Redakcja FGE Ocenia OC: Speedy Button of Kideła


Witam, chciałbym zaprezentować i opublikować swojego OCka na blogu. Długo nad nim myślałem i jeszcze dłużej pisałem. Mam nadzieję, że się spodoba :)



[Kideł] Skoro mało oceniałem, to proszę: oto jestem! Cały wasz! :P
[Mere] Kideł jest swoim najsurowszym krytykiem. Gdy pani w szkole pytała się go, jak jego zdaniem powinna go ocenić, on odpowiedział: „jedynka na szynach”. Oczywiście oceny Kideła nie będziemy brać na poważnie, ale jako redaktor i tak ma zagwarantowane co najmniej 4/10 *wink wink*.
Co tak wysoko?
Jesteśmy uczciwi, ale redakcyjna rodzina przede wszystkim.
Taka prawie mafia… >.>
[roz] Ja jestem Donem, a Mere moim Consigliere. Reszta to tylko jakieś Soldaty.
[Polineks] Ale ściema! A mnie to gonili z oceny swojej OCki! :v
K.R.E.D.K.E feat. Jaskierka: 


Imię: Speedy Button (Drama Button byłby lepszy – http://www.dramabutton.com)
Wiek: 18 
Płeć: Ogier
Rasa: Jednorożec
Znaczek: Pad/kontroler Pad-nie to ten OCek, gdy z nim skończy… zaraz, czy to pad od Playstation 1?! :O W sumie to miał być do PS4… ale ktoś zrobił inny (i nie będę wskazywał palcem, czyje evkowe palce to wykonały!) Pff. Nie dość, że narysować, to jeszcze marudzi! :v Kto pad? Moja wiara w siebie padła. Ale to jakiś kontroler pad – kanarów w autobusach bijo? Pad club! Najlepsze drinki w poznaniu. Pijesz, aż padniesz!
Wygląd: Szara sierść, krótka, jasnobrązowa grzywa, ogon przypominający szopią kitę (prawdopodobnie farbowany, nikt nigdy nie widział, jak go farbuje) Podziwiam chęć farbowania odwłoka na barwy takiego śmieciokopa ;P, błękitne oczy, stosunkowo przeciętna budowa, może ociupinka tłuszczu gdzieniegdzie, przeciętna kondycja, przyzwoita kontrola nad magią (lewitacja przedmiotów – perfect, samych zaklęć nie zna zbyt dużo). Znaj podstawowe zaklęcie jednorożców – lewitację, twierdź, że masz przyzwoitą kontrolę nad magią.


Rodzina: 
– Speedrun Joypad (ojciec), jednorożec maści granatowej, nauczyciel historii W tym miejscu na czacie głosowym pojawił się bardzo dobry żart, którego niestety nie możemy zacytować. Użyjcie swojej wyobraźni! HUE HUE HUE
– Cloudy May (matka), żółty pegaz, listonoszka
– Dziadkowie od strony mamy w Ponyville, 
– Dziadkowie od strony ojca w Manehattanie. O, ktoś wreszcie pamiętał o dziadkach! Na szczęście Kideł nie podał ich imion, więc mogliśmy zatrzymać karuzelę śmiechu. No dzięki -,-

(Stary rysunek, kiedy nie umiałem rysować… Znaczy dalej nie umiem, ale tutaj to już w ogóle zawał artystów.)


A ja pójdę pod prąd i powiem, że mi się podoba! Jest uroczy!
Całkiem ładne te gryfy.
O rodzicach słów kilka: Ojciec jest jednorożcem, matka zaś pegazem. Poznali się na koncercie rockowym (Woodstock! Pewnie sobie wstrzykiwali marihuaninę i sprzedawali uran Czeczenom) Ojciec jest z wykształcenia nauczycielem historii, a mama listonoszką. No tak, bo to całkowicie normalne, że nauczyciele historii i listonosze chodzą na koncerty rockowe… O gustach się nie dyskutuje >.> Tam też „wyczarowali” sobie tego OCka. To dzieci się wyczarowuje? A ja zawsze myślałem, że to bocian. FGE uczy, bawiąc.
Jak można się domyślić, zarówno ojciec, jak i Speedy mieli zamiłowanie do gier, w przeciwieństwie do mamy. Ona jednak była dobra w lataniu O_O, O_O umiała to na tyle sprawnie, że była jedną z szybszych w swoim zawodzie Czyli pasują do siebie, skoro ojciec to Speedrunner. Cloudy pochodzi z Ponyville, chociaż krążą historie, że korzenie rodziny sięgają Cloudsville. Atomówki majo? Ojciec pochodzi z Manehattanu i tu obecnie pracuje. Za młodu był speedrunnerem, klasyfikował się zawsze w pierwszych dziesiątkach w grach platformowych. Przeszedł Mario w lewo?
W sumie pegazy umieją latać, a czemu jednorożce nie wyczarują sobie jakichś latających mioteł i na nich nie latają? Albo nawet desek i później „Do mnie moja desko”...Desko toaletowa? Ej, napisałam o tym fika! O latającej miotle znaczy, nie żadnej desce.
Bo wtedy większość złodupców dałoby się pokonać tą metodą. :v
Ale jaka by była oglądalność, gdyby kuce latały na deskach toaletowych.
Nawet ja bym wrócił oglądać. xD
Historia Speediego (w końcu!): Urodzony i zamieszkały w Manehattanie, nie był to źrebak z wielką gromadą przyjaciół, ciężko się dogadywał z innymi, część z nich mu dokuczała, wytykając mu jego hobby, przy którym spędzał większość dnia. Tak naprawdę miał tylko kilku przyjaciół, ale mógł im ufać i miał z nimi dobry kontakt. To jest takie OCkowe!!! Ano. Nawet autor się zgodził. :P I nie wierzę, że śmiali się z gracza. Chociaż to Equestria, tam są same nooby. Chwila, ale nic nie mówiłeś o żadnym hobby… jaki… a no tak.


Speedy jest jedynakiem, więc był oczkiem w głowie rodziców. Zamiłowanie do gier odziedziczył po ojcu, dzięki niemu poznał retro tytuły, o których obecnie nie wszyscy pamiętają. Bo ojciec to cebula i nie kupił mu komputra. „Co bede wydawał piniondze, masz tu pegazusa młody.”




Oh God, już słyszę tę muzykę w głowie… https://www.youtube.com/watch?v=WIZER_xj2T0 tę?
Speedy zaczął grać, mając zaledwie 5 lat.
I od razu w Contrę pogrywał? No tak, przecież nic nie przekazuje młodemu ogierowi tak dobrze wiedzy o świecie, jak porządna gra akcji! It’s something!
Swój znaczek zyskał rok później w salonie gier, gdy po dwugodzinnej sesji w „Time Crisis” (taka zręcznościowa strzelanka, w której nie masz kontroli nad ruchem postaci, po prostu strzelasz i unikasz kul) przeszedł całą grę. W tamtym momencie był najszczęśliwszym źrebakiem w Equestrii.  Kucyki robią Ponaddźwiękowe Boom, kończą Akademię w Canterlot, a są tacy, którzy cieszą się, że przechodzą jakąś gierkę. Hm… może wyśmiewam się, bo dostrzegam analogię do mnie i Pokemon Shuffle. 
To była jego pierwsza gra z użyciem magii. Wcześniej grał w mniej wymagające tytuły za pomocą samych kopyt. Nie udałoby mu się przejść gry, gdyby nie dodatkowe lekcje magii i przeurocza nauczycielka.


Kideł tak konstruuje te zdania, że jeśli robi to specjalnie, to powinien dostać nagrodę. Ależ oczywiście! Tak tak! To było przemyślane i zaplanowane i w ogóle. >.> Nagrodę to powinnam dostać ja za ich poprawianie.
Szczerze mówiąc, to była jego ulubiona nauczycielka, do której często wracał wspomnieniami. ( ?° ?? ?°) ( ?° ?? ?°) Dzięki tymże lekcjom szybko opanował lewitację przedmiotów (i telekinetyczne podwiewanie krótkich spódniczek), a co za tym idzie – sprawne używanie kontrolerów. W końcu ciężko używać kontrolera przy pomocy kopyta. Nigdy nie myślał o zostaniu magiem, możliwe, że mógłby być w tym naprawdę dobry, wolał jednak wykorzystać swoją umiejętność do gier. Zaczął się zapisywać na wszelkiej maści turnieje gamingowe, niezależnie od gatunku, byle móc zagrać na wielkiej scenie wśród równych sobie. Takie wydarzenia sprawiały, że czuł się lubiany, szanowany, przy okazji udowadniając niedowiarkom ze swojej szkoły, że na coś go stać. Zazwyczaj kończył w przedziałach 2-4 miejsca, nigdy pierwszego. Czasem to dobrze, że nie kończy się na pierwszym miejscu.
Zaraz po skończeniu podstawówki postanowił, że zostanie pracownikiem w głównej siedzibie poczty w Manehattanie. Była to duża placówka logistyczna. W pewnym sensie poszedł w ślady mamy, praca w tej samej branży. Wybrał więc szkołę o profilu logistycznym. Dobrze, że nie studiował przyjaźni. Nie ma po tym pracy. Tu znalazł także (oprócz kwalifikacji, które uzyska) nowych przyjaciół. O, wreszcie przestał być aż takim noł lajfem!
Obecnie Speedy mieszka w kawalerce, którą stara się opłacać samodzielnie, pracuje w weekendy w sklepie i próbuje pogodzić naukę z pracą i swoim hobby – gamingiem. Pro tip: to się nigdy nie udaje.
Dalej próbuje swoich sił w turniejach growych. Właśnie w okresie rzekomej dorosłości miał miejsce pamiętny dla niego turniej „Call of Pony”, który przegrał o mały włos. Wtedy także zyskał nowych przyjaciół. Czyli koledzy z drużyny nie byli na niego źli za to, że przegrał? Nie usłyszał od nich, że przyjaźnili się jego matką? Rush B cyka blat
Nigdy, ale to NIGDY nie rozstaje się ze swoimi słuchawkami. Gdy je gubi lub się zepsują, jest nerwowy i zaczyna panikować, jak mieszkańcy Canterlotu podczas najazdu starych podmieńców na miasto. Ej, dobra, to jednak ponysona! Jak każdy OCek, ale teraz jest to potwierdzone! >_<
Ostatnim razem, jak je zgubił, o mały włos nie spadł (czyli spadł (ja to pisałem? wtf?)) ze schodów z pośpiechu do sklepu. Ale po co ktoś zbudował schody z pośpiechu, zamiast użyć betonu? Tu może chodzi o pociąg pośpieszny?
Jego znaczek podczas gry czasem… się świeci… nie wiadomo dlaczego. Ja wiem! To gamingowy kucyk! To nie stać mnie na niego. :< Mnie też nie.. smutnacelestia.jpg
Nie zależy to od wygranej czy przegranej, bo dzieje się to czasem przy kanapowym graniu z kumplem… HA GAAAAAAAY! xD To zjawisko wciąż dla Speedy'ego pozostaje zagadką… mmmm ten dżojstik… jest taki… gamingowy… dobrze się bawicie, huh? Może to podświadoma reakcja podczas używania kontrolera… ;v Ja nie chcę mieć z Wami więcej do czynienia.
Więcej historii prawdopodobnie w fanfikach… mówię „prawdopodobnie”, bo jestem zbyt leniwy na pisanie .-. Ale to po 23:00 na Lunasacie Jestem z ciebie i tak dumny, że dałeś radę opisać aż tyle! Napisanie więcej niż 100 słów to jest wyczyn!
Charakter: Zazwyczaj zamknięty w sobie, wsłuchany w muzykę ze słuchawek, bardziej otwarty na kucyki, które już zna, wyrozumiały i tolerancyjny (poniekąd), Ociupinkę! bywa impulsywny, szczególnie gdy ZNOWU TEN $&*~^%+! CAMPER ZABIJA GO W TYM SAMYM MIEJSCU! Pomocny (nie zawsze, bo bezdomnemu na cydr nie da (a to żaden z niego kierownik), godny zaufania (przynajmniej dla znajomych), z przekonania nie ufa nikomu w stu procentach. Ambitny,  pragnie być najlepszym, ale nie egoistyczny.
Przyjaciele: Oprócz wąskiej grupy znajomych ze szkół i z dzieciństwa, zna także Vinyl Scratch, tak tę DJ’kę. Jak? A no Vinyl miała koncert w Manehattanie, po nim rzucił się na nią tłum fanów. Od tej przytłaczającej liczby kucyków rzuciła się do ucieczki. Speedy zauważył to i schował ją… w kuble na śmieci, bo akurat wyrzucał śmieci. Tak jakoś osobliwie się zaczęła ta przyjaźń, przynajmniej ma darmowe wejścia na jej imprezy. Coś za dużo OCków ma związki z Vinyl. Związek to takie mocne słowo… po prostu przyjaźń… #friendzoned? xD
Oprócz tego przyjaźni się z Play Through, poznanym na jednych z zawodów kucykiem, także jednorożcem. Speedy nie posiada dziewczyny (jeszcze albo dalej nie ma, zależy od interpretacji). Wystarczy mu nauczycielka, Vinyl i zabawy kontrolerem. Długa i bolesna śmierć Kredke nastąpi za 3… 2…
Co lubi: Gry (cóż za dedukcja, Sherlocku!), najlepiej czuje się w gatunku FPS’ów, muzykę, dokładniej elektronikę wszelkich rodzajów, colę wiśniową, Doritosy i Mtn. Dew Same niezdrowe żarcie!
Czego nie lubi: Gdy ktoś krzyczy przez mikrofon co i kiedy robił z jego matką (czyli się z nią przyjaźnił) pisali razem OCki, oszustów wszelkiej maści, sztuki nowoczesnej, lagów I TEGO $&*~^%+! CAMPERA! To bardzo fajne samochody! Dom na kołach!
Charakterystyczne powiedzonka: „Co się tu odcelestiowiło?”, “Jak Lunę kocham (...)” WUT, LOL, LMAO, BBQ głodny się zrobiłem >.>, O RLY?
Fun fact: Speedy Button zawdzięcza swój finalny wygląd MissyDakocie, uświadomiła tego głupiego autora, jak układają się włosy na końskiej łepetynie. Commision od niej (obrazek niżej i tak, warto było kupić).


Stwierdzam, że warto
A to mojego autorstwa, dużo później.

_______________
– Ej, a skąd ci się wzięła technologia w świecie pastelowych tęczowych koni?
– Dlatego lol.
– No to teraz wytrąciłeś mi argument z dłoni. Wygrałeś! OCek 10/10 i z serduszkiem! Serduszek zabrakło, Chrysalis zeżarła.


Podsumowanie:
0/10 bo Kideł, 1/10 bo muzyka, 2/10 bo Vinyl, 3/10… chciałem dojść na 10/10, ale zabrakło mi pomysłów, więc na 3 zostajemy. A i jeszcze za dużo błędów. OCek miał styczność z postaciami z serialu, to minus. Więc 3- dajmy. 0/10, yessss!
Jaskierka skisła w połowie i dołączyła do Bright Maca w krainie wiecznego kiśnięcia z OCków – ogórhalli. Kredke nie skisł, bo nie można skisnąć, już będąc skiśniętym. Na plus brak ratowania świata, wrzucenie Vinyl do śmietnika (czyli tam, gdzie miejsce jej muzyki) i randki z przeuroczą nauczycielką. 
Vinyl mi obrażajo!

Sama postać – ciekawa, nawet dość kidełowata (przecież nie umarła!), by ją polubić! No fakt, nie umiera na końcu, ale to tylko dodaje tragizmu postaci. :P :P :P No dobrze, może nie jestem fanem technologii w świecie kucyków, no ale przecież był Button Mash i jakoś nikt nie przejmował się tym, że on gra w gry. Ale wiesz, co zrobię? Użyję swojej karty pułapki i nazwę Twojego OCka kopią Buttona! :v Nawet część imienia się zgadza! To nie może być przypadek!!!!1111oneoneone. Powiem szczerze – o ile charakter postaci trzyma się kupy i jest przemyślany, o tyle historia dość krótka i nie pamiętam z niej nic oprócz nauczycielki i Vinyl w śmietniku. :P

No ale w sumie za te elementy jestem skłonny ci dać… 7/10! Co tak wysoko? >.>


Meh. 2/10, bo meh i nie chciało mi się czytać ;P

Komentarze

  1. Przyczepię się do jednej rzeczy - kto pozwolił moim artem?!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty