Make Your Mark - pierwsze osiem odcinków - wrażenia?
Premiera za nami, można więc przejść nieco dalej. Obejrzeliście już? Jak wasze wrażenia? Podobało się? A może najnowsza produkcja nie udała się za bardzo?
Bez udziwniania, bo nie jestem żadnym profesjonalnym krytykiem filmowym. Moje wrażenia po obejrzeniu tego jeden raz.
Graficznie w późniejszych odcinkach mamy wyraźną poprawę względem specjału sprzed wakacji i o ile nie możemy tu mówić o poziomie filmu, to już nie zauważam takiej mierności. Wcześniejsze odcinki to tak trochę pomiędzy. Można więc mówić, że twórcy stopniowo doskonalili swój warsztat i już osiągnęli w miarę sensowny poziom.
Jako ogólną formułę mamy tu typ serialu, gdzie jest pewna chronologia wydarzeń między odcinkami i często pojawiają się odniesienia do tego, co wydarzyło się w poprzednich. Jest to pewnie spowodowane też tym, że to Netflix i na pewno widz żadnego odcinka nie przegapi. Ogólnie jest tu jeden złol, który (na razie) działa w tajemnicy przed bohaterami i jej szpieg, którego już poznali trochę lepiej. Stopniowo widz poznaje kolejne elementy historii i zasady funkcjonowania świata przedstawionego. Powiązania z G4 są już absolutnie niezaprzeczalne, mimo że nadal nie ujawniono wszystkiego. To są te rzeczy, których raczej nie znajdziemy w "Opowiedz swoją historię", więc oba seriale w pewnym sensie się nieźle uzupełniają. Czuję, że może dojść do bezpośredniego starcia dobra ze złem w kolejnej transzy odcinków na wiosnę.
Ogólnie całość może nie jest aż tak niesamowita, że nikt nie będzie w stanie się oderwać i pochłonie wszystkie osiem odcinków za jednym zamachem, ale odpowiednio dawkując (może niekoniecznie tylko jeden na tydzień) większość fanów powinna dać radę.
UWAGA! W KOMENTARZU POJAWIAJĄ SIĘ SZCZEGÓŁY Z ODCINKÓW! CZYTASZ NA WŁASNE RYZYKO! Dziś miałam ogrom czasu po południu i jestem świeżo po seansie. Pierwszy odcinek oglądałam z takim efektem WOW!, ze względu na historię Misty i Opaline, ich relacje, brak uroczego znaczka u takiej dużej klaczy. Drugi świetny, ponieważ pojawia się postać Twilight. Później kolejne odcinki oglądałam już z większym spokojem. Izzy znów w niektórych odcinkach wyglądała jak chora przez cienie wokół oczu i na policzkach, za to Opaline wydawała się bardziej różowa, co jej służyło ( miała mniej jarzący się kolor). Powtórzyły się dwa tematy odcinków z poprzedniej serii: nocowanka, tym razem jednorożców i zamiana znaczków, ale akcja była dobrze poprowadzona, więc się nie nudziłam. Podoba mi się charakter Sparky'ego i jego ujawniona magia. Oceniając wszystkie odcinki uważam, że wszystkie były mega cudowne (pomimo drobnych defektów estetycznych).
Zacznę od początku czy od intro, jest fajne i trochę przypomina mi te pojawiające się w anime. Co do reszty to oglądałem 4 odcinki i były fajne.
Technicznie jest lepiej jak w specialu, animacja nie jest tak szarpana a przynajmniej nie rzuca się to tak w oczy, kolory też tak często się nie rozjeżdżają.
Fabularnie jest ok i w końcu coś zaczyna się wyjaśniać, już coś wiadomo na temat kryształów i magi Sunny. Dobrze też że charaktery Sunny i Hitcha są bardziej jak w filmie, bo to co było w specialu to lekkie nieporozumienie. Opalone i Misty wydają się ciekawie wprowadzone, dobre jest to że nie chcą policzyć się z główną piątką na szybko.
Piosenki były ok ale piosenka Zipp i Pippvw jaskini to było coś a piosenka królowej Have skojarzyła mi się z Queen.
Ogólnie dużo lepsze niż specialu a radość z oglądania jak przy filmie.
Co mi się najbardziej podobało: postać Misty! Bardzo ciekawa historia, fajnie, że jest powoli ujawniana i mam nadzieję, że jeszcze dużo się dowiemy o przeszłości klaczki. Fajnie jest pokazane, że Misty ma duże problemy z wypełnianiem swoich misji, co jest zrozumiałe, bo robi to wbrew sobie i pod dużym stresem. Jestem ciekawa, czy Opaline rzuciła na nią czar przez który nie może dostać znaczka, czy po prostu biedna Misty nie ma możliwości robienia nic innego niż służyć Opaline, więc nie może odkryć swojego specjalnego talentu, ale myślę i mam nadzieję, że to ta druga opcja, bo wydaje mi się o wiele ciekawsza. No i wygląd Misty jest fantastyczny.
Z innych rzeczy to intro bardzo mi się podoba, jest mega energiczne. No i tekst "my smoothie is too smooth" mnie rozwalił.
Co mi się nie podobało to niestety niektóre zachowania bohaterów. Miałam po prostu wrażenie, że zachowują się nielogicznie i sami tworzą swoje problemy ma siłę. Najbardziej zawiodłam się na Zipp, która zapowiadała się świetną postacią w pierwszych odcinkach, ale w kolejnych była po prostu zbyt mało dociekliwa jak na detektywa. Czemu nie próbowała się dowiedzieć kto wysłał jej zdjęcia kwiatów? Czemu nie zastanowiło jej dlaczego Pipp znalazła latarnię nie na swoim miejscu, skoro cały odcinek spędziła na rozwiązywaniu tej sprawy? Rozumiem, że w bajce dla dzieci nie może być zbyt skomplikowanego wątku kryminalnego, ale taki brak logiki wydaje mi się jednak przesadą.
Mogę powiedzieć, że ciekawie się zapowiada z następnymi odcinkami. Nawet mi się podobało, a ze wszystkiego najbardziej Opaline próbująca nakłonić Sunny, historia Misty o Opaline i jej przypływ mocy.
Nie mogę wytrzymać tej animacji. Film był piękny i widać że serial mimo wykorzystania tych samych modeli miał dużo mniejszy budżet. Ta łąka z pierwszego odcinka na której Izzie znalazła stary samochód będzie mi się śniła po nocach. I to światło. Ten serial wydaje mi się taki zimny, brakuje mi ciepłych kolorów w nim. Ale to jest po prostu odwieczny problem animacji 3D. Wygląda zajebiście jeżeli masz wysoki budżet, ale jeżeli go brak to po prostu wygląda słabo. I się średnio starzeje - może i flashowa animacja G4 dupy nie urywała, ale wygląda w porządku i się tak łatwo nie zestarzeje - natomiast to coś co zrobili teraz wygląda kiepsko już teraz, boję się jak na to patrzeć będziemy za X lat.
Serial przypadł mi do gustu. Postacie są sympatyczne, poszczególne odcinki nie stronią od nawiązań do znanych tworów popkultury (przykładowo Kevin sam w domu w odcinku ósmym) i sama historia jest wciągająca. Zdecydowanie obawy, że będzie to coś na poziomie G3 okazały się bezpodstawne a z drugiej strony jest to uniwersalna opowieść. Póki co polecam dać jej szansę. Nawet G4 nie rozkwitło od razu.
Najlepsza jest Twilight Silverhand >.<
OdpowiedzUsuńJuż widzę tego mema z hologramem Twilight i podpisem:
Usuń"Wstawaj Sunny, sfajdałaś się."
xD
Bez udziwniania, bo nie jestem żadnym profesjonalnym krytykiem filmowym. Moje wrażenia po obejrzeniu tego jeden raz.
OdpowiedzUsuńGraficznie w późniejszych odcinkach mamy wyraźną poprawę względem specjału sprzed wakacji i o ile nie możemy tu mówić o poziomie filmu, to już nie zauważam takiej mierności. Wcześniejsze odcinki to tak trochę pomiędzy. Można więc mówić, że twórcy stopniowo doskonalili swój warsztat i już osiągnęli w miarę sensowny poziom.
Jako ogólną formułę mamy tu typ serialu, gdzie jest pewna chronologia wydarzeń między odcinkami i często pojawiają się odniesienia do tego, co wydarzyło się w poprzednich. Jest to pewnie spowodowane też tym, że to Netflix i na pewno widz żadnego odcinka nie przegapi. Ogólnie jest tu jeden złol, który (na razie) działa w tajemnicy przed bohaterami i jej szpieg, którego już poznali trochę lepiej. Stopniowo widz poznaje kolejne elementy historii i zasady funkcjonowania świata przedstawionego. Powiązania z G4 są już absolutnie niezaprzeczalne, mimo że nadal nie ujawniono wszystkiego. To są te rzeczy, których raczej nie znajdziemy w "Opowiedz swoją historię", więc oba seriale w pewnym sensie się nieźle uzupełniają. Czuję, że może dojść do bezpośredniego starcia dobra ze złem w kolejnej transzy odcinków na wiosnę.
Ogólnie całość może nie jest aż tak niesamowita, że nikt nie będzie w stanie się oderwać i pochłonie wszystkie osiem odcinków za jednym zamachem, ale odpowiednio dawkując (może niekoniecznie tylko jeden na tydzień) większość fanów powinna dać radę.
UWAGA! W KOMENTARZU POJAWIAJĄ SIĘ SZCZEGÓŁY Z ODCINKÓW! CZYTASZ NA WŁASNE RYZYKO! Dziś miałam ogrom czasu po południu i jestem świeżo po seansie. Pierwszy odcinek oglądałam z takim efektem WOW!, ze względu na historię Misty i Opaline, ich relacje, brak uroczego znaczka u takiej dużej klaczy. Drugi świetny, ponieważ pojawia się postać Twilight. Później kolejne odcinki oglądałam już z większym spokojem. Izzy znów w niektórych odcinkach wyglądała jak chora przez cienie wokół oczu i na policzkach, za to Opaline wydawała się bardziej różowa, co jej służyło ( miała mniej jarzący się kolor). Powtórzyły się dwa tematy odcinków z poprzedniej serii: nocowanka, tym razem jednorożców i zamiana znaczków, ale akcja była dobrze poprowadzona, więc się nie nudziłam. Podoba mi się charakter Sparky'ego i jego ujawniona magia. Oceniając wszystkie odcinki uważam, że wszystkie były mega cudowne (pomimo
OdpowiedzUsuńdrobnych defektów estetycznych).
Zacznę od początku czy od intro, jest fajne i trochę przypomina mi te pojawiające się w anime.
OdpowiedzUsuńCo do reszty to oglądałem 4 odcinki i były fajne.
Technicznie jest lepiej jak w specialu, animacja nie jest tak szarpana a przynajmniej nie rzuca się to tak w oczy, kolory też tak często się nie rozjeżdżają.
Fabularnie jest ok i w końcu coś zaczyna się wyjaśniać, już coś wiadomo na temat kryształów i magi Sunny.
Dobrze też że charaktery Sunny i Hitcha są bardziej jak w filmie, bo to co było w specialu to lekkie nieporozumienie.
Opalone i Misty wydają się ciekawie wprowadzone, dobre jest to że nie chcą policzyć się z główną piątką na szybko.
Piosenki były ok ale piosenka Zipp i Pippvw jaskini to było coś a piosenka królowej Have skojarzyła mi się z Queen.
Ogólnie dużo lepsze niż specialu a radość z oglądania jak przy filmie.
Opaline stworzona jest z ognia? Ciekawe!
OdpowiedzUsuńUWAGA! SPOILERY!
OdpowiedzUsuńCo mi się najbardziej podobało: postać Misty! Bardzo ciekawa historia, fajnie, że jest powoli ujawniana i mam nadzieję, że jeszcze dużo się dowiemy o przeszłości klaczki. Fajnie jest pokazane, że Misty ma duże problemy z wypełnianiem swoich misji, co jest zrozumiałe, bo robi to wbrew sobie i pod dużym stresem. Jestem ciekawa, czy Opaline rzuciła na nią czar przez który nie może dostać znaczka, czy po prostu biedna Misty nie ma możliwości robienia nic innego niż służyć Opaline, więc nie może odkryć swojego specjalnego talentu, ale myślę i mam nadzieję, że to ta druga opcja, bo wydaje mi się o wiele ciekawsza. No i wygląd Misty jest fantastyczny.
Z innych rzeczy to intro bardzo mi się podoba, jest mega energiczne. No i tekst "my smoothie is too smooth" mnie rozwalił.
Co mi się nie podobało to niestety niektóre zachowania bohaterów. Miałam po prostu wrażenie, że zachowują się nielogicznie i sami tworzą swoje problemy ma siłę. Najbardziej zawiodłam się na Zipp, która zapowiadała się świetną postacią w pierwszych odcinkach, ale w kolejnych była po prostu zbyt mało dociekliwa jak na detektywa. Czemu nie próbowała się dowiedzieć kto wysłał jej zdjęcia kwiatów? Czemu nie zastanowiło jej dlaczego Pipp znalazła latarnię nie na swoim miejscu, skoro cały odcinek spędziła na rozwiązywaniu tej sprawy? Rozumiem, że w bajce dla dzieci nie może być zbyt skomplikowanego wątku kryminalnego, ale taki brak logiki wydaje mi się jednak przesadą.
Mogę powiedzieć, że ciekawie się zapowiada z następnymi odcinkami. Nawet mi się podobało, a ze wszystkiego najbardziej Opaline próbująca nakłonić Sunny, historia Misty o Opaline i jej przypływ mocy.
OdpowiedzUsuńTeansi Malkavian: A ja niestety nie mam gdzie tego obejrzeć. :(
OdpowiedzUsuńJa również.
UsuńJest stronka na której jest wszystko:
Usuńhttps://yp1.yayponies.no/
Ale odcinki na tej stronie nie są po polsku.
Usuńhttps://m.cda.pl/_Natkaa_/folder/37468012 hasło g5
UsuńDzięki!
UsuńTeansi Malkavian: Trzech niestety brakuje, ale dzięki i za to co jest. ^^
UsuńJest całość https://filman.cc/serial-online/5581/my-little-pony-zmieniaj-swiat-my-little-pony-make-your-mark
UsuńTeansi Malkavian: Dziękuję! <3
UsuńCzy Natka wrzuci resztę odcinków na CDA? Bo na Filmann co chwilę wyskakują dość nieciekawe reklamy...
UsuńCzy Natka wrzuci resztę odcinków na CDA? Bo na Filmann co chwilę wyskakują dość nieciekawe reklamy...
UsuńNie mogę wytrzymać tej animacji. Film był piękny i widać że serial mimo wykorzystania tych samych modeli miał dużo mniejszy budżet. Ta łąka z pierwszego odcinka na której Izzie znalazła stary samochód będzie mi się śniła po nocach. I to światło. Ten serial wydaje mi się taki zimny, brakuje mi ciepłych kolorów w nim.
OdpowiedzUsuńAle to jest po prostu odwieczny problem animacji 3D. Wygląda zajebiście jeżeli masz wysoki budżet, ale jeżeli go brak to po prostu wygląda słabo. I się średnio starzeje - może i flashowa animacja G4 dupy nie urywała, ale wygląda w porządku i się tak łatwo nie zestarzeje - natomiast to coś co zrobili teraz wygląda kiepsko już teraz, boję się jak na to patrzeć będziemy za X lat.
Dajcie linki a nie wrażenia
OdpowiedzUsuńSerial przypadł mi do gustu. Postacie są sympatyczne, poszczególne odcinki nie stronią od nawiązań do znanych tworów popkultury (przykładowo Kevin sam w domu w odcinku ósmym) i sama historia jest wciągająca. Zdecydowanie obawy, że będzie to coś na poziomie G3 okazały się bezpodstawne a z drugiej strony jest to uniwersalna opowieść. Póki co polecam dać jej szansę. Nawet G4 nie rozkwitło od razu.
OdpowiedzUsuńMi tam się podobał moment z Twilight Twilight w 3D wygląda ZARĄBIŚCIE
OdpowiedzUsuń