje sobie sprawę, że to właśnie takie seriale są nośnikiem dobrych wartości i dobrego wychowania. Dla nich jedyną widoczną warstwą są roześmiane tęczowe konie, co oczywiście jest synonimem pedalstwa, szatana i bycia odmieńcem. Tak to przynajmniej wygląda u pewnej części moich znajomych.

    Ale znam lekarstwo na tą bolączkę.

    Jeśli obracasz się w mało tolerancyjnym towarzystwie, nie staraj się nawet przekonywać innych jakie to kucyki są cudowne i wspaniałe. Oni zapewne nigdy tego nie ogarną, bo w sumie nie muszą. Robiąc tak, na własne życzenie prosisz się o lincz. Wiem że podobno trzeba być pewnym siebie i być sobą. Ale czasem warto trochę przystopować. I nie mówię tylko o MLP. Odnosi się to do wielu innych tematów (muzyka, seriale, anime i tak dalej). Lepiej dyskutować w gronie ludzi "w temacie" albo jak to mawiają w pewnym miejscu w internecie - "hide your power level" oraz "don't spill your spaghetti".

    OdpowiedzUsuń
  45. Cholera jasna! >:(
    Przegapiłam agorę, której temat narzuciłam T_T
    No cóż, moi przyjaciele i rodzina akceptują moje uwielbienie do kolorowych kuców :) Ale podejrzewam, że w klasie się ze mnie nabijają <_<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i nawróciłam Wielkiego hejtera Bronies: mojego brata.

      Usuń
  46. Jako że w moim liceum zebrali się wszyscy odmieńcy z miasta i na korytarzu nie jest dziwne zobaczyć gotów w tych ich koronkowych sukienkach, czy satanistów z pentagramami na plecakach, to bycie pegasis jest najmniejszym odchyłem od normy. Gorzej było w gimbazie, ale od zawsze byłam tępiona, więc praktycznie nie odczułam kucowego hejtu.
    W domu tata jest fanem star warsów, mama zmierzchu, a rodzeństwo się pomyślnie zbronifikowało.

    OdpowiedzUsuń
  47. No wiecie. Kucyki w waszym wieku? :>

    OdpowiedzUsuń
  48. Dla wszystkich co rozważają podzielenie się z innymi swoją pasją mam dobrą radę:

    Nie róbcie tego.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, rada dobra, ale zawsze miło się z kimś podzielić tym co się lubi. Najlepsi przyjaciele raczej nikomu się nie wygadają.

      Usuń
    2. Najlepsi przyjaciele, przynajmniej umnie są na niby.

      Usuń
    3. Jeśli dusisz to w sobie nie zda to egzaminu na dłuższą metę.
      Prędzej czy później i tak komuś powiesz.
      pooooooooowieeeeeeeeessszzzzzzzzzzzz (Kropka)

      Usuń
    4. @Crusader: Niestety u mnie też >:[

      Usuń
  49. Szczerzę mówiąc powiedziałem o tym że jestem bronym paru kolegom, ale nie dość że mnie nie zhejtowali to mam do teraz wrażenie jakby to mieli gdzieś, ale cóż zastanawiam się tylko dlaczego to mnie nie dziwi ?

    OdpowiedzUsuń
  50. Rodzice? Przyjęli to spokojnie. Uznali, że to moja sprawa co oglądam.

    Znajomi? Powolna indoktrynacja do stada. :D

    OdpowiedzUsuń
  51. Fajny temat *-*

    Moja rodzina to jak najbardziej akceptuje, raz nawet chcieli mi kupić te takie figurki, tylko że... z 3,5 generacji T^T

    Koledzy... sądzę, że nie mają z tym problemów. Wprawdzie na początku trochę się podśmiewali, ale teraz już mi wisi co sobie pomyślą.
    Nawet jeżeli mnie wyśmiewają, mam to głęboko gdzieś.
    Mam wspaniałą przyjaciółkę, która ma takie same zainteresowania (szczególnie kuce).
    Dziękuję Ci, Rynalin *huuuuuuuuuug*

    Nie wiem, czy warto się z tym ujawniać. Na pewno będziecie się z tym lepiej czuć, jak komuś powiecie. Ale z drugiej strony, nie zawsze znajdą się tolerancyjne osoby. Możecie trafić na jakiś hejterów, a wtedy już po was ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O CHOLERA...
      To ty?! Nareszcie się zaczęłaś udzielać w necie! :D Teraz tylko czekać aż zaczniesz wstawiać prace na DA!
      No i hug! *Hug*

      Usuń
  52. Hmmmm... Wiedzą o tym tylko moi rodzice. Oni to akceptują w 100%, czasami nawet oglądają MLP ze mną. Poza tym mojej klasie wolę nie mówić. Ja ich za dobrze znam... Mają (z resztą tak jak ja) po max. 13 lat (ja też tyle mam, i nie wiem, czy mogę się za pegasister uważać, bo nadal jestem tak jak by dzieckiem...), i niby tacy dorośli, a MLP to "bajećka dja niemowjaćków". Jak powiem im to, to jedna osoba zacznie mnie wyśmiewać, potem cała reszta też zacznie.

    OdpowiedzUsuń
  53. Ja powiedziałem o tym jedynie mojej siostrze (starszej) i tacie. Kolegom nie mówię, bo to hejterzy pewnie i wgl. Po za tym, mojemu tacie spodobało się to, że mogę się uczy angielskiego (English PS) więc jest good ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. A to jest akurat fakt. Tłumaczenia ficków nieźle wpływają na mój angielski.

      Usuń
  54. Hmm... Spędziłem z pół roku jakoś podobnie jak większość z was. Zaczęło się od ciężkiej serii egzaminów w czasie których odstresowywałem się różnymi serialami, wśród nich MLP. Oglądałem arty, czytałem (czasami nawet teraz trochę poczytam) ficki i gadałem o kucykach. Rodzina... nie mówiłem o kucach ale się z tym nie kryłem. Matka wie, czy ojciec nie wiem, a teraz nie ma zbytnio sensu mówić mu. Według matki w moim wieku chyba każdy może sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa. Na kilku forach powiedziałem o tym kim jestem. ^.^ W szkole dziwna sprawa, na nocy filmowej okazało się że kilkudziesiąt osób ogląda kucyki, taka moda. Moment w którym założyliśmy "partię" i weszliśmy do samorządu był superowy. :F A potem po około dwóch miesiącach ludzie się porozchodzili. A część została. Szkoda mi jedynie osób które wybielają wasz fandom innym ludziom spychając na bok gore, clopy, niektórzy TCB i ogółem twierdząc że fandom jest bez skaz. Tyle ode mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co to gore i clop, nowy jestem.
      Fandom nie jest bez skaz, ale trzeba mówić całą prawdę. U nas grubszych podziałów nie ma, raczej symboliczne i nikt nikogo nie bije przez podział. Rule34 nie ma.

      Usuń
    2. Gore to krewwwwww.
      Clop tez nw.

      Usuń
    3. Krewwwwww uwielbiam (dla mnie kuce to nieparzystokopytne asasyny), a clop to pewnie R34.

      Usuń
    4. Dla mnie fandom od samego początku nie był bez skaz. Pierwszym fanfikiem jaki przeczytałam było Rainbow Factory (co dziwne jakoś mi się podoba). Potem było Cupcakes, ale to ledwo przeczytałam do końca. Nie tyle ze strachu, co z obrzydzenia, zniesmaczenia i niechęci...

      Usuń
    5. Brace yourself... Shitstorm is coming.
      Nie miałbym obecnie ochoty pisać o wadach fandomu. Olejmy to i uznajmy zgodnie że kreskówka jest dość dobra a o fandomie cicho bo nie taki temat, robienie offtopu to moja kwestia nie wasza. :F
      W każdym bądź razie rodzina lepiej przyjeła wiadomość że interesuję się serią filmów Wszystkie Psy idą do Nieba niż MLP. Myślę że jednak jakieś uprzedzenia u większości są, a nawet większość Bronych nie dostrzega wulgarnych nawiązań w kreskówce.

      @Jacek Hożejowski (fajne nazwisko ^.^) Gore to ogółem większość ficków w których występuje wulgarne słownictwo, krew, kuce nie są zawsze milusie itd. Clopy to po prostu erotyka/pornografia/nawiązania seksualne związane z kucykami przekraczające dobry smak. Kiedy aktywnie byłem zaangażowany w fandom to moją górną granicą była Księżniczka Molestia i ww. Rainbow Factory. Mnie to nie rajcowało ale niektórym casualom może się spodobać.

      @Rynalin Kiedyś z ciekawości zaczęłem czytać Silent Ponyville, przerwałem w połowie 1 rozdziału na opisywaniu Twilight (tak się nazywał jednorożec-nerd?) jej snu. Zuuuuo.

      Usuń
    6. @Ureus
      Ja przeczytałam całe... Było całkiem fajne, ale przez jakieś trzy dni nie wchodziłam do pokoju przed zapaleniem światła i bałam się plecaka leżącego na podłodze ;-; To jest prawdziwie straszny ff, a nie jakieś tam babeczki... (Tak, Twi to ten nerd, ale sen był Pinkie)

      A tak w ogóle, to jakie są te wulgarne nawiązania? Ja żadnych nie zauważyłam...

      Usuń
    7. Rainbow Factory to gore o zapleczu służb pogodowych. Ciekawe nawet. Cupcakes to gore dla gore, ma obrzydzać nie straszyć. Silent Ponyville nie czytałem, zachęciłaś mnie tym "przez 3 dni bałam się plecaka". A wulgaryzmy w gore są jak satanizm w metalu. Nie tworzą w ogóle gatunku, ale są z nim kojarzone.

      Usuń
    8. Hah, ale reklama xD
      Widząc ciemny kształt na podłodze po prostu podskakiwałam z przestrachu... Ta twoja fascynacja gore jest... dziwna. Czyżbyś był w gimnazjum?

      Usuń
    9. O tak ureusie TCB... super uniwersum, tyle, że stoi na konflikcie, który do kucyków mało pasuje, ale czy to szkodzi fandomowi?? Według mnie nie... Tak btw. pamiętasz nasze wspólne rozkminy?? ( mo Ivy głównie i ponifikacji?? ) To jest w tym najlepsze. Nawet jak mamy przeciwne poglądy to możemy być przyjaciółmi...

      Usuń
    10. @Rynalin
      Tak, jestem w I gimnazjum.
      @Ureus, ty hejterze
      Mam takie nazwisko, że Brzęczyszczykiewicz może się przy mnie schować.

      Usuń
    11. @Rynalin
      Tak, jestem w I gimnazjum.
      @Ureus, ty hejterze
      Mam takie nazwisko, że Brzęczyszczykiewicz może się przy mnie schować.

      Usuń
    12. @Rynalin
      Tak, jestem w I gimnazjum.
      @Ureus, ty hejterze
      Mam takie nazwisko, że Brzęczyszczykiewicz może się przy mnie schować.

      Usuń
    13. @ Jacek
      Ja też! /) Miło jest widzieć, że chłopacy w moim wieku też się trochę interesują kucami ^_^

      Usuń
    14. Większość bronies jakich znam jest w gimnazjum. I kuzynka w VI klasie. Jestem z Kielc, a ty?

      Usuń
    15. Zabawne z wypowiedzi Jacka obstawiałem przynajmniej liceum... Ale dobrze wiedzieć, że w gimnazjum też są Bronies ^^ (3 gimnazjum, na początku myślał, że w fandomie są sami studenci ;_;)

      Usuń
    16. @Wąsy
      W wieku lat 12 nauczyłem się liczyć równania kwadratowe z ujemną deltą. To poziom studiów.
      @Rynalin
      Wyślij mi mailem swój nick na skype(jak masz). Mój mail to jacekhozej@gmail.com

      Usuń
    17. Jacku... Ja do dzisiaj nie wiem co to znaczy ;_;

      Usuń
    18. @artiko Hmm... Wydawało mi się to naturalne. Ale to naprawdę dobre że można być kimś dobrym znajomym (mam węższy zakres nazywanie człowieka przyjacielem niż Bronies jak widać :F) mimo różnic w poglądach. Nie myślałem o tym nigdy. Dzięki za wprowadzenie zacieszu na moją twarz. ^.^

      @Jacek Brzęczyszczykiewicz z Chrząszczyżewoszyc Ano, dzień bez hejtowania jest dniem straconym.

      Się wtrącę że też jestem w gimnazjum. Może ktoś z Gdynii ewntualnie Trójmiasta? :F

      Usuń
    19. Czyżbym wywołał najdłuzszego tasiemca w Agorze?
      Achievement get.

      Usuń
    20. @Ureus
      Jak masz kogoś hejtować to Niekrytego Krytyka, ma głupie dowcipy o księżach i nie tylko, poza tym pokazał rogatą dłoń.
      @Wąsy
      Która ty klasa? Równania kwadratowe wchodzą w 2lic, ale wtedy nie liczy się jak jest ujemny współczynnik delta, gdyż wyniki wyszłyby nierzeczywiste.
      @Rynalin
      Dyskusję pomiędzy sobą przenosimy na maila i skype.

      Usuń
    21. @Ureus
      Jak masz kogoś hejtować to Niekrytego Krytyka, ma głupie dowcipy o księżach i nie tylko, poza tym pokazał rogatą dłoń.
      @Wąsy
      Która ty klasa? Równania kwadratowe wchodzą w 2lic, ale wtedy nie liczy się jak jest ujemny współczynnik delta, gdyż wyniki wyszłyby nierzeczywiste.
      @Rynalin
      Dyskusję pomiędzy sobą przenosimy na maila i skype.

      Usuń
    22. @Ureus
      Jak masz kogoś hejtować to Niekrytego Krytyka, ma głupie dowcipy o księżach i nie tylko, poza tym pokazał rogatą dłoń.
      @Wąsy
      Która ty klasa? Równania kwadratowe wchodzą w 2lic, ale wtedy nie liczy się jak jest ujemny współczynnik delta, gdyż wyniki wyszłyby nierzeczywiste.
      @Rynalin
      Dyskusję pomiędzy sobą przenosimy na maila i skype.

      Usuń
    23. Może też zarzucę mailem, albo nie już widzę spamujących clopperów. :F

      Usuń
    24. Jacku już pisałem: 3 klasa gimnazjum... Matmę nawet lubie, ale nie wyobrażam sobie jak można uczyć się w wieku 12 lat poziomu studiów... Podziwiam Cię ^^
      Jedno pytanie, czy kiedykolwiek użyłeś równań kwadratowych z ujemną deltą w praktyce?

      Usuń
    25. Że się wtrącę, bo kocham matematykę.
      Duża część matematyki nie przydaje się w życiu codziennym, ale chodzi w niej o rozwijanie logiki. Matematyka się równa logika.

      Usuń
  55. Siostra wiedziała już o tym od bardzo, bardzo dawna, a tata dowiedział się jak wszedł do mojego pokoju, kiedy to ja akurat oglądałam MLP. No cóż, kiedyś tam musi to w końcu przyjąć do wiadomości. Koleżankom nie mówiłam, bo wiem jakby zareagowały. Jednym słowem wolę im nie mówić.

    OdpowiedzUsuń
  56. Kurcze, dużo już tego jest. ciekawe, czy ktoś to w ogóle czyta. Ja odpuściłam chyba po połowie, więc postaram się krótko.
    Rodzice to akceptują, czasem ojczym chichocze, a mama zachowuje się tak, jakby uważała to za słodkie i "odpowiednie dla mojego wieku", z resztą urzekła ją przeróbka "fireflies" w stylu kucykowym, więc... Ale jak dowiedziała się, że nie jesteśmy kilkoma dziwnymi osobami, tylko światowym fandomem, wyraziła się o bronych jako "podejrzani, możliwie niebezpieczni ale na razie OK" xD Oh, well... A tata rzucił okiem na moje rysunki i stwierdził, że digitale wychodzą mi lepiej niż ręczne. Hmm.
    Z rodzeństwa wie tylko 4,5 letni brat. Dał się zkucykować, może nie na maxa, czasem ma ich dość, ale czasem coś ze mną ogląda, coś mu czytam i te rzeczy. Parę dni temu na urodziny rodzice byli z nim w sklepie i chcieli mi kupić kucyka. Zamurowało ich, kiedy mówił, że "nie tego, bo tego Kamilka ma, a tego nie ma, itepe, itede". (Potem żartowali, że go wyszkoliłam. Ale o co im chodzi, sam się o to prosił.)
    Szkoła? Tu się robi inaczej. Wie kilka osób, dziewczyna, z którą siedzę w ławce jest świadkiem tworzenia kucyków na skrawkach papieru i w zeszytach podczas lekcji (jak dobrze wiedzieć, że nie jestem sama), przyjaciółka jest najciekawsza. Kiedyś spotkałyśmy się w trójkę i widząc figurki kucyków u niej w domu zaczęłam coś o nich gadać, ta stwierdziła, że ich nienawidzi, a ilekroć coś o nich wspominałam, słyszałam coś w stylu "Przestań, nie lubię, blah, blah, blah". Co ciekawe, parę dni temu na kolejnym naszym spotkaniu wydawała się być bardzo zainteresowana tym, jak rysuję kucyki, a potem gadałam z nimi na ten temat i chyba już zaczynam wciągać dwie nowe pegasis. Zrobiłam z nimi ich OCki, a Weronika już nie mówi "Przestań, nie lubię, blah, blah, blah...". Poza tym ona interesuje się rysowaniem Mangi, ja MLP, a manga + MPL = humanizacja. To może mieć sens.
    Uff. Co tam jeszcze... Z hejtem jako tako się nie spotkałam. Miało być krótko. Eee tam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I teraz jestem szczęśliwą posiadaczką Rarci w edycji "Crystal Pony" :3

      Usuń
    2. Nie mam figurek, nie mam koszulek, gdzie można kupić. Tylko żeby figurki były te najmniejsze, z plastikową grzywą, a koszulki z Cupcakes.

      Usuń
    3. Nie mam pojęcia o koszulkach, spytaj wujka Google.
      Figurki... Widziałam blindbagi w hipermarketach takich jak "Auchan" lub "Carrefour", ale Rarcia była taka standardowa, może jakieś 8cm wysokości, chyba też w hipermarkecie. Poza tym są też na allegro, trzeba tylko umieć szukać.

      Usuń
  57. U mnie poszło gładko. W moim środowisku uchodzę na ekscentryka, więc większość mojej klasy tylko się na mnie popatrzyła przez chwilę, a potem nic nie mówiła. Ogólnie mam ten plus, że moje środowisko jest bardzo otwarte na nowości. Mojej koleżance podrzucam co lepsze linki na YT, mojej drugiej pokazałem około 300 obrazków, mój przyjaciel obejrzał ze mną cały odcinek z Discordem (po namowach, ale co tam) i powiedział, że nie jest złe. Mnie hejtuje tylko jeden facet wyzywając co jakiś czas od gejów, ale zwykle udaje mi się go potem zjechać, więc powoli przestaje.
    Moi rodzice tylko wzruszyli ramionami. Mama podniosła brew, uśmiechnęła się i zaakceptowała. Potem reszta rodziny na Wigilii też się dowiedziała, ale nie było dramy, tylko grupowa akceptacja, a chłopakowi mojej cioci przesłałem kilka linków do fików i pokazałem jedno PMV. Moja mama była i jest załamana, jak słucham fandomowego dubstepu. Mówi, że ,,To poniżej poziomu", no ale to jej zdanie. Poza tym polubiła niektóre utwory, jak Good Girl Tombstone'a.
    Podsumowując, jest dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  58. U mnie sytuacja wygląda nienajgorzej. Rodzice jeszcze nie wiedzą, że jestem bronym, ponieważ przeważnie oglądam MLP na komputerze (czasami oglądam w TV, ale tylko z młodszą siostrą, więc traktują to obojętnie). Nie posiadam żadnych fanowskich akcesoriów (figurki, maskotki, plakaty), więc nie mają po czym poznać. Z kolegami jest trochę gorzej. Powiedziałem jednemu, a na drugi dzień ponad połowa klasy wiedziała, że oglądam kucyki. Przez kilka kolejnych dni niektórzy mówili, że powinienem iść się leczyć, że jestem niedorozwinięty itp. Po tygodniu na szczęście uspokoili się i wszystko wróciło do normy. Pozostali koledzy z klasy zaakceptowali moje zainteresowania na temat kucyków i obeszło się bez wyzwisk. Z mojej szkoły znam tylko dwie osoby które oglądają ten serial, więc nie czuję się swobodnie. Dotychczs nie otrzymałem od innych przykrych słów na ten temat, więc mogę stwierdzić, że u mnie jest całkiem dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedzenie rodzicom na 99% ci nie zaszkodzi. Zaakceptuj kim jesteś albo się zmień :F

      Usuń
    2. Rodzicom nie mówiłem, poniważ nie miałem okazji, ani powodu.

      A teraz pytanko do Ciebie Ureus:
      Dlaczego wywnioskowałeś/aś z mojej pisemnej wypowiedzi, że nie akceptuję swoich poglądów na temat kocyków? To że ktoś jest cichym fanem, nie znaczy, że nie akceptuje tego kim jest.

      Usuń
  59. Moi rodzice się ze mnie śmieją, jak czegoś zapomnę to jest "ale kucyki miałaś czas oglądać!". Siostra ma trzy lata, więc razem oglądamy odcinki, tylko często jest problem z figurkami, bo ona zabiera mi moje... xD Znajomi się ze mnie nie śmieją, nawet się okazało, że jedna dziewczyna z mojej klasy jest pegasis! Zaraziła swojego chłopaka, więc teraz jest nas trójka. ^^ Reszta rodziny wie, nie ukrywam się z tym, ale też nie jestem nachalna, więc nie mają z tym problemu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest dobre wyjście: nie ukrywać się, ale i nie być nachalnym.

      Usuń
  60. Ja powiedziałem mojej siostrze, 3 przyjaciołom i mojej najlepszej przyjaciółce. Siostra w ogóle się nie czepia tak jak 3 przyjaciele. Natomiast okazało się że przyjaciółka też ogląda ten serial. Rodzicom o tym nie powiedziałem. Właściwie to przyznaje się do bycia bronym tylko jak się mnie ktoś o to spyta, ale nie wstydzę się tego. Jak bym chodził i wszędzie to rozpowiadał to doprowadzał bym tylko innych do szału.

    OdpowiedzUsuń
  61. Przesyłam wam mentalnego huga (przeczytałem wszystko ;P).
    Ja osobiście jestem skryto-bronym z 3 klasy gimbazjum. Regularnie usuwana historia (kojarzycie te okienka które wyskakują przy otwieraniu nowej karty w Firefoxie?) i unikanie oglądania jakichkolwiek kucykowych treści przy świadkach powoduje że praktycznie nikt nawet się nie domyśla. W towarzystwie uważany jestem za osobę średnio normalną i no life'a więc nie mam nawet żadnych bliskich znajomych. Na żadne meety nie jeżdżę gdyż moi rodzice nic nie wiedzą, a dodatkowo mieszkam na wsi (najbliższym miastem jest Rzeszów). Jedynymi osobami które się domyślają jest moja kuzynka (jak że sama jest "docelowym odbiorcą" poniaczy, skojarzyła mój żart na temat Discorda) i rok młodszy kuzyn. To z nim oglądnąłem pierwszy odcinek MLP w celu sprawdzenia co to w ogóle jest, czasem pokazuję mu jakiś fandomowy film czy muzykę (której zwykle ze względu na nieznajomość tekstu nawet nie kojarzy z fandomem). Czasem żartuje sobie ze mnie powtarzając bez wyraźnego powodu "kucyki", czy wysyłając mi pobrane od jego siostry tapety z mane 6 na telefon, ale nie jest źle. Ogólnie mówiąc chciałbym poznać jakiegoś bronyego, ale mam na to znikome szanse.

    OdpowiedzUsuń
  62. Brace yourself for wall of text >:D

    1.U mnie wie tylko najbliższa rodzina to jest:
    -mama:akceptuje, nie pamiętam jej reakcji jak jej to powiedziałam, nawet obejrzała raz ze mną Snowdrop.Pomaga mi ukrywać figurki przed przyjaciółkami, które grzebią w moim pokoju DX
    -brat cioteczny:on też jest bronym więc nie wiem jak mogłabym mu nie powiedzieć ;) Razem gadamy o serialu i nawet się kłócimy o politykę (czyt.czy Luna czy Celestia powinna rządzić)
    -dziadek:zareagował normlnie, nie wiem dlaczego bałam się jego reakcji.Po tym jak mu powiedziałam przegadaliśmy chyba z 1.5 godziny o nietolerancji i zacofaniu ludzi (cóż jestem kujonem i lubię gadać na mądre tematy XD).
    -tata:mówiłam mu kilka razy, ale tak jakby w ogóle nie reagował.Lubi muzykę dosyć mroczną, nastrojową, więc jak mu pokazałam Daylight's End to strasznie mu się spodobało i polubił tą mroczną (tak mówi na NMM)
    2.Nie mam najmniejszego zamiaru mówić innym osobom.Jestem raczej skryta i bardzo boję się reakcji innych ludzi na to, że jetem Pegasis (lub jak kto woli Bronym).Moim przyjaciółkom nie powiem ze względów, o których nie mam zamiaru pisać.Niestety chyba widziały moją tapetę z kucami chociaż po tym szybko ją zmieniłam na inną, za to dogrzebały się do tej kuczowej gry na Android.Myślę,że już się domyślają, ale i tak wolę się nie ujawniać.

    To najdłuższy tasiemcowy komentarz jaki napisałam >:D (mam nadzieję, że ktoś to przeczyta).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje koleżanki nie wiedzą co to "prywatność"?

      Usuń
    2. Nie i dlatego mama "użyczyła" mi sypialni żeby nie mogły znaleźć mojego customa. :/

      Usuń
    3. To spróbuj im to uświadomić. Użyj morału z "Double Rainboom", w razie jakby co, że kucyki potrafią dobrze wpłynąć na ludzi.

      Usuń
    4. Żeby to było takie proste...

      Usuń
  63. Moje wyznanie było dość dziwne. Ponieważ na początku jakoś kucyki mnie nie interesowały, ale jak że jeden z moich najlepszych ziomów nie miał internetu (kretyn nie opłacił trzech faktur) wbijał do mnie sprawdzić pocztę i parę innych rzeczy. Przy okazji lubił skorzystać z mojego konta na YT i po jakimś czasie (ostatecznie trochę mnie tym wnerwiał) zaraził mnie kucami, a ja dwóch pozostałych moich prze ziomów. Nasi znajomi zawsze wiedzieli, że lubimy dziwne rzeczy, więc to całkowicie zbagatelizowali, a nawet udało się nam się zainteresować kilku tym serialem. Potem przyszedł czas na moją mamusię, ale z nią poszło łatwo, bo jakoś zawszę miałem manię obejrzeć se czasem jakąś kreskówkę w TVpudle i internetach, więc kiedy zobaczyła, że se podśpiewuje pod nosem opening spytała tylko "Znowu coś nowego?" i zamknęła temat, a kilka dni później sama dorwała się do jednego z odcinków na moim dysku. Traf chciał, że na Canterlot Wedding i bite 5 godzin jej tłumaczyłem co i po ile. W końcu doszła do wniosku, że to fajny serial i nie wiem jak to zabrzmi, ale napisze: Moja mamuśka jest Pegasis i nie przepuszcza żadnego odcinka w TVpudle. Czeka na polki sezon 3.
    Jej!!! Mój pierwszy mur tekstu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle wygrać... *le zazdrości

      Usuń
    2. Po prostu jestem szurnięty, a że wszyscy moi znajomi i rodzinka o tym wiedzą (albo podzielają stan psychiczny) to po prostu samo poszło w zapomnienie.

      Usuń
  64. Nie zastanawialiście się kiedyś jak to jest, że akurat kucyki, powtarzam, że to akurat jakieś kucyki, które przeciętnego człowieka (non-brony)nie obchodzą, wciągnęły tylu "zwykłych" ludzi... i teraz już nic nie będzie normalne, będziemy na zawsze mieć to wgłębienie w psychice.

    OdpowiedzUsuń
  65. Ja to powiedziałam moim rodzicom,najlepszej koleżance,chłopakowi xp oraz dwóm koleżanką z których jedna zaczęła się śmiać a druga się przyznała że też jest pegasis.

    OdpowiedzUsuń
  66. Utrzymuję kontakt z kilkoma ludźmi ze szkoły średniej, i sprawa wygląda... cóż, różnie. Dwie koleżanki wiedzą czym jest brony, i że nim jestem, i to w zasadzie tyle. Co do kumpli, to jeden obejrzał kiedyś kilka odcinków, i stwierdził, że całkiem fajne, ale nie zagłębił się dalej w temat. Natomiast dwóch pozostałych kumpli zareagowało trochę inaczej. Po usłyszeniu wyjaśnień, zaczęli się zastanawiać, jak można coś takiego oglądać? Nie hejcą co prawda, ale wyraźnie nie aprobują. Przynajmniej mam ich czym teraz szantażować, mówiąc, że napiszę fanfika, i każę im go czytać, muhahaha!
    Na początku roku pewne ćwiczenie wymagało, ażeby powiedzieć kilka słów o sobie, jak i również o swoich zainteresowaniach (ach, ci Amerykanie...), więc m.in. dodałem krótkie 'Oh, and I'm a brony' ale nikt nie kojarzył o co kaman, więc i ja nie drążyłem tematu.
    Rodziciele popatrzyli przez sekundę trochę dziwnie, ale potem stwierdzili "aha, ok".
    W sumie to w porządku.

    OdpowiedzUsuń
  67. Ja nic nikomu nie mówiłam, sami sie zorientowali, kiedy zaczęłam rysować kuce. Rodzice i przyjaciele zapewne nie wiedzą, kto to brony (czy pegasis) i większość z nich to akceptuje (oprócz tych kilku, którzy za każdym razem pytają się 'jak można to lubić?')
    Po za tym niektórzy byli mili i otwarci i dali się wciągnąć: przeze mnie i moją przyjaciółkę przybyły dwie pegasis i jeden brony >"D

    OdpowiedzUsuń
  68. Ja powiedziałem koledze i teraz on też ogląda kuce(zresztą mój brat również) w klasie nie
    mam z tym problemów bo na 15 osób kucyki ogląda pięciu (wszyscy to chłopacy)

    OdpowiedzUsuń
  69. Rodzice wiedzą reakcja - żadna, koledzy też wiedzą, i może czasami, ale tylko troszeczkę, się podśmiechują. Możliwe, że to dlatego, że cała klasa (razem z moim najlepszym przyjacielem, który też jest bronym) uważa mnie za psychopatę a niektórzy za masochistę. Szkoła, wie, wiedzą wszyscy uczniowie, że ja i mój przyjaciel "jesteśmy kucykami", ale nie ma hejtu. Tylko jeden się na nas uwziął, ale to zanim się dowiedziano o kucach.

    Dlaczego uważają cię za psychopatę lub masochistę?
    Dałem im ku temu pewne powody...

    OdpowiedzUsuń
  70. nie no ... każdy lubi co lubi , ale BEZ PRZESADY kucyki . ? Serio . ? Oglądacie tę bajeczkę . ? nie jestem hejterką , ale ogar ludzie . !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytaj parę fanfików, np. Cupcakes mi wygląda na ponyfikację Piły. Cupcakes ma chyba 10 stron, więc długie nie jest.

      Usuń
    2. >ogar ludzie . !
      Zawsze do usług: OGAR. No chyba że mówisz o motorowerze (ROMET OGAR) lub samochodzie (FSO OGAR).
      Tak, oglądamy. I? Ponadto polecam pouczyć się interpunkcji.

      Usuń
    3. Pisz w aktualnych postach. Zachęcamy do dołączenia do fandomu. "Join the herd", jak to mówią.

      Usuń
    4. JeT.Wro @
      Mówię żebyście przejrzeli na oczy . Kucyki to bajeczka , nic z niej nie wyniesiecie.
      Ile Wy mecie lat . ? 3 czy 13 . ? To bajeczka dla maluszków , które nie mają co robić ze swoim życiem .
      ' Tak oglądamy . I . ? ' I robicie z siebie pośmiewisko . Jak można w wieku 14 lat oglądać kolorowe - nie wiadomo co . ? I miło by było jakbyś Ty poduczył/a się interpunkcji :D .
      Wyrażam swoje zdanie . - zauważ to . mam prawo . Jak by mi ktoś powiedział : ' Lubię kucyki ' powiedziałabym : ' Aha , okey ' Ale pomyślałabym coś innego . Boże , co za dzieci . Kucyki będą oglądać . Masarka . Niech ktoś napisze fanfick że wszystkie kucyki giną <3 To by było coś . A nie będą się z kucykami ' pieścić ' Rozumiem , że 5 letnie dziecko lubi kucyki , ale 14 letnie . ?
      Hejterką nie jestem ale to wkurzające ... Takie osoby [ o wiek chodzi ] kucyki będą oglądać x DD
      Co do Cupcakes : czytałam . Było fajne . Było by lepiej gdyby Pinkie Zabiła wszystkich , zrobiła z nich babeczki , Posypała proszkiem ze startego rogu jednorożca . powiesiła ich głowy lub czaszki nad kominkiem a na końcu ześwirowała i zabiła się sama . I może i jej to SKOPIOWANE z " piły " ale za dużo krwi tam nie było .
      Nie rozumiem Was ... Jak można . ? Znajdźcie sobie inne Hobby, bo to wam miesza w głowach [ bez urazy ]

      Usuń
    5. Polecam Fallout: Equestria, akcja się dzieje 200-250 lat po akcji z serialu, a uniwersum jest dość brutalne. www.fallout-equestria.pl
      Ja mam 14 lat i jestem młody w fandomie, przeciętny brony to student.
      I pisz na topie, do starych nikt nie zagląda. Klikasz w logo i cię przerzuca do strony głównej.

      Usuń
    6. Nie rozumiesz. Mi naprawdę nie rajcuje niczyje zdanie na ten temat. A robienie z siebie pośmiewiska jest skrajnie zabawne :v
      >nie wiem jak w wieku...
      Nie mam 14 lat. 17 starczy? :P mogę oglądać, co chcę! A Iluminaci istnieją i z każdym komentarzem jak twój zbliżają się do immamentyzacji eschatonu. Jesteś dumna z siebie? 14 lat to niewiele w tej społeczności. Grzebiąc w antycznych postach znalazłem rozróżnienie na bronych i broniaków (poniżej 15 lat, traktować ostrożnie). Obecnie to rozciąga się od 11 lat (rzadkie przypadki, acz uzdolnione) do prawie 35 w Polsce.
      >nic nie wyniesiecie
      SZCZEGÓŁY
      >miesza w głowach
      I to jak! Dobrze mi z tym. Parafrazując Malakalipsę Młodszego: "tylko szaleniec może coś zmienić". No.
      >niech ktoś napisze fanfik, w którym wszystkie kuce giną <3
      Było :P po wielokroć
      >poduczyłbyś się interpunkcji
      Wat. Jedyny błąd to ten z cytatu, który pozostawiłem dla zachowania stylistyki :v zanim kogoś zaatakujesz, sprawdź, czy nie jest on korektorem :v

      Polecam poznać zasadę: nie oglądałaś — nie komentuj. Niektórzy powiadają, że każdy odcinek zawiera odniesienia do narkotyków :v my wiemy tylko, że serial zawiera zawartość, której dzieci nie znajdą, jak np. przeepickie nawiązania do Gwiezdnych Wojen :v
      Dziś przejrzałem na oczy o 5:35. Podobnie wczoraj. Żadnych zmian nie odnotowano.

      Usuń
  71. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JeT.Wro@

      Po 1. : oglądałam ten Wasz kochany serial. Koleżanka mnie zmusiła.-.- Więc wiem co piszę.
      To tylko moje zdanie na ten temat , i mam prawo je mieć. To , że Wy lubicie kucyki - Wasza sprawa. Mnie nic do tego. Tylko to wkurza , tacy dorośli a takie bajki oglądają... Nie mam ochoty na tego typu rozmowy , są pozbawione sensu. To moja opinia na temat serialu, więc...

      Po 2. Dla mnie takie kucyki czy inne głupoty są .. w pewnym sensie dziecinne. Te kucyki to taka bajka dla dzieci a nie młodzieży ;/ jest wiele seriali dla starszych dzieciaków...
      To chyba na tyle .

      a i nie bd pisać w nowych postach , tylko właśnie tu. po za tym NIE LUBIĘ TEGO SERIALU . -.-

      Usuń
    2. Udam, że ten komentarz jest miłym komplementem. Dziękuję! ^^

      Usuń
  72. Kiedyś namiętnie oglądałem dzieła L.Faust (Dom dla zmyślonych przyjaciół...), w przedszkolu wgapiałem się czasami w coś, co nazwalibyśmy Pinkie Pie, ale była to generacja 2 lub 3. O fandomie dowiedziałem się nie pamiętam kiedy, wcześniej uważałem Bronies za degeneratów z odchyłami, aż pewnego dnia, dokładnie 10.04.2013r. znajomy powiedział do mnie: cytuję "obejrzyj mlp" moja reakcja "wtf mlp?", gdy kolega odpisał "My little Pony" uznałem "co on chce mi wcisnąć?", aż w końcu obejrzałem jeden odcinek z ciekawości. Znajomi o dziwo mnie tolerują, jeden nawet obejrzał kilka odcinków.

    OdpowiedzUsuń
  73. AAA ja mam najlepiej bo u mnie cała rodzinka ogląda kuce ;)
    Co do mojego pegasisterstwa, w rodzince wszystko jest OK.
    W szkole już gorzej, koleżanki zaraziłam kucykami, więc nie mam z nimi problemów. Na moje rysunki reagują pozytywnie, jedna nawet poprosiła mnie o kilka i teraz ma kilka... 96-kartkowych zeszytów z moimi rysunkami kucysiów;)
    A chłopaki... jeden jest bronym bo ja go tym zaraziłam, ale reszta mi dokucza. Śpiewają (okropnie fałszując) czołówkę MLP, przezywają mnie od kucyków, gejów (chociaż jestem dziewczyną), itp,itd.
    Ogólnie jest COOL, COOL I JESZCZE 9 RAZY COOL.

    OdpowiedzUsuń
  74. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  75. Wiem ,że trochę późno się zacząłem wypowiadać pod tym postem ,ale i tak napiszę.Mój tata na początku uważał ,że to nienormalne ,ale po tym ,jak moja mama pokazała mu zdjęcia z ponymeeta ,zmienił zdanie.Na początku klasa mi dokuczała ,ale już to zaakceptowali (i to już dawno).Ja jednak byłem i jestem dumny ,że jestem (chyba) jedynym bronym w klasie.Zakumplowałem się z dwoma pegasis i moje życie nabrało sensu...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty