Fluttershy będzie grać w grę...
- A w jaką, Fluttershy?
- Dzisiaj zagramy w grę pod tytułem...
...ciiii.
- Ty to tak na serio?
- Jestem w tym mistrzynią...
- Nigdy nie grałaś w jakieś tytuły od Ubisoftu, CD-Project, Electronic Arts?
- Trochę grałam w The Ponies...
- Mi bardziej chodziło o Counter Strike, Wiedźmina, Red Alerta 2, Heroes IV, Dead Island, Battlefield, Company of Heroes, GTA San Andreas...
- Raczej nie...
- Dlaczego?
- Słyszałam, że one są bardzo brutalne...
- A położenie na łopatki wielkiego niedźwiedzia niczym Gołota, w twojej ocenie już nie jest brutalne?
- Ta scena jest wyrwana z kontekstu. Nigdy nie użyłabym przemocy przeciwko niewinnym stworzeniom.
- Kucykom zombi?
- Wiesz, prezentowana tam przemoc jest zbyt...
- Coś mi się wydaje, że nigdy nie miałaś w kopytach takiego wielkiego pada, ale to tak ogromnego, że nie wiadomo jak to trzymać.
- Właśnie, w kopytach...
- Oj daj spokój, zaraz ci znajdę coś fajnego.
- Symulator kozy?
- To bardzo ładna i przyjemna gra, sterujesz kozą, chyba lubisz zwierzątka?
- tak, ale... no dobra...
- :/
- Co Fluttershy?
- Niefajna...
- Dlaczego?
- Ta biedna koza dostała wiele siniaków...
- Fluttershy, przecież to tylko gra!
- Zrobiłam jej krzywdę!
- To tylko gra! Symulacja.
- To znaczy, że nic złego jej się nie stało?
- Tak!
- Dalej uważam, że gry są brutalne...
-Mam dla Ciebie inną grę...
- Też jakiś symulator?
- W zasadzie to nie, w tej sterujesz chlebem...
- Chlebem?
- hyy...
- Ta też ci się nie podoba?
- Zagrajmy w coś innego...
- GTA V? Wiedźmina 3?
- Taką, gdzie nie ma przemocy!
- A jaka by Cię interesowała?
- Jest coś takiego jak symulator sklepiku?
Minęło trochę czasu nim Fluttershy wróciła i przestała się fochać za ten niewinny żarcik. Powiedziała mi, że nigdy więcej nie będzie grać w gry, ponieważ są brutalne i za dużo w nich przemocy. Starałem się ją przekonać, że są różne rodzaje gier, niekoniecznie tak strasznych, jak te, które jej dałem.
Po jakimś czasie przekazałem w jej kopyta coś innego, lecz to nie była gra w ścisłym tego słowa znaczeniu. Powiedziałem, że w tej może się uspokoić. A kiedy pytała o tytuł, odrzekłem:
- Nazywa się Ciiii2.
- Wydali wersje na komputery?
- Fluttershy kochanie. W Chinach zrobiła furorę!
- To będzie moja ulubiona...
Pytanie do czytelników! Wolicie gry z serii survival horror, strzelanek, czy innego "mordobicia"? Czy coś spokojniejszego, po której spokojniej zaśniecie? Wbrew pozorom żyjemy w pośpiechu, ciągłej pogoni i w stresie, co niestety odbija nam się na zdrowiu, niekiedy na naszej psychice. A brakuje nam chwili spokoju, takiego zatrzymania się w miejscu i zastanowienia się nad własnym życiem. Dokąd pędzę? Dlaczego tak się śpieszę? Też mieliście takie wrażenie, że coś zgubiliśmy po drodze?
Pierwszy! a co tej ostatniej gry... jak ją przejść? Żartuje, ale ja chyba tak jak Rainbow Dash wolę mordobicie!
OdpowiedzUsuńCokolwiek, byleby inteligentne, i z różnymi możliwościami ukończenia misji, oraz dobrą narracją.
OdpowiedzUsuńFajnie jakby na polskim youtubie była taka Flutterka :D
OdpowiedzUsuńZagrajmy w windowsowego Pasjansa. Ta "pasjonująca" (hehe) gra nie zawiera przemocy, jumpscareów i innych takich. Serdecznie polecam ją Tobie, Fluttershy.
OdpowiedzUsuńA ja tam mogę grać we wszystko. No... Może poza Mortal Kombat. Tą grę mogę jedynie oglądać...
OdpowiedzUsuń