A teraz coś zupełnie z innej beczki

Witam w kolejnym poście w którym będę pisał o fanfikach. W poprzednim narzekałem na oklepane motywy - w tym poście przybliżę te ciekawsze, na jakie się natknąłem, które mnie osobiście się spodobały, a które nie występowały zbyt często w polskich opowiadaniach. A ponadto, może ktoś zechce wykorzystać któryś z motywów?

Zacznę od motywu, który został użyty tylko raz. Niby coś bardzo oczywistego, ale warte wspomnienia lub wręcz szerszego opisania problemu. Od razu zaznaczę, że ma to użycie tylko w przypadku crossoverów w których mamy do czynienia z przechodzeniem do świata kucyków lub ludzi. O czym mowa? O wyglądzie świata kucyków. Na początek obrazki:

Wielki i Potężny Canerlot
Wielka i.. ekhm nieważne:)

Czym się różnią oba światy? Świat ludzi jak wygląda, każdy chyba wie. Natomiast świat kucyków? Jest... dwuwymiarową kreskówką. Niby oczywiste, ale niemal nikt nie wpadł na pomysł by to opisać. Szczególnie szkoda tutaj Biur Adaptacyjnych, gdzie ten motyw pasuje "jak ulał". Sama koncepcja daje ogromne możliwości, począwszy od fizyki (lub raczej jej braku:) światów z kreskówek (świetne na komediowe fanfiki), kończąc na czymś tak prostym jak przyzwyczajenie oczu kucyków do oglądania trójwymiarowego świata ludzi.

Idźmy dalej. O ile pociągi występują dość często (szkoda tylko, że nie da się nimi dojechać w kluczowe dla fabuły miejsce:), to już transport powietrzny jest w większości potraktowany "po macoszemu". Widoczne sterowce z odcinka "Sweet and Elite" bardzo rzadko pojawiają się na Equestriańskim niebie. A już militarne wykorzystanie pojazdów powietrznych niemalże nie istnieje. Oczywiście jest grupa fanfików w których to niebem rządzą już myśliwce i bombowce pilotowane przez kucyki, ale tutaj akcja wybiega zbytnio do przodu w czasie. Mogę zrozumieć, że sterowce ze względu na wrażliwą konstrukcję nie przejawiają zbyt dużej wartości na polu walki, jednak tutaj mamy jeszcze do dyspozycji magię. Stworzenie więc takich wehikułów nie powinno stanowić problemu:

Corona Borealis (w tle leci jej kapitan - Luna) 


A już taka konstrukcja jak najbardziej nadaje się na postrach Equestriańskiego nieba. Byłby to świetny dodatek do maszerujących armii, szczególnie,gdy uzbroić to w armaty (swoją drogą coraz częstszy motyw w fanfikach). Nawet nie uzbrojony może pełnić szereg innych funkcji. Pomysłów jest mnóstwo. 

Kolejna rzeczą jest Zecora. Napisać o niej przyszła pora. 

Znana wszystkim zebra, o dziwo, bardzo rzadko występuje w Waszych fanfikach. Nawet jeśli jest, to trzyma się trzeciego, czwartego planu. Lub jest changelingiem... Ot żyje sobie w Everfee, czasem wpadnie do Ponyville, coś tam powie wierszem i ponownie znika. Motyw ten wiąże się z jeszcze jedną rzeczą - także rzadko występującą. O niej jednak za chwilę. Wracając do Zecory, specyfika tej postaci - jej zachowanie, zdolności, tajemniczość, i nieznane pochodzenie daje niemalże nieskończone możliwości fabuły bez uszczerbku dla kanonu.

Powiązane poniekąd z powyższym jest, umiejscowienie akcji w znanej nam Equestrii, którą władają Celestia z Luną. Czasem nasi bohaterowie udadzą się do Kryształowego Imperium, ale na tym się kończą podróże. Niewiele jest prac, których akcja działaby się poza Equestrią. A miejsc jest sporo - mamy wspominaną często ziemię Zebr (Zebrafica, Zebrica itp), ale fanfików których akcja by tam prowadziła jest jak "na lekarstwo". Dlatego też, cenię sobie te prace, których akcja dzieje się na terenie, którym włada ktoś inny niż nasze dwa doskonale znane alicorny.  I tutaj też możliwości są ogromne! Szereg zwaśnionych państewek? Dwa, trzy większe? Imperium niemal dorównujące Equestrii? Plemiona Zebr? Wybór należy już tylko do Was.

Jeszcze jeden związany z geografią motyw - praktycznie nie występujący w fanfikach. Osobiście mnie to nieco dziwi. Na fali popularności changelingów, wszyscy zapomnieli że... muszą przecież gdzieś mieszkać. Sama Chrysalis wspomina o krainie Podmieńców. Tymczasem nasze robaczki pojawiają się "znikąd" i tak samo "donikąd" uciekają, odchodzą, wycofują się etc.

Kolejny motyw wymaga od piszącego sporej ostrożności. Dlatego też nie dziwię się znikomej ilości fanfików w których występuje. W końcu zabicie jednej z czołowych bohaterek MLP może zostać odebrane różnie. Dotychczas tylko kilku autorów poważyło się na taką rzecz i w większości wyszło to fanfikowi na dobre. Na co należy uważać? Niemalże na wszystko - sprawcę (jeżeli to zabójstwo), miejsce, motywy, postać, którą zabijamy i najważniejsze: w jaki sposób ginie dana postać. Możliwości sporo, ale jak wspomniałem jest to też trudne do napisania (że mi się nie oberwało za zabicie Cadenzy to ja nie wiem jakim cudem:)

To tylko kilka ciekawszych motywów. A może Wy spotkaliście się z czymś podobnym, a czego tutaj nie wymieniłem? Zapraszam do dyskusji.



Komentarze

  1. Dla mnie najbardziej epicką rzeczą byłaby kraina centaurów w Equestrii :F

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Centaury mogłyby być jak stworzenia zamieszkujące wymiar znajdujący się pomiędzy wymiarem kucyków i wymiarem ludzi (kolejny pomysł do mojej listy setek fanfików i motywów do napisania)

      Usuń
    2. Świetny pomysł. Tym bardziej, że nawet w serialu wystąpił jeden Minotaur, czyli półczłowiek-półbyk.

      Nawiasem mówiąc, dlaczego Lyra nie zainteresowała się tym Minotaurem i co by ona pomyślała o centaurach?

      Usuń
    3. A dlaczego powinna się nim zainteresować? :)

      Usuń
    4. A dlaczego powinna się nim zainteresować? :)

      Usuń
    5. @ZuE: Bo to pół CZŁOWIEK?

      Usuń
    6. A co tak naprawdę Lyrę "Człowieki" obchodzą?

      Usuń
    7. To, że siedzą na ławkach w dziwaczny sposób i chwytają koktajle "łapami" :)
      Ale o tym też można by coś napisać. Lyra się wnerwia, bo wszyscy myślą, że ma nierówno pod sufitem i wyobraża sobie jakieś dziwaczne istoty zza światów, a to nieprawda. Klacz apeluje, żeby przestali tak o niej myśleć i akurat miała złamaną nogę, kiedy tak siedziała na ławce. Czy coś w tym rodzaju.

      Usuń
  2. Dla mnie brakuje polskich dzieł o Doktorku!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio piszre, coś, co albo wstrząśnie całym fandomem, albo nim nie wstrząśnie. Nie było tematu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tiaaa...
      A ja próbowałem napisać o kuczym połączeniu Kevina Mitnicka, Kevina Poulsena itp.
      Ale, do kogo by trafił FF o firewallu, czy Intrusion Detection System Celestii?
      Albo o exploicie na CellOS, pod patronatem Celestii i oficjalnie używanym w Equestrii obok nielegalnego(tam) Linuxa?

      Usuń
    2. Był nielegalny, bo został stworzony przez biało-czarnych kosmitów z dziobami?

      Usuń
  4. Jeśli chodzi o motyw śmierci, to "The Last Party" to fanfik, który pochodzi z czołówki moich ulubionych.

    Oczywiście śmierć to za mało, żeby fanfik mi się spodobał, bo np. "Ostatni uśmiech" w ogóle mnie nie ruszył, mimo tego, że też kończy się śmiercią mojego ulubionego kucyka.

    Tu nie chodzi o śmierć tylko o stratę. Z podobnego powodu spodobało mi się legendarne "My Little Dashie".

    Zecory bym osobiście unikał. Po pierwsze - nie przepadam za tą postacią, bo jej ciągłe rymowanie mnie irytuje. Po drugie - gdybym pisał, to nie chciałoby mi się głowić nad rymami, więc w moim fanfiku Zecora mogłaby liczyć co najwyżej na krótki epizodzik. Nie dziwię się pisarzom. Rymowanie nie jest łatwe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze mogę napisać, jakie fanfiki chciałbym przeczytać. Kiedyś byłem ciekawy shipingu pomiędzy Dashie a Big Maciem. I żeby tym razem to Dash była tą, która będzie podrywać.


      Chciałbym też przeczytać shiping heteroseksualny pomiędzy źrebakami, np. któraś z CMC. To byłoby dla mnie ciekawe czytać, jak dojrzewające źrebaki musieliby pokonywać nie tylko przeciwności losu, ale także swoją nieśmiałość względem płci przeciwnej oraz jak będą poznawać siebie nawzajem. Np. mnie jako dziecko ciekawiło, jaki jest sposób myślenia dziewczyn, co myślą o niektórych sprawach i co widzą w chłopakach itp, itd.

      Oczywiście jeśli fanfik będzie źle i nieciekawie napisany, to nic mu nie pomoże poruszenie ciekawego tematu.

      Usuń
    2. >mnie jako dziecko ciekawiło, jaki jest sposób myślenia dziewczyn, co myślą o niektórych sprawach i co widzą w chłopakach itp, itd.

      Pamiętam jeszcze... Wiedz, że my się też nad tym zastanawiałyśmy :I

      Usuń
  5. Czytam dość dużo ficków [pisać, też coś piszę] i z doświadczenia wiem, że opisane tu motywy choć dają pole do popisu są trudne do realizacji. Ciężko przedstawić to tak by wyszło dobrze i ciekawie. No i ludzie preferują ficki o Mane6, o Lunie, o Celly, których akcja dzieje się w znanym im świecie. No i crossovery popularnych gier, książek filmów. W sumie się im nie dziwię, bo sama lubię takie ficki, choć innymi też nie pogardzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy na pewno takie trudne? To co tutaj napisałem, wymaga tylko jednego - pomysłu. Reszta przychodzi już łatwiej - szczególnie ze nie ma żadnej obawy że gdzieś już to było.

      Usuń
    2. W gruncie rzeczy- może nie tyle trudne, co trudniejsze. Trzeba się bowiem bardziej wysilić i wykazać kreatywnością. Łatwiej zaliczyć wpadkę niż kiedy ma się gotowy świat. Pomysł to jedno, realizacja to drugie. A budowanie państw i ras niemal od podstaw, by wszystko wyszło ciekawie i logicznie nie jest łatwe.

      Usuń
    3. Zauważ, że nie ogranicza cię wtedy kompletnie nic. Możesz dowolnie kształtować postacie, scenerię, wydarzenia. Nie ogranicza cię kompletnie nic, poza własną wyobraźnią.

      W swoim fanfiku mam obmyślone około 150.000 lat historii Equestrii, kolejne rasy, upadki, imperia i wojny. Władców, magię itp - i to mi właśnie sprawiło największą przyjemność przy opracowywaniu fanfika. A jak coś sprawia przyjemność, to od razu się łatwiej pisze:)
      Owszem, wymaga to posiedzenia trochę nad tekstem - ileż to się nadumałem nad kwestią broni i uzbrojenia equestriańskich armii, ich taktyce i strategii, składzie i podziałach na poszczególne oddziały i formacje. Ale i tutaj było to jak najbardziej przyjemne i warto było spędzonego nad tym czasu.

      Ehh... muszę się zabrać w końcu za kolejny rozdział:/

      Usuń
    4. Zdaję sobie z tego sprawę, gdyż akcję własnego ficka [Cień Nocy] osadziłam w innych realiach czasowych i w innych państwach niż Equestria. I powiem szczerze, że natrudziłam się nieco wymyślając struktury państwowe i gospodarcze. Różnice geograficzne i kulturowe. A to przecież tylko kucyki, więc coś, jakąś bazę otrzymałam od Hasbro, więc pisanie ficka o kucach jest dla mnie o wiele prostsze niż powieści fantasy osadzonej we własnym uniwersum. Jest to przyjemne, ale też czasochłonne i wymaga trochę przemyśleń. Pomysły na ficka osadzonego w "typowych realiach" przychodzą mi do głowy o wiele szybciej, a i realizacja idzie łatwiej. Bo wówczas muszę wymyślić nowe przygody gotowych postaci, samą fabułę, trochę opisów- niby tylko tyle, a aż tyle.

      Usuń
  6. Ja myślałam o fanficu gdzie urodził by sie alicorn i miał znaczek połączony znaczek celesti i luny :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Letting your mane down 2 Rarity i jej nowa grzywa w 3D
    Kraina Changelingów (Mord... znaczy Maredor ;), jak i miasto gryfów (Avkropolis) pojawiły się w "Czasie i Harmonii". Warto w tym miejscu wspomnie, że fragment w Avkropolis to najlepsza parodia prozy Pratchetta z jaką miałem styczność. Szkoda, że był tak krótki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty