Artykuł Gościnny: Dlaczego magia w uniwersum MLP:FiM jest do chrzanu?
Autor tekstu: Vain
Kontrowersyjny tytuł prawda? Nie ma to jak triggerować broniaczy krytyką naszego ulubionego serialu. W każdym razie o co chodzi? Przeca magia equestriańska jest zaczepista! Fajosko kolorowa, ma lasery, teleportację, telekinezę, zamienianie żabek w pomarańcze… Jak takie coś ma być do chrzanu?
Ano może. Bo piję tutaj do PRZEDSTAWIENIA magii jako elementu świata w fabule serialu My Little Pony: Friendship is Magic. Ostatnio bowiem dowiedziałem się nieco na temat właściwego ukazywania magii w utworach takich jak seriale, filmy, powieści czy nawet gry komputerowe. Konkretnie poczytałem sobie o Prawach Magii Sandersona (na swoim blogu nawet je omówiłem: LINK!!), które są swoistym poradnikiem do kreacji magii w danym uniwersum. Bardzo przydatna rzecz przy unikaniu tak żałosnego zabiegu w fabule jakim jest Deus Ex Machina. No i niestety nasz serial o kucykach stanowczo tego zabiegu nadużywa.
Może ktoś z was jeszcze pamięta jak byłem tu redaktorem i prowadziłem swe rozkminy o Magii Equestriańskiej? Nie? Okej, to już wyjaśniam: przy Podstawowej Analizie Koncepcji Magicznej, miałem pioruńskie problemy by określić jak magia equestriańska tak właściwie działa oraz jaki ma charakter. Ba! Część z was się potem ze mną pokłóciła, bo w zupełnie inny sposób magię equestriańską rozumiało lub po prostu byliście urażeni, że wam dotknąłem headcanonu. Skąd były więc moje problemy przy mojej analizie i te rozbieżności w interpretacji serialu?
Bo twórcy serialu po prostu nie dali nam jasnych informacji o tym jak magia w Equestrii działa! Każda dobrze przedstawiona magia jasno wyjaśnia odbiorcy utworu w jaki sposób funkcjonuje. Nie muszą to być jakieś skomplikowane wykłady czy zależność. Po prostu wystarczy, że przed jakimś problemem fabularnym dostaniemy odpowiednie kilka słów o danym zaklęciu/mocy lub zobaczymy prosty przykład działania, zanim to zaklęcie będzie nagminne używane w fabule.
W Equestrii tego nie ma, a przynajmniej nie jest to powiedziane w sposób klarowny. Niby wiemy, że magia pod wpływem przyjaźni czy miłości jest silniejsza, znamy kilka podstawowych zaklęć, którymi jednorożce rzucają na prawo i lewo. Ale co poza tym? No nic. Gdy analizowałem tę magię musiałem szukać informacji o niej dosłownie scena po scenie, uważnie oglądając serial, a i tak przeoczyłem wtedy najważniejszy tekst! Twórcy serialu odwalili więc czystą fuszerkę pod tym względem! Mamy rzucone wręcz w pysk: To jest magia, nie musimy nic wyjaśniać.
To jednak dopiero początek fabularnej zwałki. Bowiem brak jasno określonych zasad prowadzi do braku informacji o tym co magia może i nie może. A jako, że takie “może” jest głębokie i szerokie… No cóż, nie raz widzieliśmy sytuacje, w których zaklęcia działały w sposób taki, jaki był wygodny dla scenariusza. Przykład? Twilight mogła podnieść cysternę z wodą za pomocą telekinezy i wypełnić ją po brzegi mlekiem czy zebrać jabłka z kilku arów sadu naraz. Wszystko to widzimy w pierwszym sezonie. To jest olbrzymia siła i zaklęciem takiego kalibru na luzie powinna umieć lewitować samą siebie czy rozwalić dowolnego patykowilka byle kichnięciem. Tymczasem gdy pojawia się problem, w którym Twilight mogłaby użyć swojej OP telekinezy to w jakiś magiczny sposób nie może ona tego ponownie zrobić. A to tylko jeden przykład. Już nie mówię nawet o Celestii, która raz zaklęciem naprawia wszystko a raz byle glut nie pozwala jej użyć magii.
Pamiętacie też jak Twilight została alicornem? Pamiętacie tę falę hejtu jaka przeszła przez cały fandom? Jak ludzie obcinali jej w fanfikach skrzydła? To też był klasyczny przykład kiepsko przedstawionej magii (i ogólnie do chrzanu napisanego odcinka) nikt z nas nie czuł wtedy, że ta przemiana miała sens, bo żaden większy sens nie został jej nadany. Twilight została alicornem nagle, przypadkiem, bez wiedzy na ten temat i bez żadnej wyraźnej potrzeby. Klasyczne Deus Ex Machina, które zepsuło nam satysfakcję z fabuły serialu. Wyobraźcie sobie co by było, gdybyśmy wcześniej wiedzieli, że alicorny są magiczną ewolucją “tych zwykłych” kucyków i dowiedzielibyśmy się, iż aby to nastąpiło potrzebne są szczególne okoliczności. Gwarantuję wam, że zamiast hejtu byłby hype, który odpowiednio podsycany byłby zakończony eksplozją euforii w Magical Mystery Cure. A tak? Mieliśmy co dostaliśmy i tyle.
Dlatego właśnie magia w MLP jest do chrzanu. Czym to jest spowodowane? Ano po pierwsze tym, że mało który twórca tej kreskówki traktuje ją na poważne. W końcu to tylko bajka dla małych dziewczynek/broniaków, którzy mają kupować zabawki od Ha$bro i generować zysk. Takie podejście sprawia, że przy pisaniu scenariusza autorzy idą po najniższej linii oporu z niektórymi elementami fabularnymi. Niestety, jednym z tych elementów jest właśnie magia equestriańska.
~ Vain
Ja to tylko wstawiam :v ~ Luxis
Mnie zirytowało jak w odcinku o amulecie alikorna Triksi myszką usunęła twarz Pinkie. To było takie w stylu "Wczułeś się w odcinek? Ha ha ha przypominam ci tylko że to jest gówno zrobione we flashu dla haisu o masz myszkie i se mogie usunąć jej twarz bo to tylko durna kreskówka [cenzura] zboczeńcu czaisz?"
OdpowiedzUsuńSpidi analizuje serial pod kątem tekstów kultury i to widać gołym okiem na czym się twórcy wzorowali, to nie wiem czemu miałbym wiedzieć na jakiej podstawie działa magia w Equestrii. Czy wyszłoby to na dobre? I tak i nie, w skrócie trudno powiedzieć. Dla przykładu, wystarczy że że G.Lucas spartolił kiedy wyjaśnił fanom SW czym jest moc, a tak lepiej to zostawić jako medium nie do końca znane i tajemnicze. To też jest rozwiązanie lub pozostawić magię w ogólnym tego słowa znaczeniu - magia zależy przede wszystkim od posiadanej wiedzy oraz rasy (jednorożec lub alicorn) - żeby nie iść daleko to taka Flurry Heart, czy mocno obczajona w księgach zaklęć i kombinowaniu w nich Starlight. Nie wiem czy bym chciał wyjaśnienia, bo potem twórcy zrobią coś dziwnego typu: magia bierze się z ziemi czy jakichś tam kolorowych kamieni.
OdpowiedzUsuńMagia nie musi być wytłumaczona, żebyśmy mieli pojęcie o tym jak działa. Plus nikt nie mówi, że wytłumaczenie powinno równać się wykładowi o magicznych żyjątkach we krwi, które produkują ci energię w zamian za skilla w telekinezie. Chodziło mi jedynie o logiczne jej przedstawienie oraz trzymanie się tego przedstawienia. Nikt nie pyta jak konkretnie działa telekineza od jednorożców, ale jak w jednym odcinku Twilight podnosi dwie tony cieczy, a w następnym ucieka spanikowana przed patykowilkami zamiast zmiażdżyć je taką mocą, to jasno widać, że coś jest nie tak ze scenariuszem.
UsuńWeźmy pod uwagę, że Twilight używa magii "przemocy" tylko wtedy jak serio się wkurzy lub uważa ją za ostateczność (walka z podmieńcami, Tirekiem czy ze Starlight). Mogłaby przecież zaatakować magią Trixie jak miała amulet alicorna, zniszczyć ten klosz, który Trixie stworzyła, ale zauważmy, że przez cały serial tylko i wyłącznie antagoniści używają magii do złych celów, a Twilight zwykle poszukuje pokojowych rozwiązań, np. przy walce ze Starlight czy w różnych sytuacjach zamiast ataku po prostu używała zaklęcia teleportacji. Przecież main6 to nie Power Rangers czy bohaterowie z Dragonball'a bo to by mocno psuło idee serialu, który nie ma takiego wydźwięku.
UsuńKrwiożercze, bezmyślne bestie chcące rozszarpać ciebie i twoich przyjaciół nie zasługują na porządne grzmotnięcie mocą? Bo w sumie brak przemocy wobec Trizie rozumiem, ale wobec patykowilków? Serio?
Usuń*po linii najniższego oporu
OdpowiedzUsuń"Twilight została alicornem nagle, przypadkiem, bez wiedzy na ten temat i bez żadnej wyraźnej potrzeby." Tutaj ośmielę się nie zgodzić. Podczas premiery trzeciego sezonu Celestia "dawała znaki" sugerujące, że ocalenie kryształowego królestwa będzie ostateczną próbą Twilight. Nie było wiadomo tylko co z tego testu miało wynikać. Wygląda na to jednak, że właśnie alikornizacja. Więc nie tak nagle tak mi się zdaje.
OdpowiedzUsuńTak to jest, że pewna kwestia dotycząca magii została przedstawiona także w siódmym tomie komiksu, który miał u nas premierę wczoraj. Było w nim, że Twilight nie chciała użyć magii przeciwko bandzie byków jako istot rozumnych, ale też pozbawionych magii. Użyła jej tylko wtedy, kiedy wokół byków zanajdowały się deski że zniszczonej przez nich stodoły. Wtedy stworzyła dla nich więzienie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w końcu będzie artykuł o tomie.
Patrzcie i płaczcie: https://youtu.be/C6ntk04n1qI?t=310
OdpowiedzUsuń