Dyskusja: Odcinek 101 - Princess Spike
Spike is the best Princess !!!!!!!!!!!!!!!!11111
Iwan Vain Flame
Katastrof Masaqra
Kredke
(Nowość)Żelkojadka
Przyznam szczerze - jestem rozczarowany.
Przewidywalności fabuły nie wytykam. W tym serialu jest to standard.
Spike podejmujący za Twilight decyzje i uczący się, że nadużywanie czyjegoś imienia oraz przywłaszczanie sobie jego autorytetu jest złe. Dobra, spoko… Nie spoko, urwał nać. Nie podoba mi się ten motyw przewodni odcinka. Zwłaszcza z jego wykonaniem! Spike, jesteś lepszy niż to! Mogłeś postawić się wszystkim, powiedzieć, żeby poszli won i po sprawie, Twilight śpi… Ale nie, musiałeś skorzystać z sytuacji WIESZ, ŻE WYSTARCZYŁO ZAMKNĄĆ OKNO, ŻEBY TWILIGHT SIĘ PRZEKIMAŁA?!
Dobra, fakt, może jestem w tym momencie nieco za ostry…
...ale zakończenie jest jednak czymś co wręcz dobija naiwnością. Mamy skandal i incydent polityczny, a w serialu naprawia się to poprzez przemówienie Spike’a oraz układanie kryształowej figury z powrotem. Serio? Może to jest motyw, by wyjaśnić sytuację i wybrnąć jakoś ze skandalu, ale… Wiecie, że Spike’owi za taką sytuację grozi do kilku lat więzienia? Nadużywał władzy podając się za prawą rękę Twilight, przez swoje decyzje naraził…
...ehh… w sumie nieważne. Wracam za tydzień. Cześć.
~ Iwan Vain Flame
Jestem właśnie po StevenBombie więc nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć… Księżniczka Spike? Drodzy państwo, proszę zapiąć pasy.
Odcinek nie był zły, ale też nie był wspaniały. Przypominał mi trochę odcinek “Tajemnica nadmiaru”, w którym Spike był zachłanny tak jak i w tym odcinku. Dopuki Spike chciał po prostu wyręczyć Twilight by ta mogła się wyspać było wszystko ok, ale potem odcinek bardzo przypominał w/w odcinek… komuś chyba kończą się powoli pomysły.
Mamy Canterlot, czyli znowu zmarnowany potencjał mapy. Po wycieczce do Griffonstone mam jednak mieszane uczucia co do zwiedzania Equestrii. Skoro miejsce, na które czekałem od dawna wyglądało jak zwykła wieś to jestem ciekaw “Smoczego Imperium”. A jeśli kiedykolwiek zawitamy do Thicket i nie będzie, taki jak w komiksie to na przekleństwach się nie skończy. I tak, będę się tego czepiał braku zwiedzania Equestrii co odcinek! A właśnie: Skoro na szczycie przyjaźni powinny być same kucyki to, co tam robi Gryf? Poza tym na Equestrie składają się inne gatunki: Zebry, Konie Arabskie, Bizony, Jelenie( a nie to w komiksie, sorka). Przecież była Oślica Matylda. Halo!
Ten odcinek to typowy średniak. Nie wnosi nic do fabuły, nie jest zabawny, da się go obejrzeć.
+ Spike z odcinka “Kucyki i Psy”
+ Żółty Diament (chyba) na łóżku Twilight. Fani Steven Universe zrozumieją.
+ Spike nie próbuje być zabawny (sam z siebie)
- Nieoczekiwany zbieg okoliczności.
- Kucyki to bezrozumne stworzenia nieumiejące samodzielnie podjąć najprostszych decyzji za siebie.
- Spike to bezrozumne stworzenie nieumiejący samodzielnie poprosić Cadance o pomoc. Albo Lunę, albo Celestię (śmiech z taśmy)
Ocena: A niech stracę 6/10
Odcinek o Spike’u - w każdym sezonie musi się taki znaleźć. Mówiąc szczerze, nie przepadam zbytnio za tą postacią (teraz Mere będzie mnie nękał w koszmarach), ale ma ona swój urok.
Odcinek opowiada co tym, jak Spike stara się zapewnić spokój Twilight Sparkle, gdyż lawendowa klacz jest zapracowana i potrzebuje snu. W wyniku paru zdarzeń oraz gromady kucyków zostaje zdemolowany Pomnik Przyjaźni. Warto też dodać, że w międzyczasie Spike używa przywilejów księżniczki dla własnych korzyści.
Muszę przyznać, że ten odcinek mnie znudził. Zapytacie: Dlaczego Żelka? Ano dlatego, że jest bardzo podobny do innych “Spajkowych” odcinków: Nasz mały smok jest ignorowany bądź też nie jest brany na poważnie. Zaczyna mnie to powoli nudzić.
Muszę tu jednak pochwalić Kredens. W tym odcinku pełniła rolę “typowej cioci”, naprawdę mi się to spodobało.
No i oczywiście plusik za słodką, śpiącą Twilight. Chociaż daję go w ogóle za Twilight. Bo Twilight is best pony.
Reasumując, odcinek był nudny, ale miał swoje dobre strony. Da się go obejrzeć, ale w mojej głowie ciągle słyszę głos LittleShy’a, powtarzający “Cliché”.
Ocena: 5/10
Odcinek wart obejrzenia w zasadzie tylko dla tych kilku scen z Cadance. To ona uratowała ten epizod przed kompletną porażką. Spike? Kolejny raz mamy smoka idiotę, który zwyczajowo “chciał dobrze, a wyszło jak zawsze”.
Nie byłoby w tym nic niewłaściwego, gdyby nie pamiętny dwuodcinkowiec z Sombrą, gdzie naszego smoka pokazano z zupełnie innej strony, dając mu naprawdę wiele. A teraz? Wioskowy głupek, a raczej królewski błazen.
Sceny z nim wieją nudą i powtarzalnością. I gdyby właśnie nie Cadance (a od kiedy ona zna taką magię?) i jej świetna kreacja, co w połączeniu z tym odcinkiem wyglądało, jakby była jedynym ogarniętym kucykiem w okolicy… Podsumowując - odcinek prezentuje “średnią krajową” i to tylko dzięki księżniczce Mi Amore Cadenzie.
Pierwsza. Tyle wygrać. :)
OdpowiedzUsuńNo tak! Bo właśnie teraz Clara Oswin dostała specjalną zniżkę na bilety do Equestrii 100% taniej, na wycieczkę pod patronatem samej księżniczki Trollestii do lasu Everfree przez gazownię Krystyny do Tartaru! Gratulujemy i życzymy wspaniałej podróży!
Usuńuwaga! szanse na powrót są nikłe.
Equestria wita, ale nigdy nie żegna.
Usuń"Kucyki to bezrozumne stworzenia nieumiejące samodzielnie podjąć najprostszych decyzji za siebie."
OdpowiedzUsuńTak bardzo przypominają mi większość Polaków. Nie widziałem ostatniej wypowiedzi pani premier. Jak mam żyć?
I teraz wszyscy zgodnym chórem.
Refren:
Bo każdy leming swe miejsce w wszechświecie zna
I każdy leming do przodu prze odważnie
Między urwiskiem a falą tam poznasz życia sens
Nim się zmienisz w czerwoną krwawą miazgę
Nad własnym życiem kontrola to złudzenie
Bo nic nie znaczy na drzewie jeden liść
W kolektywności jest nasze ukojenie
Bo celem życia - przed siebie razem iść
Po co dociekać i pytać wciąż: "dlaczego"
Wszak każda droga tak samo dobra jest
Pójdźmy więc razem w kierunku nieznanego
Gdzie na nas czeka ostatni wspólny chrzest
Nie trzeba walczyć, wybierać ani myśleć
Będziesz szczęśliwy gdy nie wiesz czego chcesz
Bo każdy leming gdy staje nad urwiskiem
Bez lęku skacze, bo inni skaczą też
Leming i kuc to nie jest to samo. Kuce to jakieś 2 procent społeczeństwa.
UsuńBrzmisz jak moja mama. Ona ciągle o tych lemingach. Chociaż tak, zgadzam się :)
UsuńLemingi skaczące z urwiska to mit, Wikipedia tak głosi i książka od przyrody.
UsuńDopuki~polecam autokorekte : )))
OdpowiedzUsuńW sumie dla mnie odcinek wypadł najgorzej jak do tychczas. Już pomijam sam fakt, że ze spike'a robią ofiarę losu i te dziwne zbiegi okoliczności. Mnie brakowało tego efektu "wow" i chociaż jednej małej zabawnej scenki. Poprzednie odcinki oglądałam z bananem na twarzy a teraz co? Nic się nie śmiałam... może to przez brak pinkie? Nie wiem i raczej się tego nie dowiem
OdpowiedzUsuń6/10
Steven Universe<3
OdpowiedzUsuńYey
UsuńO Spike jest smutny. Znowu jest smutny. O nie przestał być smutny.
OdpowiedzUsuń8/22
Podpowie ktoś gdzie znajdę nowe odcinki Stevena z napisami?
OdpowiedzUsuńNie znajdziesz. Musisz obejrzeć po angielsku :C PERIDOOOOOOOOOOOT <3
UsuńSzkoda myślałam że gdzieś są.
UsuńO ja! Żelkojadka kocha Twilight ^^
OdpowiedzUsuńOd dzisiaj jesteś (obok Merego) Moją ulubioną admi ;-)
KUCYKOWY LEONARDO DA VINCI!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMogęumrzeć <3
Spike tym razem zrobił z siebie idiotę(, iluminata), Polaka, transseksualistę (tak się mówiło na osoby udające drugą płeć?) i głupka. Nic nadzwyczajnego. 4/10 za ,,Wsadź siano do jabłka i zjedz świeczkę" (inaczej byłoby 2x mniej)
OdpowiedzUsuńO ja! Żelkojadka kocha Twilight ^^
OdpowiedzUsuńOd dzisiaj jesteś (obok Merego) Moją ulubioną admi ;-)