Ogień zwalczaj ogniem, a przyjaźń...


Niespojlerowy Podmieniec zaprasza na film!
Dobra, filmu nie będzie, ale jak zwykle spóźniony post podsumowujący, to już i owszem.


Część pierwsza
O matko, jak ja kocham ten odcinek!

I nie będę ściemniać, kocham odcinek całym swym zatęchłym, czarnym od smoły i zawalonym miażdżycą serduszkiem. Nie, nie tylko dlatego, że Krysia dostała tutaj sporą rolę. Nie tylko dlatego, ponieważ uwielbiam tą piosenkę złodupców (była pierwsza do momentu włoskiej wersji śpiewających Królewskich Sióstr). Ten odcinek był tym czego nam trzeba było. Odpoczynkiem od samych kuców, pokazaniem świata serialu od tej drugiej strony, tego jak oni szykują się do ataku. Po prostu było czymś świeżym, tak bardzo potrzebnym kucykom. Szkoda, że dopiero teraz o tym pomyślano. Cieszy to, że jednak to nie będzie ekipa, która z dupy wspólnie działa i podczas finału nie będzie lub przynajmniej nie powinna drzeć się między sobą. Pytanie tylko czy faktycznie do tego finału dotrwają po tej "złej stronie mocy".


Część druga
KRYSIA!

I nie, nie uspokoję się. Wreszcie był to dla mnie odcinek gdzie Krysia mogła coś więcej niż śpiewać czy patrzeć jak traci swój Rój. Nie była to popierdółka o robienia klonów z drzewa i naiwnego myślenia "Podwędze Klejnoty i pozamiatam wszystkich". Była to mimo wszystko postać myśląca (no może nie cały czas) i potrafiąca się wybić wśród tej trójki. Postać, która widziała więcej, tylko po kiego grzyba chować dzwonek przed Grogarem tuż pod jego nosem! No cóż, nie można mieć wszystkiego. Oby tylko w dalszym ciągu nie skiepszczono tego.


Część trzecia
Tamta dwójka co siedziała w Tartarze!

I tu właściwie wkracza pierwsza część wyróżnionego przeze mnie komentarza.

Tu muszę się zgodzić. Cozy wydaje mi się sama w sobie najsłabszym elementem odcinka i jedyny raz gdy się przydała, to podczas rozpoczęcia piosenki. Tak, dokładnie! Neguję twój pożytek przy zdobyciu dzwonka, Cozy! I bolernie mi jej szkoda. Nawet Tirek, którego mam za tępą dzidę, coś pokazał w tym odcinku (pro leżaczky!), a między ich nogami musiała się telepać ona i to jeszcze jakby była dalej taką cwana manipulatorką z poprzedniego sezonu, to można wybaczyć, ale jest, tak jak ujął komentujący, wkurzającym, niecierpliwym dzieciakiem. Słabo pasuje do kogoś kto cały sezon ósmy kombinował nad możliwością wyssania całej magii z Equestrii zmuszając do wymarszu całą canterlocką armię. Find the difference.


Część czwarta
Ogień zwalczaj ogniem, a przyjaźń...

Wypada powiedzieć przyjaźnią. Zajrzyjmy do dalszej części wyróżnionego komentarza.
Finał odcinka faktycznie pozostawiał kilka otwartych furtek. Jedną z nich była bez wątpienia taka, że tylko przyjaźnią można pokonać przyjaźń. Tylko czemu robić z tej więzi zaraz broń. Ujmijmy to inaczej. Trójca Zła znalazła wreszcie wspólny język, poznała na czym polega współpraca i w ten sposób są bliżej sposobu poznania metody na zwycięstwo. Tylko finał sugeruje również, że to niekoniecznie kucyki muszą być ich przeciwnikiem. Sami widzą jaką potęgą włada Grogar i jak zdobycie dzwońca wzmocniłoby go jeszcze bardziej. Więc może w ostatecznej walce dobra ze złem, ich sposób myślenia się odmieni, by wesprzeć kucyki Equestrii i zakończyć proces reformacji. Jednak pozostaje wtedy pewna obawa i ci co widzieli finał sezonu szóstego wiedzą do czego piję.


Czy zatem szykuje nam się ostateczne zreformowanie Krysi i Lorda Tireka? Szczerze, to mam nadzieję, że nie, jednak obserwując stopniowe zbliżanie się ku sobie antagonistów z tego odcinka, można zakładać, że taki jest cel tego sezonu, by dopiąć całą historię elegancką klamrą, a czarna chitynę Królowej zastąpić bielą, po czym wszyscy mają żyć długo i szczęśliwie.


Nie wydaje się wam, ze po tym odcinku można dość łatwo przewidzieć fabułę finału?

Komentarze

  1. Możliwe ale możliwym jest również że nas zaskoczą XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na to mam właśnie nadzieję. Złole niekoniecznie staną po stronie kucyków przeciwko Grogarowi... bo czemu mamy mieć tylko dwie strony konfliktu? ;)

      Jeśli byliby realną siłą zdolną go powstrzymać, ale na własnych warunkach - i niekoniecznie bez szkody dla kucyków - to czy inne rasy nie rozważą, kogo bardziej opłaci się wesprzeć? Takie "co by było, gdyby", ale czemu nie? ;) A jakby ostatecznie nie było, trzymam kopytka, że finał będzie czymś totalnie niesamowitym i wbijającym w glebę.

      I nie reformujcie Krysi!

      Usuń
  2. A miałem zacząć od tego, że fachowy artykuł i w ogóle super ^_^ Zgadzam się w całości.
    Chrysalis skradła odcinek, Tirek dał radę, a Cozy rzeczywiście była...

    ...a jeśli to tylko jej kolejna "rola"? Może kombinuje coś nowego i paskudnego, swoim zwyczajem chcąc wydać się wszystkim dookoła jedynie nieszkodliwym dzieciakiem? Choć po co, skoro złole ją znają, a już na pewno Tirek? No ale kto wie, kto wie... ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Zakończenie odcinka, z chowaniem dzwonu Grogara tuż pod jego nosem na początku też wydawał wielkim WTF, ale po chwili namysłu przypomniałem sobie, że przecież pod latarnią najciemniej ;) Kryjówka Grogara jest ostatnim miejscem, gdzie Grogar będzie go szukał xD Chociaż jeśli dobrze pamiętam z początku sezonu, Grogar obserwował Sombrę przez swoją magiczną kulę, więc skąd pewność, że nie robił tego teraz i nie wie, że go wydostali i schowali? Oby w przyszłych odcinkach jakoś do tego wrócono.

    A co do Cozy, ja od początku sezonu się zastanawiam, co ona robi w tej drużynie i czy nie jest tylko dlatego, że siedziała w Tartarze xD Ale może coś planować... Przecież Tirek stwierdził, że nie może wchłonąć bariery chroniącej Dzwon, bo może wchłaniać magię jedynie od żywych istot, a Cozy ściągnęła całą magię z Equestrii, nie tylko od żywych istot, ale też z magicznych artefaktów, więc chyba możliwe, że byłaby w stanie poradzić sobie z tą barierą, ale nie zrobiła tego.

    Mam nadzieję, że dostaniemy jeszcze jakiś odcinek z punktu widzenia złoli, bo moim zdaniem to jeden z najlepszych odcinków tego sezonu, jeśli nie całego serialu (ale może jestem zbyt optymistycznie nastawiony, bo cały tydzień w kółko słucham tej piosenki) i może podbudować apetyt na finał całego serialu. I tylko ja liczę na jakiś pojedynek Grogara z Discordem?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty