Fanfik: Pegasus Device PL

[Dark]
Autor tłumaczenia: Lerloare

Autor oryginału: AuroraDawn
Opis: Zakład Pogodowy w Cloudsdale funkcjonował przez ponad dwadzieścia lat bez żadnych przeszkód. Tak było, dopóki dwa źrebaki unikają okrutnego losu zesłańca do Fabryki Tęczy. Czy uda im się wydostać z opuszczonej fabryki bez ubytków na zdrowiu psychicznym? Czy będą w stanie odkryć najbardziej mroczne tajemnice Zakładu? A co z pracownikami, którzy mają przecież zapewnić, aby żadna dusza nie wydostała się stąd żywa?


Od Kredke: Niech was nie zrazi słynna "Fabryka Tęczy". Fanfik ten mimo iż jest tego sequelem, prezentuje zupełnie inny poziom. Jeżeli szukacie opisów jatki, wyrywanych wnętrzności, katowania to... bardzo się zawiedziecie. W tym Fanfiku najzwyczajniej takich scen nie ma. 

Komentarze

  1. Hm...może dam temu szanse..nie przepadam za ,,gridmarkami'' ale, jak będzie ciekawy..to czemu nie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na coś takiego czekałem! Kontynuacja mojego ulubionego fica i to jeszcze autorstwa AuroraDawn!

    OdpowiedzUsuń
  3. Największa zagadka wyjaśniona! Teraz już wiem jakim cudem Fluttershy przeżyła. Tylko nadal nie rozumiem czemu Rainbow jej nie znienawidziła, skoro jest tak przewrażliwiona na punkcie honoru.
    A ta nowa pracownica też nie zachowała się zbyt naturalnie. Po rozmowie wstępnej od razu zaczęła zachowywać się jakby pracowała tam od lat. Żadnego strachu, żadnej niepewności.
    Oprócz tego opowiadanie mi się spodobało i czekam na kolejną część.

    OdpowiedzUsuń
  4. Drugi rozdział jest dłuższy, ale powinien być za niedługo :)
    ~lerloare

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział przeczytany- zapowiada się ciekawie. Lubię ten klimat Rainbow Factory i zawsze mnie ciekawiło jakie są dalsze losy tej historii.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rainbow factory nie przeczytałem, bo sie po prostu boję. Tak, boję się o swoją psychikę- nie zamierzam jej narażać dla czegoś, co podobno poza szokowaniem nic szczególnego w sobie nie ma. Jestem natomiast nadal zaciekawiony tym światem i klimatem, sądzę że nieliczne pewnie sceny gore (jeśli w ogóle jakieś się znajdą, co odradzam) nie odstraszą kogoś kto przebrnął przez Silent Ponyville dla samej fabuły. Tym oto kończę, by zapuścić się w głąb tajemniczego ośrodka w Cloudsdale...

    OdpowiedzUsuń
  7. Rainbow factory nie przeczytałem, bo sie po prostu boję. Tak, boję się o swoją psychikę- nie zamierzam jej narażać dla czegoś, co podobno poza szokowaniem nic szczególnego w sobie nie ma. Jestem natomiast nadal zaciekawiony tym światem i klimatem, sądzę że nieliczne pewnie sceny gore (jeśli w ogóle jakieś się znajdą, co odradzam) nie odstraszą kogoś kto przebrnął przez Silent Ponyville dla samej fabuły. Tym oto kończę, by zapuścić się w głąb tajemniczego ośrodka w Cloudsdale...

    OdpowiedzUsuń
  8. Cóż, na forum opublikowane to nie zostało, więc skomentuję tutaj. Samo opowiadanie - intrygujące. Z pewnością w przyszłości sięgnę również po nieprzetłumaczone rozdziały, ponieważ jestem ciekaw jak się ta historia zakończyła. Póki co wygląda na to, iż mamy do czynienia z jednym z rzadkich przypadków gdzie kontynuacja zdecydowanie przebija pierwszą część opowiadania.

    Natomiast samo tłumaczenie jest w najlepszym wypadku średnie. Widać sporo błędów klasycznych dla początkującego - na przykład nazbyt dosłowne tłumaczenie niektórych zwrotów. Niestety zdarzały się również takie, gdzie przekład był po prostu błędny i wypaczał sens opowiadania. Jest trochę do poprawy.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty